Jak na moje oko przyrost jest widoczny (zawsze patrzę na łokcie :D). Po zmierzeniu, moje pasemko kontrolne wynosiło 52 cm, a więc przyrost podskoczył o 1cm (chociaż jak na moje oko jest więcej...). Kilka dni temu skończyła mi się Joanna Rzepa, więc mogę śmiało powiedzieć, że to właśnie jej zawdzięczam dodatkowe centymetry.
Końcówki wyglądają na rzadkie, ale po prostu nie miałam ochoty rozczesywać dość miłych dla oka fal ;)
Nadal nie farbuję odrostów. Na zdjęciu bez lampy w końcu widać efekt ,,ombre''. Ciemniejsza góra nie rzuca się chyba aż tak drastycznie w oczy, prawda?
Zdjęcie jest robione oczywiście znów po myciu, więc włosy wyglądają klasycznie na suche, ale w rzeczywistości tak nie jest.
Moim włosom zdecydowanie nie służy suche powietrze, które fundują w domu kaloryfery. Mimo wszystko staram się je odpowiednio nawilżać i natłuszczać.
Końcówki wyglądają na rzadkie, ale po prostu nie miałam ochoty rozczesywać dość miłych dla oka fal ;)
Nadal nie farbuję odrostów. Na zdjęciu bez lampy w końcu widać efekt ,,ombre''. Ciemniejsza góra nie rzuca się chyba aż tak drastycznie w oczy, prawda?
Zdjęcie jest robione oczywiście znów po myciu, więc włosy wyglądają klasycznie na suche, ale w rzeczywistości tak nie jest.
Moim włosom zdecydowanie nie służy suche powietrze, które fundują w domu kaloryfery. Mimo wszystko staram się je odpowiednio nawilżać i natłuszczać.
Co używałam w tym miesiącu:
- Wykończyłam już Joanną Rzepę, której recenzję zamieściłam w tym poście.
- Odkryłam trio, dzięki któremu moje włosy przestały kompletnie wypadać!
- Odkryłam trio, dzięki któremu moje włosy przestały kompletnie wypadać!
- Wypróbowałam hit i kit od Feel Nature.
- Oczyszczałam włosy szamponem familijnym od Sante.
- W końcu udało mi się nauczyć wykonywać fryzurę, do której nie potrzebuję żadnych akcesoriów!
- Poza tym, czasami zaniedbywałam olejowanie, ale nie zauważyłam pogorszenia się kondycji włosów.
- Podcięłam końcówko o 0,5 cm.
- Podcięłam końcówko o 0,5 cm.
Styczeń nie obfitował w intensywną pielęgnację, a to wszystko dzięki zwyczajnemu braku czasu. Cieszę się, że nie zauważyłam pogorszenia kondycji długości, ani końcówek.
W lutym zamierzam testować wygraną kurację do włosów przetłuszczających się od Seboradinu.
Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i uda mi się wygrać odwieczną walkę z nadmiernym wydzielaniem sebum :).
Oczywiście mam dla Was kolejny filmik podsumowujący:
W lutym zamierzam testować wygraną kurację do włosów przetłuszczających się od Seboradinu.
Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i uda mi się wygrać odwieczną walkę z nadmiernym wydzielaniem sebum :).
Oczywiście mam dla Was kolejny filmik podsumowujący:
Jak minął dla Was styczeń? Macie już dość zimy ;)?