Miałam w planach je przedłużyć i przestać narzekać, ale niestety z drugiej strony grozi mi palcem siatkówka.
Wiadomo, że nie pogodzę jednego z drugim, więc póki co staram się coś z nimi zrobić w domowym zaciszu.
Dzisiaj krótko i na temat o odżywce do paznokci, którą otrzymałam na mikołajkowym spotkaniu bloggerek od firmy Kosmed:
Nakłada się ją bez problemu. Dość szybko schnie i jak każda baza ładnie nabłyszcza płytkę.
Niestety na tym chyba kończą się plusy produktu.
Nie zauważyłam żadnej poprawy i do tego jedna warstwa produktu dość szybko się wykrusza z paznokcia.
Mimo wszystko produkt na pewno nie wyląduje w koszu. Może być przecież dobrą bazą pod lakier. W sumie i tak nie oczekiwałam od niej cudów.
Chyba jedyną odżywką, która mi pomogła, jest seria z Eveline.
Zaznaczam, że nie mogłam nigdzie znaleźć składu odżywki. Moje paznokcie nie są wrażliwe, ale co mają powiedzieć osoby, które borykają się z alergicznymi łapkami?
Co pomaga Wam najbardziej w walce o ładne paznokcie? :)
Niestety na tym chyba kończą się plusy produktu.
Nie zauważyłam żadnej poprawy i do tego jedna warstwa produktu dość szybko się wykrusza z paznokcia.
Mimo wszystko produkt na pewno nie wyląduje w koszu. Może być przecież dobrą bazą pod lakier. W sumie i tak nie oczekiwałam od niej cudów.
Chyba jedyną odżywką, która mi pomogła, jest seria z Eveline.
Zaznaczam, że nie mogłam nigdzie znaleźć składu odżywki. Moje paznokcie nie są wrażliwe, ale co mają powiedzieć osoby, które borykają się z alergicznymi łapkami?
Co pomaga Wam najbardziej w walce o ładne paznokcie? :)