sobota, 19 marca 2016

Czy udało mi się odratować paznokcie z Kosmed?

Na chwilę obecną niestety moje paznokcie są w bardzo złym stanie już od długiego czasu.

Miałam w planach je przedłużyć i przestać narzekać, ale niestety z drugiej strony grozi mi palcem siatkówka.
Wiadomo, że nie pogodzę jednego z drugim, więc póki co staram się coś z nimi zrobić w domowym zaciszu.

Dzisiaj krótko i na temat o odżywce do paznokci, którą otrzymałam na mikołajkowym spotkaniu bloggerek od firmy Kosmed:



Nakłada się ją bez problemu. Dość szybko schnie i jak każda baza ładnie nabłyszcza płytkę.
Niestety na tym chyba kończą się plusy produktu.

Nie zauważyłam żadnej poprawy i do tego jedna warstwa produktu dość szybko się wykrusza z paznokcia.

Mimo wszystko produkt na pewno nie wyląduje w koszu. Może być przecież dobrą bazą pod lakier. W sumie i tak nie oczekiwałam od niej cudów.
Chyba jedyną odżywką, która mi pomogła, jest seria z Eveline.

Zaznaczam, że nie mogłam nigdzie znaleźć składu odżywki. Moje paznokcie nie są wrażliwe, ale co mają powiedzieć osoby, które borykają się z alergicznymi łapkami?

Co pomaga Wam najbardziej w walce o ładne paznokcie? :)

piątek, 4 marca 2016

Krem do włosów Il Salone Milano

Dawno nie było tutaj recenzji!
Lecę więc z odsieczą w postaci kremu do włosów, który otrzymałam na Mikołajkowym Spotkaniu Bloggerek.

Przeszedł porządne testy, więc z chęcią wypowiem się co nie co na jego temat:


Co oferuje nam producent:
Salone Milano przywraca włosom witalność oraz nadaje im niezwykłą miękkość. Formuła oparta na proteinach mleka i pszenicy w naturalny sposób poprawiaj nawilżenie i elastyczność włosów nadając im jednocześnie gładkość, połysk i zdrowy wygląd. Zawiera łatwo wbudowującą się  w struktury włosa kompozycję aminokwasów podobną do keratyny: odbudowuje łuski włosów  i zwiększa ich zdolność do zatrzymania wody. Włosy stają się mocne, nawilżone i sprężyste. Ogromnie ceniony przez stylistów fryzur i klientki eleganckich salonów fryzjerskich na całym świecie za wydajność i luksusowy zapach. 
Skład:

Moja opinia:
Odżywka znajduje się w całkiem wygodnej tubce, o przyciągającym oko wyglądzie. Biorąc ją do ręki odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z profesjonalnym produktem.

Krem ma gęstą i zbitą konsystencję. Dobrze rozprowadza się na włosach i o dziwo szybko się w nie wchłania. Mimo wszystko produkt nakładałam tak jak inne ,,zmiękczacze włosowe'' od ucha w dół z obawy o przeciążenie i murowany przyklap.

Na pewno nie mogę uniknąć opisu zapachu, bo to chyba największy atut tej odżywki. Jest bardzo przyjemny, świeży i utrzymuje się na włosach przez cały dzień. Po myciu mam wrażenie, że wychodzę prosto z salonu fryzjerskiego :D

Jednak najważniejsze jest działanie. Tutaj niestety szału nie odnotowałam.
Co prawda włosy po myciu dobrze się rozczesują i są przyjemnie śliskie podczas zmywania, ale ten efekt nie utrzymuje się długo.
Gładszą długość osiągam po odżywce kozie mleko z Ziaji.

Myślę, że odżywka nada się dla niewymagających włosów. Na chwilę obecną nie mogę szczególnie narzekać na jej działanie, ale przypominam, że moje są po keratynowym prostowaniu i nie mam co liczyć na bad hair day :D

Jakie znacie odżywki, które pozostawiają po sobie ładny zapach na włosach?