Oto dwumiesięczne denko: (wybaczcie jakość zdjęć, ale nie miałam w tym tygodniu dostępu do aparatu i mogłam posłużyć się wyłącznie telefonem)
Co się sprawdziło:
1. Żel pod prysznic Joanna Sun&Fun- mały i przyjemnie pachnący żel towarzyszył mi podczas wypadów na basen. Nie zajmował dużo miejsca i robił to co ma robić- czyli dobrze mył.
2. Płyn micelarny Lierac- był delikatny i dobrze zmywał każdy makijaż. Niestety jedną wadą jaką posiadał to samo opakowanie, które nie ma dozownika. Czasami wręcz przelewał mi się podczas nasączania wacika co sprawiło, że nie był wydajny.
Mimo wszystko na wielki plus zasługuje to, że nie podrażniał moich wrażliwych oczu i nie pozostawiał żadnego filmu.
3. Krem do depilacji Bielenda- zazwyczaj takich kremów używam wyłącznie na uda, ponieważ włoski tam są cienkie i delikatne. Ten spisał się wyśmienicie. Nie dość, że nie śmierdział jak inne produkty tego typu, to i jeszcze działał jak na leży.
Nie podrażniał i wygładzał nogi, ale niestety był mega niewydajny.
4. Arbuzowy peeling do ciała Apis- wszystko co jest mocnym zdzierakiem jest u mnie produktem godnym uwagi. Ten peeling nie dość, że przyjemnie i orzeźwiająco pachniał, to jeszcze mocno ścierał naskórek.
Nie pozostawiał po sobie żadnej tłustej warstewki, a skóra po jego użyciu była miękka i gładka.
5. Balsam pod prysznic Joanna Sun&Fun- również towarzysz moich wypraw na basen. Szybko się wchłaniał i pozostawiał skórę gładką oraz ładnie pachnącą. Szkoda, że zapach nie jest jak na mój nos typowo letni, a lekko jogurtowy :)
6. Próbka balsamu do włosów Sylveco- na tyle spodobało mi się jej działanie, że jak tylko zużyję swoje delikatne myjadła to sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie.
Włosy podczas spłukiwania szamponu są gładkie jak po odżywce!
Średniaki:
1. Wzmacniająca maska do włosów Domowe Recepty- niby całkiem przyjemna, ale jednak zbyt słaba, żeby samodzielnie mogła zdziałać cuda. Ułatwiała rozczesywanie i nadawała się do mycia włosów, ale bez wzbogacania półproduktami solo niestety nie dociążała, co jest dla moich falowańców najważniejsze.
Pisałam o niej tutaj.
Pisałam o niej tutaj.
Buble:
1. Mgiełka chłodząca do nóg Yasumi- oczekiwałam, że mgiełka latem będzie przyjemnie chłodziła moje nogi, ale nic takiego niestety nie miało miejsca. Co prawda ładnie pachniała mentolem, ale nic poza tym.
Aplikowana w dzień golenia niestety mocno podrażniała.
2. Suplement diety Humavit skrzyp i pokrzywa- ...czyli moja 3 miesięczna kuracja, która się nie sprawdziła. Dokładniej na jej temat pisałam w tym poście. Oprócz chwilowego ograniczenia wypadania nie odnotowałam żadnych pozytywnych efektów.
Miałyście coś z moich zużyć?
PS. Mam dobrą wiadomość dla flanów Biovaxów:
W SP trwa promocja na maski! :)
Aplikowana w dzień golenia niestety mocno podrażniała.
2. Suplement diety Humavit skrzyp i pokrzywa- ...czyli moja 3 miesięczna kuracja, która się nie sprawdziła. Dokładniej na jej temat pisałam w tym poście. Oprócz chwilowego ograniczenia wypadania nie odnotowałam żadnych pozytywnych efektów.
Miałyście coś z moich zużyć?
PS. Mam dobrą wiadomość dla flanów Biovaxów:
W SP trwa promocja na maski! :)