poniedziałek, 28 września 2015

Wrześniowy ShinyBox

Kto już rozpoczął rok akademicki?
Ja mam pierwszy tydzień za sobą :D Nie ma to jak Politechnika w Białymstoku!

Posty dalej pojawiają się rzadko. Mam nadzieję, że zbiorę się w sobie i napiszę będę pisała w końcu częściej. Ostatnio testuję nową odżywkę, która niestety niezbyt przypadła mi do gustu. Kolejny produkt od Sante, który nie spodobał się moim włosom.

Tym czasem do rzeczy. Przed Wami wrześniowy ShinyBox:


I dokładny opis każdego produktu:


Jak dla mnie w tym miesiącu Shiny się postarało. Na pewno wypróbuję każdy kosmetyk.
Najbardziej przypadł mi du gustu balsam do ciała, ponieważ jest to dla mnie nowość. Ładnie nawilża ciało i przyjemnie się go stosuje.

Ciężko powiedzieć co spodobało mi się najmniej :D

Co sądzicie o jesiennym box'ie?

niedziela, 6 września 2015

Podsumowanie miesiąca: Sierpień

Ostatnie podsumowanie miało miejsce na początku lipca. Minęło więc 2 miesiące, ale przyznam, że dopiero od paru tygodni zaczęło się coś dziać z moimi włosami :D


Przyrost jako taki jest. Niestety nie zmierzę włosów na chwilę obecną, ponieważ w nowym mieszkaniu nie zaopatrzyłam się w centymetr krawiecki. Na pewno za niedługo nadrobię te zaległości.
Sierpniowe zdjęcie jest zrobione zaraz po farbowaniu. Jak widać postawiłam na ombre, ale czy żałuję? O tym za chwilkę :)
Włosy zostały podkręcone na prostownicy, więc wizualnie trochę ich uciekło z długości.

Zapewne wiele z Was jest ciekawych, jak mają się teraz moje końce po rozjaśnianiu. Przyznam, że nie najgorzej.
Są oczywiście trochę bardziej suche, ale praktycznie tego nie widać. Będę o nie dbała, więc śmiało mogę powiedzieć, iż takie spotkanie z rozjaśniaczem nie wpłynęło na nie szczególnie źle.

Moja nowa fryzura bardzo przypadła mi do gustu, chociaż miałam w planach ciemniejszą górę.
Mimo wszystko myślę, że dobrze się stało, ponieważ linia zejścia koloru w jaśniejszy jest mniej widoczna i wszystko ładnie się stapia.

Za farbowanie zapłaciłam raptem 50 zł, ponieważ oddałam się w ręce koleżanki mojej siostry. Z efektu jestem jak najbardziej zadowolona!

Co się działo w ciągu 2 miesięcy:
- Zauroczyłam się w odżywce z Weledy (ostatnio pożyczyłam ją dla swojej koleżanki, która ma włosy po większych ,,przejściach'' niż moje. Wiecie co się okazało? Jej fryzura została przez nią spuszona. Myślę, że to jednak alkohol zrobił swoje.)

- Przetestowałam olejek z Weledy i dzięki niemu wiem, że następny olej jaki się u mnie pojawi to ten z orzeszków arachidowych.

- Podcięłam włosy o 1cm. Ku mojemu zdziwieniu po 5 miesiącach nie potrzebowały praktycznie spotkania z nożyczkami. Ciekawa jestem ile teraz wytrzymają po przygodzie z rozjaśniaczem.

Poza tym nic nowego. Na długości lądował na zmianę olej kokosowy oraz nowość z Weledy. Zabieram się za testowanie saszetek z Balea, które nabyłam na wakacjach w jednym z Niemieckich DM'ów. Na pewno napiszę o nich parę słów.

Nieubłagalnie zbliża się rok akademicki... Całe szczęście kolejną przeprowadzkę mam już praktycznie za sobą, więc pozostały mi wyłącznie małe przygotowania.
W planach mam jeszcze wyjazd nad morze. Czy wypali? Zobaczymy!

A jak dla Was rozpoczął się wrzesień? Większość już w szkole :)?

wtorek, 1 września 2015

Sierpniowy ShinyBox

Też się dzisiaj roztapiacie?
Ja za niedługo wyruszam rowerem, bo upał już powoli ustaje. Czas na odrobinę sportu, chociaż i tak w pracy mam go dosyć :D

Przez natłok spraw dopiero parę dni temu udało mi się odebrać paczkę z sierpniowym boxem.



Co się kryje tak dokładniej w jego wnętrzu?


Nie mogłam się powstrzymać i otworzyłam krem do rąk. Urzekł mnie swoim zapachem i od razu wylądował w torebce. Poza tym ciekawa jestem jak się sprawdzi próbka kremu BB. Poprzednie okazały się świetne.

Lakier do paznokci ma również dość ciekawy kolor. Ciekawa jestem czy będzie wyglądał równie efektownie na paznokciach.

Pudełko przypadło mi do gustu i zapewne wypróbuję każdy produkt ładnie z tatuażami :D

Czytałam opinie, że na większości dziewczyn pudełko zrobiło dobre wrażenie. Na Was również?