Ja mam pierwszy tydzień za sobą :D Nie ma to jak Politechnika w Białymstoku!
Posty dalej pojawiają się rzadko. Mam nadzieję, że zbiorę się w sobie i napiszę będę pisała w końcu częściej. Ostatnio testuję nową odżywkę, która niestety niezbyt przypadła mi do gustu. Kolejny produkt od Sante, który nie spodobał się moim włosom.
Tym czasem do rzeczy. Przed Wami wrześniowy ShinyBox:
I dokładny opis każdego produktu:
Jak dla mnie w tym miesiącu Shiny się postarało. Na pewno wypróbuję każdy kosmetyk.
Najbardziej przypadł mi du gustu balsam do ciała, ponieważ jest to dla mnie nowość. Ładnie nawilża ciało i przyjemnie się go stosuje.
Najbardziej przypadł mi du gustu balsam do ciała, ponieważ jest to dla mnie nowość. Ładnie nawilża ciało i przyjemnie się go stosuje.
Ciężko powiedzieć co spodobało mi się najmniej :D
Co sądzicie o jesiennym box'ie?
zawartość mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNo szczerze to nie zachwyca w tym miesiącu :/
OdpowiedzUsuńOstatnio w TV często widuję reklamę tego balsamu w spreju z Vaseline, ciekawy produkt :) Ogólnie zawartość całkiem niezła. Ja na pewno ucieszyłabym się też z kremu pod oczy :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość ;) Bardzo mi się podoba .
OdpowiedzUsuńWidziałam co jest w środku na innym blogu - całkiem nieźle;)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze tydzień laby ;p
Podoba mi się zawartość pudełka :)
OdpowiedzUsuńMnie zawartość pudełka osobiście nie zachwyciła. Jedyne z czego bym się ucieszyła to balsam od Vaseline ;)
OdpowiedzUsuńDziś już pisałam, że bardzo chętnie bym się o nie pokusiła :)
OdpowiedzUsuńOooo, koleżanka z Białegostoku. Moja kochana, niedoszła Politechnika :D mój chłopak też już biega na zajęcia jutro trzeci tydzień, ja na dobrą sprawę miałam dopiero 2 na uczelni
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta wrześniowa edycja. Swego czasu kupowałam GB ale angielska edycja niestety coraz częściej była gorsza od polskiej i przestałam...
OdpowiedzUsuń