sobota, 28 listopada 2015

Listopadowy ShinyBox

Za oknem wilgotno i nieprzyjemnie. Gdyby nie keratyna, moje włosy byłyby jak dmuchawiec, a tym czasem pomimo niekorzystnych warunków pogodowych są zaskakująco gładkie!

Dzisiaj jednak nie o tym, a o nowym boxie, który dostałam 2 dni temu:


Co się w nim skrywa?:


Przyznam szczerze, że zawartość pudełka w tym miesiącu średnio przypadła mi do gustu. Co prawda wszystko się przyda i na pewno zostanie przetestowane, jednak brakowało mi tego CZEGOŚ :)

Najbardziej zaciekawił mnie chyba krem, ponieważ dawno już nie stosowałam czegoś z kwasem. Pomimo tego, że moja skóra nie wymaga szczególnej pielęgnacji, małe złuszczanie na pewno się przyda.
Ilość słońca jest już ograniczona, więc można ponownie powitać kwasy.

Zestaw produktów z AA byłby dobrą opcją na wyjazdy, ale w najbliższym czasie niestety nigdzie się nie wybieram :D.

Podsumowując: Box jest ok, ale brakuje mi w nim jakiejś nowości.

A co Wy sądzicie o tym ShinyBox'ie?

8 komentarzy:

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)