Chciałabym ogłosić kolejny konkurs z atrakcyjnymi nagrodami, który przeprowadzę wraz z firmą Seboradin.
Aby wziąć udział w konkursie należy odpowiedzieć na następujące pytania:
1. Jak na włosy działa ekstrakt z roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTecTM Malus Domestica?
(Podpowiedź na to pytanie znajdziecie tutaj.)
2. Jaki jest Twój sprawdzony sposób na jesienne wypadanie?
Dodatkowo należy:
3. Publicznie obserwować mój blog.
4. Polubić Fanpage Seboradinu.
No i teraz najważniejsze... Nagrody!:
1 miejsce- kuracja Seboradin FitoCell (szampon, maska, serum) o wartości 250 PLN.
2-3 miejsce- szampon oraz maska Seboradin FitoCell
1. Jak na włosy działa ekstrakt z roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTecTM Malus Domestica?
(Podpowiedź na to pytanie znajdziecie tutaj.)
2. Jaki jest Twój sprawdzony sposób na jesienne wypadanie?
Dodatkowo należy:
3. Publicznie obserwować mój blog.
4. Polubić Fanpage Seboradinu.
No i teraz najważniejsze... Nagrody!:
1 miejsce- kuracja Seboradin FitoCell (szampon, maska, serum) o wartości 250 PLN.
2-3 miejsce- szampon oraz maska Seboradin FitoCell
Krótki regulamin:
1. Nagrody funduje Seboradin, a organizatorką konkursu jestem ja.
2. Zwycięzca zostanie wylosowany ze wszystkich uczestników rozdania spełniających warunki udziału.
3. Wyniki zostaną ogłoszone w przeciągu 4 dni od zakończenia konkursu.
4. Po ogłoszeniu zwycięzcy wyślę do niego maila z prośbą o adres, który podam fundatorowi nagrody.
5. Jeśli po 3 dniach nie dostanę odpowiedzi na maila, wybrana zostanie kolejna osoba.
6. Konkurs trwa do 24 listopada, do godziny 24.
2. Zwycięzca zostanie wylosowany ze wszystkich uczestników rozdania spełniających warunki udziału.
3. Wyniki zostaną ogłoszone w przeciągu 4 dni od zakończenia konkursu.
4. Po ogłoszeniu zwycięzcy wyślę do niego maila z prośbą o adres, który podam fundatorowi nagrody.
5. Jeśli po 3 dniach nie dostanę odpowiedzi na maila, wybrana zostanie kolejna osoba.
6. Konkurs trwa do 24 listopada, do godziny 24.
Wzór zgłoszenia:
1. Odpowiedź na pytanie nr.1:
2. Odpowiedź na pytanie nr. 2:
3. Obserwuję bloga jako:
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska):
5. E-mail:
1. Odpowiedź na pytanie nr.1:
2. Odpowiedź na pytanie nr. 2:
3. Obserwuję bloga jako:
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska):
5. E-mail:
1. Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Moim sposobem na jesienne wypadanie jest po pierwsze zdrowa dieta. Wtedy szczególnie staram się o nią dbać, włączając do niej sporo warzyw i owoców, które stają się często mniej dostępne. Popijam też melisę, która działa uspokajająco w sytuacjach stresowych, które niestety, ale stymulują wypadanie. Poza tym stosuję też suplementację, która ma za zadanie ograniczyć wypadanie, aktualnie jest to Priorin Extra, w zanadrzu mam jeszcze Skrzyp w tabletkach. Jesienią często piję też skrzyp i pokrzywę. Staram się też, wychodząc na zewnątrz- zakładać czapkę, aby zapobiegać marznięciu skóry głowy. Po powrocie do domu dokonuję też rozgrzewającego masażu skalpu przy pomocy najczęściej podgrzanego olejku łopianowego z dodatkiem czerwonej papryczki (znajduje się w ofercie Green Pharmacy). Częściej niż zwykle wykonuję też peeling oraz płukanki kawowe, które poprawiają ukrwienie skóry. Stosuję też różne wcierki. Jedną z nich jest Seboradin do włosów wypadających w połączeniu z balsamem przeciw wypadaniu włosów z palmą sabałową. Ten ostatni super sprawdza się nałożony na umyty skalp i pozostawiony na 10 minut pod czepkiem i podgrzewany. Myślę, że to takie najważniejsze z moich sposobów, które warto wypróbować, jeśli ktoś zmaga się z jesiennym wypadaniem włosów lub chce go uniknąć :)
3. Obserwuję bloga jako: recenzjatorka
4. Lubię fanpage Seboradin jako Sara Sz
5. E-mail: recenzjatorka@gmail.com
Powodzenia wszystkim, ja nie biorę udziału, bo mam do Bioxsine :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów oraz opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź na pytanie nr.2:
Sposobów na jesienne wypadanie włosów znam wiele,
Jednak najważniejsze by być systematycznym bo inaczej nawet poniższe kuracje miną się z celem!
Codziennie piję drożdży pół kosteczki do tego miodu dwie łyżeczki.
Wcieram kozieradkę w skóre głowy, wtedy zawsze bracia pytaja mamę czy rosołek już gotowy :P
Śmieją się ze mnie i dokuczają, jednak to mi nie przeszladza, bo zdrowe i mocne włosy to dla mnie podstawa.
Jem też owoców i warzyw wiele bo to kobiety dobrzy przyjaciele ;)
Orzechy, marchew, kiszona kapusta to trio które może trafić we włosów gusta !
Herbatka z pokrzywy to też dobre rozwiązanie, najlepiej juz w maju zacząć jej zbieranie ;)
Ususzone liście bedą gotowe, wtedy kiedy włosów będzie robiło się mniej na głowie.
Mam nadzieję, że moje rady skuteczność swą pokażą i nowych włosów Wam masę dadzą,
Tak skończę swój poradnik mały, liczę na to, że w razie potrzeby będziecie z niego korzystały!
W razie większych problemów czytajcie blogi i swoje kłopoty blogerkom powierzajcie ;)
Tam napewno fachową pomoc otrzymacie, bo w jedej drużynie przecież gracie! ;)
Nasze włosy to skarb najwiekszy, ale pamiętaj, że uśmiech jest najważniejszy.
3.Obserwuję bloga jako: Monikaa
4.Lubię fanpage Seboradin jako: Monika P.
5.E-mail: yoo-94@tlen.pl
1. Odpowiedź na pytanie nr.1:PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów oraz opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Niezawodna kozieradka + spinanie włosów. Wcierka z kozieradki jest dla mnie zbawienna nie tylko w okresie jesiennym, ale przez cały rok. Dodatkowo spinanie włosów które, niweluje ilość uszkodzeń i chroni przed osłabieniem, zmniejsza ilość wypadających włosków. Do wypełnienia całości dorzuciłabym chwile relaksu. Warto czasem znaleźć trochę czasu dla siebie, zapomnieć o wszystkich stresowych sytuacjach i dać odpocząć nie tylko czuprynie, ale całemu organizmowi
3. Obserwuję bloga jako: Kirai - desu
4. Lubię fanpage Seboradin jako: Marta J.
5. E-mail: kiraidesu@o2.pl
1.Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów oraz opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2.Odpowiedź na pytanie nr. 2: Mój sprawdzony sposób na jesienne wypadanie to codzienne picie skrzypokrzywy, kuracja siemieniem lnianym, przyjmuję olej z wiesiołka w kapsułkach i suplement diety Ha-Pantoten. Do tego nie zapominam o zdrowym odżywianiu, które wzbogacam piciem soku z pietruszki czy buraka. Zewnętrznie stosuję na włosy wcierkę (Joanna Rzepa, Jantar lub inne) i wcieram we włosy olejek na porost włosów.
3.Obserwuję bloga jako: happysunny
4.Lubię fanpage Seboradin jako: Kamila H.
5.E-mail: kamila_hamerla@vp.pl
1.Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów oraz opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2.Odpowiedź na pytanie nr. 2: Przede wszystkim zdrowa dieta i uwielbiam wcierki bardzo w nie wierze np rzepa z Joanny
3.Obserwuję bloga jako: mauueSt
4.Lubię fanpage Seboradin jako: Anita Stańczak
5.E-mail: mauestk@gmail.com
Czy wy tez macie problem zeby jesienia zdrowo sie odzywiac? No staram sie ale tu pyszna szarlotka, tam goraca czekolada do picia mniam. No i kurcze takie zdrowe odzywianie zdrowa dieta troche drogo wychodza jak sie samemu w domu chce cos ogarnac, a pozostali domownicy sa sceptycznie nastawieni.
OdpowiedzUsuńW sumie coś w tym jest ;). Jesienne wieczory kuszą do wypicia gorącej czekolady, a I słodkości do podniesienia energii brakuje bardziej niż latem ;)
UsuńCzy osoby niepełnoletnie mogą brać udział w konkursie?
OdpowiedzUsuń1.Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów oraz opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Moim sposobem na wypadanie włosów jest zdrowa dieta bogata w witaminy, uzupełnianie diety w składniki wzmacniające organizm w formie tabletek, wcieranie wcierek (np. Jantar, kozieradka) oraz picie drożdży, skrzypu lub pokrzywy. Jesienią szczególnie dbam o nawilżenie włosów, ponieważ duża amplituda pomiędzy temperaturą w pomieszczeniu a na dworze sprawia, że włosy łatwo ulegają przesuszeniu. Nie zapominam także o noszeniu czapki - Ogrzeje ona skórę głowy i zabezpieczy przed utratą ciepła.
3. Obserwuję bloga jako: Anett
4. Lubię fanpage Seboradin jako: Aneta W.
5. E-mail: aneta100399@onet.pl
Powodzenia :) Swietne nagrody :)!
OdpowiedzUsuń1. Odpowiedź na pytanie nr.1: Ekstrakt z roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów i opóźnia proces ich starzenia
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Do zeszłego roku z jesiennym wypadaniem radziłam sobie, popijając pokrzywę. Teraz postawiłam jednak na mezoterapię z użyciem osocza bogatopłytkowego. Jak na razie (jestem po dwóch zabiegach) włosów wypada o wiele mniej niż wcześniej, pojawiły się też babyhair, zagęściły się zakola. Myślę, że mogę z czystym sumieniem uznać to za sprawdzony sposób na jesienną (i nie tylko) utratę kosmyków.
3. Obserwuję bloga jako: Alicja Puszka
4. Lubię fanpage Seboradin jako: Alicja S. A.
5. E-mail: puszka94@gmail.com
1. Odpowiedź na pytanie nr.1: Stymuluje on wzrost włosa i opóźna proces starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Tej jesieni mam dosc duży problem z wypadaniem włosów. Staram się powstrzymywac ich wypadanie poprzez picie herbatki ze skrzypu oraz wcieranie kozieradki. To one pomagają mi najbardziej z wypadaniem :)
3. Obserwuję bloga jako: Pink Lipstick
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska): Agata Ce
5. E-mail: pinklipstickmua@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń1. Ekstrakt z roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia i niweluje proces ich starzenia poprzez ochronę komórek macierzystych znajdujących się w mieszku włosowym.
OdpowiedzUsuń2. Często nie trzeba daleko szukać dobrych rozwiązań w zakresie pielęgnacji, bo często można je znaleźć we własnej... kuchni:) Tej jesieni w ramach akcji wzmacniania włosów postawiłam więc na metody naturalne, a konkretnie na sok z cebuli. O jego dobroczynnym działaniu na włosy przeczytałam w starej książce o ziołach, którą latem umilałam sobie plażowanie w ogrodzie. Początkowo miałam pewne opory... wiadomo... zapach. Postanowiłam jednak spróbować, bo był to sposób naturalny, a do tego bardzo tani. Świeży sok z jednej cebuli (to bardzo ważne, by był świeży, gdyż cebula wchłania bakterie z powietrza, więc taka dłużej przetrzymywana staje się toksyczna) wcierałam w skórę głowy, robiłam przy tym kilkuminutowy masaż i pozostawiałam na kilka godzin. Wcieranie robiłam przed myciem czyli 2-3 razy w tygodniu.
Akcja trwała 2 miesiące (zakończyłam ją w ostatnich dniach października). Włosy się wzmocniły, wypadanie zostało znacznie ograniczone. Teraz, gdy zbieram włosy jedną dłonią, czuć że jest ich więcej. Wizualnie wygląda to również tak, że teraz po umyciu i pozostawieniu włosów do naturalnego wysuszenia, objętościowo wyglądają tak, jak wtedy, gdy suszyłam je suszarką z głową w dół. Włosy stały się też bardziej lśniące (stając niedawno w kolejce do kasy PKP otrzymałam bardzo miły komplement, że mam bardzo ładne włosy i że mogłabym wystąpić w reklamie szamponu;). Wszystko ładnie, pięknie, ale niestety... zapach, który długo się utrzymuje. Początkowo wyczuwalny tuż po umyciu, a potem przy każdym zwilżeniu włosów, również w przypadku spocenia się. Zakładając ten problem przed rozpoczęciem kuracji, po dokładnym umyciu włosów spryskiwałam je wodą z dodatkiem olejków eterycznych: rozmarynowego i cytrynowego (cytryna neutralizuje siarkowy zapach, a rozmaryn to dodatkowy stymulant dla cebulek włosowych). Zapachu nie da się usunąć całkowicie, ale w ten sposób dało się go znacznie ograniczyć. Dodam jeszcze, że przy okazji bardzo wzmocniły mi się moje liche paznokcie. Tak się zastanawiałam jak to się stało, że mam ostatnio takie mocne paznokcie i przypomniało mi się, że przecież maczałam opuszki palców w tym soku z cebuli. No i jak mogłam zapomnieć: po cebuli włosy widocznie szybciej rosną! Z jednego, bardzo wymęczonego centymetra miesięcznie zrobiły się co najmniej dwa:)
Także cebula to super kosmetyk na włosy i paznokcie, ale trzeba być gotowym na śmierdzące konsekwencje (choć w przypadku paznokci łatwo zmyć smrodek sokiem z cytryny lub wodą z solą)
3. Obserwuję bloga jako: Małgorzata eS
4. Lupię fanpage Moc włosów jako: Małgorzata S
5. e-mail: marjories@wp.pl
1. Odpowiedź na pytanie nr.1:Ekstrakt stymuluje wzrost włosów, opóźnia i niweluje proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2:
Specjalnie na jesień używam wężowego olejku zwanego Snake Oil. Kupiłam w Egipcie na wakacjach. Wspaniale nawilża włosy i podkreśla loki. Dzięki niemu (nałożony na mokre włosy po kąpieli) moje włosy są piękne i błyszczące (cena ok. 20zł). Co drugi dzień stosuję olejki firmy Vatika - kokosowy, migdałowy, oliwkowy. Używam ich na końcówki włosów. Od czasu do czasu zdarza mi się nałożyć rozgniecionego banana na włosy. Dzięki temu uzyskuję efekt nieoklapniętych włosów. Chętnie również eksperymentuję z szamponami ziołowymi, najczęściej z czarną rzepą. Do tego wzmacniam swój organizm kapsułkami z czarnej rzepy. Mam wówczas piękne nie tylko włosy, ale i paznokcie. Do codziennej pielęgnacji używam szczotki tangle teezer, która wspaniale rozczesuje włosy i ich nie wyrywa. Można nią nakładać maski podczas kąpieli, gdyż jest plastikowa. Aby maseczka na włosach jeszcze lepiej działała nakrywam włosy czepkiem i suszę suszarką. Na ciepło lepiej się wchłaniają wszystkie składniki w skórę głowy. Polecam też masaż skóry głowy masażerem, który odpręża i relaksuje, szczególnie jesienią. Poza tym stosuję maseczkę z awokado. Maseczka z awokado to mój idealny sposób na lśniące włosy, który zaczęłam stosować po lecie. Awokado zawiera zdrowe, odżywcze tłuszcze, które doskonale wpływają na kondycję włosów. Jedno spore awokado rozgniatam widelcem. Dodaję łyżkę oliwy z oliwek. Nakładam na włosy i masuję. Przykrywam folią i owijam głowę ręcznikiem. Zostawiam na 30 minut. Następnie myję włosy dokładnie szamponem. Efekt murowany – mamy włosy jak z reklamy!
3. Obserwuję bloga jako:Martina Angel - Egypt Weekly
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska): Marta K.
5. E-mail:martinaangelmk@gmail.com
1. Odpowiedz na pytanie nr. 1 : PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedz na pytanie nr. 2 : Ja praktycznie cały rok walcze z wypadaniem wlosow, jednak rzeczywiscie jesienią jest ono zdecydowanie większe. Piję harbatki a dokladnie skrzyp i pokrzywe na przemian po jednej szklance dziennie, od niedawna stosuje rowniez olejek łopianowy i odzywke z tej samej serii JEST REWELACYJNY! mozna go kupic w rossmanie i cenowo tez nie jest zle (olejek i odzywka okolo 20zl) efekty po regularnym stosowaniu widzialam juz po 3 tygodniach..wlosy sa mocniejsze i co najwazniejsze wypadaja w znacznie mniejszych ilosciach..zobaczymy co bedzie po dluzszym stosowaniu ;) mysle ze dieta i aktywnosc fizyczna rowniez ma wplyw na nasze wlosy.. chodze na silownie, staram sie wysypiac i jest duzo warzyw i owocow. Oczywiscie to sa sposoby po ktorych nie zobaczymy dzialania w mgnieniu oka ale warto dla ogolnego zdrowia i samopoczucia zmienic pewne nawyki :)
3. Odpowiedz na pytanie nr. 3 : Obserwuje bloga jako : aleksandra27
4. Odpowiedz na pytanie nr. 4 : Lubię fanpage Seboradin jako Aleksandra A.
5.Odpowiedz na pytanie nr. 5 : e-mail : aleksandra.a2702@gmail.com
1. Odpowiedz na pytanie nr. 1 : PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2 Odpowiedz na pytanie nr. 2 :
Złote rady, które przekazała mi jeszcze moja mama:
- włosy zniszczone (kiedy są suche, wypadają i łamią się) są głodne protein; dla ich regeneracji i odbudowy można użyć domowej maseczki:
- dwa żółtka zmieszać z rozgniecionym awokado lub olejkiem awokado. Mieszamy aż do powstania konsystencji majonezu. Nanosimy na włosy. Konieczne jest utrzymanie maseczki w cieple – wtedy lepiej działa. Najlepiej nałożyć na włosy czepek kąpielowy, a na to nagrzany ręcznik – może być wcześniej położony na kaloryferze lub ogrzany powietrzem suszarki. Taki kompres trzymać na włosach do 30 minut, następnie dokładnie maskę spłukać.
Jednak teraz w jesienny czas moje włosy potrzebują nawilżenia (czyli aby zaspokoić ich pragnienie) – z ratunkiem przychodzi niezawodna oliwa z oliwek lub inny ulubiony olejek; mama radziła, by oliwę delikatnie podgrzać, po czym rozprowadzić ją na włosach – od nasad aż po końce, ze szczególną uwagą potraktować końcówki. Ja po latach doświadczeń dokonałam modyfikacji – wybraną oliwkę dodaję do sprawdzonej maski lub odżywki. Mieszam je na jednolitą masę i postępuję, jak z samą oliwką – czyli zostawiam wmasowaną we włosy przez co najmniej 30 minut pod takim samym jak wcześniej czepkiem (folia + ogrzany ręcznik). Za każdym razem jestem pod wrażeniem, jak wiele dobrego może sprawić kropla olejku arganowego, rycynowego czy - to ostatnie moje odkrycie – malinowego (z pestek malin). Połączenie oliwy z odżywką wydaje mi się być bardziej bogate w składniki, ale i wygodniej się rozprowadza oraz zdecydowanie łatwiej spłukuje. Po takim SPA pamiętam, by zmyć oliwę łagodnym szamponem i spłukać włosy letnią wodą z dodatkiem soku z cytryny i delikatnie je wysuszyć. Już po kilku zastosowaniach włosy odzyskują blask, są błyszczące, gładkie, emanują zdrową energią i delikatnie pachną.
3. Odpowiedz na pytanie nr. 3 : Obserwuje bloga jako : Aniela M
4. Odpowiedz na pytanie nr. 4 : Lubię fanpage Seboradin Aniela Muszalska
5.Odpowiedz na pytanie nr. 5 : e-mail : nadamagdamus@gmail.com
Odpowiedź na pytanie nr.1:
OdpowiedzUsuńEkstrakt stymuluje wzrost włosów, opóźnia i niweluje proces ich starzenia.
Odpowiedź na pytanie nr.2
Moja rada na cały rok – ale przede wszystkim na trudny dla włosów (całego organizmu) okresu jesiennej słoty i niskich temperatur zimy: MASAŻ skóry głowy – wykonywanie codziennie co najmniej przez 5-10 minut.
Wiem, że są specjalne masażery do skóry głowy – ja jednak stosuje do codziennego wieczornego rytuału szczotkę z naturalnego włosia oraz własnych palców (masaż opuszkami palców – swoich lub np. partnera – to najlepsze rozwiązanie i dodatkowy relaks dla całego organizmu)
Druga sprawa – równie ważna -wzmocnienie organizmu od wewnątrz – czyli DIETA dostarczająca moim włosom budulca (białka) oraz innych substancji niezbędnych do wzrostu włosa (witamin, mikro- i makroelementów).
Zajadam się wszystkim, co jest zielone: sałata, szpinak, szczypiorek, pietruszka codziennie goszczą w mojej diecie; do tego ulubione sery i jogurty oraz – częściej niż w inne pory roku –serwowane produkty bogate w żelazo – ponieważ nie jem mięsa – w tym wypadku decyduję się na suplementację i wybieram połączenie żelaza, magnazu i vit. z grupy B.
Pamiętam też, by mieć zawsze pod ręką pełne zdrowia przekąski – orzechy, pestki syni, słonecznika, suszone owoce.
Przekonałam się też o dobroczynnym działaniu pokrzywy i skrzypu polnego (warto słuchać babci), drożdży oraz siemienia lnianego.(Drożdże - 1/4 kostki zalewamy wrzątkiem, odstawiamy i czekamy aż ostygnie, możemy dodać wszystko co zabije smak drożdży. Siemię lniane - 2 łyżki gotujemy w szklance wody przez ok 10 min, przecedzamy i wypijamy – jeżeli nie ze smakiem, to z poczuciem dbania o swoje samopoczucie i urodę).
3. Odpowiedz na pytanie nr. 3 : Obserwuje bloga jako : Katarzyna Muller
4. Odpowiedz na pytanie nr. 4 : Lubię fanpage Seboradin Kasia Muller
5.Odpowiedz na pytanie nr. 5 : e-mail : katarzyna.muller@interia.pl
1. Odpowiedź na pytanie nr.1:
OdpowiedzUsuńEkstrakt z roślinnych komórek macierzystych działa stymulująco na wzrost włosa, hamuje wypadanie oraz opóźnia proces starzenia.
Włosy staja się widocznie gęstsze, odżywione i odporniejsze na uszkodzenia.
2. Odpowiedź na pytanie nr. 2:
O zdrową skórę głowy warto dbać na co dzień, zwracam więc uwagę by moja dieta była pełnowartościowa, nawilżam skalp oraz codziennie go delikatnie masuję. Jednak gdy przychodzi jesień moja skóra potrzebuje intensywnego wzmocnienia, zawsze wtedy wspomagam się ampułkami oraz lotionami.
3. Obserwuję bloga jako: Monika
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska): Monika W
5. E-mail: wolska.monia@gmail.com
Kurcze, na początku się nie zgłaszałam, ale po przeczytaniu w między czasie kilku recenzji zainteresowało mnie przede wszystkim serum (chociaż maska i szampon również:D) i w ogóle seria:):):)
OdpowiedzUsuń1. Odpowiedź na pytanie nr.1: Ekstrakt z roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, a także opóźnia i niweluje starzenie się włosów poprzez ochronę komórek macierzystych znajdujących się w mieszkach włosowych.
2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Mój sprawdzony sposób to takie combo trochę:) a)Podcięcie plątających się końcówek (żeby ich nie szarpać i nie przyczyniać się tym do zwiększonego wypadania) i zwiększona pielęgnacja włosów maskami i odżywkami, b)dbanie o dietę, c)dbanie o ruch, d)kładzenie się wcześniej spać, żeby się wysypiać, e)zażywanie suplementów diety lub picie ziołowych herbatek, no i oczywiście e)wcierki/lotiony do skóry głowy:)
3. Obserwuję bloga jako: Springtime
4. Lubię fanpage Seboradin jako : Urodowy Springtime
5. E-mail: urodowyspringtime@gmail.com
1. Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia i niweluje starzenie się włosów
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Przede wszystkim traktuję włosy delikatnie - nie szarpię ich, nie rozczesuję na siłę, upinam lub związuję w warkocz. Codziennie stosuję wcierki, łykam witaminy, jem owoce i warzywa, często jem siemię lniane. I - co najważniejsze - staram się myśleć pozytywnie, doceniać zalety włosów i nie zadręczać się chwilowym pogorszeniem ich stanu :-)
3. Obserwuję bloga jako: Ania Malutka
4. Lubię fanpage Seboradin jako: Anna B.
5. E-mail: malutka.zakupocholiczka@gmail.com
1. Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Właściwie trudno mi pisać o niezawodnych sposobach na wypadanie. Przed świadomą pielęgnacją włosów, wiem , że wypadało sporo, ale nie bardzo się tym przejmowałam. Potem równocześnie z początkiem roku i rozpoczęciem dla mnie włosomaniactwa, zaczęłam dbać o skalp. Maski, wcierki, oleje, suplementy, herbaty, a w międzyczasie i pozytywne zmiany w diecie, kondycji, jednym słowem, ciągle coś mu fundowałam. Myślę, że to wszystko miało wpływ na ukrycie problemu ze wzmożonym wypadaniem. Ostatnio nawet nie myśląc o tym zastopowałam z pielęgnacją skóry głowy i się doczekałam. W dodatku przyszła jesień/stres i kosmyki odkryły swoją naturę - zaczęły się sypać. W tej chwili jest już o wiele lepiej, a robiło się groźnie, głównie za sprawą mojej ulubionej herbaty z pokrzywy. Piłam ją już wcześniej, ale akurat skończył się miesiąc przerwy. Zdecydowanie uwielbiam za smak (normalnej właściwie nie pijam) i działanie, na porost, wypadanie, a także cerę. Polecam każdemu, dbającemu, lub też nie, o kosmyki. Zaczęłam też nakładać znów łopianowy balsam, Green Pharmacy na skórę głowy, przewinął się też Jantar. Więc jako mój sposób mogę uznaję po prostu wszechstronne dbanie o skalp (i siebie! :)), zarówno od wewnątrz jak i zewnątrz.
3. Obserwuję bloga jako: Julia M.
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska): Julia M.
5. E-mail: headonizm@wp.pl
Ostatnio już ułożyłam sobie w głowie odpowiedź do konkursu o tę samą nagrodę, ale odwlekałam jej zamieszczenie i kiedy już chciałam, pomyliłam termin końcowy o jeden dzień. Bardzo żałowałam, bardziej niż bym wcale nie chciała wystartować, więc teraz nie odpuszczam :P
Witaj,
OdpowiedzUsuń1. Ekstrakt z roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
2. Szczerze mówiąc, to nie mam sprawdzonego sposobu na wypadanie włosów, bo moje włosy lecą przy każdej nadarzającej się okazji, przesilenie wiosenne, osłabienie jesienne, stres nerwy i w ogóle każdy powód jest dobry do emigracji z mojej głowy. Ale najwięcej włosów straciłam przez studia, właśnie w tym roku zrobiłam magisterium i jak przypomnę sobie każdą sesje, każdy egzamin to sama się sobie dziwię, że tak się stresowałam. A co robię, żeby pomóc włosom zostać na głowie? Najważniejsze, to chronię je przed urazami mechanicznymi poprzez wiązanie w warkocza czy koczka, uważam na szaliki i pasek od torebki. Dodatkowo przy myciu włosów wykonuję taki ugniatający masaż skóry głowy (fryzjerka mnie nauczyła) i staram się raz na 2 tyg zrobić piling skalpu bo mam włosy przetłuszczające się u nasady.W skalp aktualnie wcieram Joanna Rzepa, ale cudów nie widzę. Od wewnątrz staram się nie łykać żadnych suplementów ze względu na wrażliwy żołądek, ale codziennie zjadam porcje orzechów czy to w owsiance, czy dodane do sałatki, dodatkowo piję skrzypokrzywę, bo nie dla mnie drożdże :(, a także do herbaty czarnej czy to zwykłej czy to smakowej dodaję 2-3 plasterki świeżego imbiru który podkręca metabolizm i przyjemnie rozgrzewa. Jesienią najbardziej smakują mi także ryby wędzone pycha, trochę tłuste ale mają dużo tych dobrych tłuszczów.
3. Obserwuję bloga jako : fiufiu
4. Lubię fanpage Seboradinu jako: Ewa J.
5. e-mail: dadzer1@wp.pl
1.Odpowiedź na pytanie 1:Dzięki zawartości roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia i niweluje starzenie się włosów .
OdpowiedzUsuń2.Odpowiedź na pytanie 2:Niestety ,jesień tylko wzmaga wypadanie włosów,z którym się zmagam od dłuższego czasu.Moje marzenie to -MIEĆ WŁOSY.By zmniejszyć utratę włosów używam suplementów,by wzmocnić organizm.Używam wcierek na bazie skrzypu,pokrzywy,czarnej rzepy,czy też kozieradki.Dbam o skórę głowy,by była odpowiednio nawilżona,tu sprawdza się emulsja Emolium.Używam szamponów odpowiednich do włosów i skóry głowy.Włosy zabezpieczam olejkami z sylikonami.Rozdwojone końcówki zostały podcięte i w tym momencie zrozumiałam,jak bardzo brakuje mi długich włosów,których byłam posiadaczką.Zastanawiam się czy starczy mi sił,by ponownie je zapuścić,abym mogła to uczynić,muszę je mieć.
3.Obserwuję jako:Mariola Zuchowska
4.Lubię fanpage Seboradin jako:Mariola Z
5.E-mail:mari.zuch123@gmail
1. Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTecTM Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Najlepszym sposobem na jesienne wypadanie jest ... wpadanie. Wpadam do drogerii po szampon ze skrzypu i czarnej rzodkwi, potem wpadam na pomysł odżywki do włosów z jajek, oliwy z oliwek oraz żółtek, by na koniec wpaść do przyjaciółki na gotowaną na parze rybę z warzywami. Całego tego wpadania po pewnym czasie zapobiega wypadaniu i sprawia, że nasze włosy dobrze wypadają, ale na pamiątkowych zdjęciach.
3. Obserwuję bloga jako: skahio
4. Lubię fanpage Seboradin jako Honia K.
5. E-mail: krzyzanskahio@gmail.com
1. Odpowiedź na pytanie nr.1:PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów oraz opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2:
Myję włosy oczyszczającym szamponem, następnie paraduję w czepku po domu - otulam włosy najróżniejszymi maseczkami, zrobionymi ze składników, które znajdziemy w lodówce, takich jak mleko, oliwa, jogurt, drożdże, żółtka czy miód. Ale przede wszystkim postarałam się o odżywienie ich od wewnątrz dostarczając najcenniejszych witamin z posiłków, które jem. Chciałabym je jeszcze wzmocnić po tym ciężkim dla nich okresie, zahamować wypadanie i odżywić porządnym produktem do włosów. Dajcie zaznać odrobiny luksusu! :D
Aha i bardzo na wypadanie pomogło mi picie drożdzy - chyba najlepsza metoda na wzmocnienie włosów!
3. Obserwuję bloga jako: dobiezka
4. Lubię fanpage Seboradin jako: Marta D.
5. E-mail: dobiezka@o2.pl
1. Odpowiedź na pytanie nr.1: PhytoCellTec Malus Domestica stymuluje wzrost włosów, opóźnia proces ich starzenia.
OdpowiedzUsuń2. Odpowiedź na pytanie nr. 2: Na jesienne wypadanie mam kilka wypróbowanych sposobów. Po pierwsze należy zadbać o dietę - tutaj godne polecenia są wszelkie świeże koktajle i soki owocowo-warzywne. Smaczne i do tego zdrowe, na pewno sprawią, że włos z głowy nie poleci w nadmiarze. Po drugie - można zastosować broń specjalną - codzienne picie drożdży, herbatki z pokrzywy (najlepsza jest własnoręcznie zebrana i ususzona) albo oleju lnianego, co dodatkowo wzmocni włosy. Kolejna rzecz na którą warto zwrócić uwagę to dobra wcierka. Godnym polecenia produktem jest olejek łopianowy, wcierany w skórę głowy na ok. 30 min. przed myciem. Te 3 sposoby stosuję na raz i jesień mi nie straszna :) Ponadto mogę się cieszyć dodatkowym miłym bonusem w postaci baby hair. Polecam również aktywność fizyczną - mi bardzo pomaga się odstresować i zrelaksować, a wiadomo powszechnie, że stres bardzo sprzyja wypadaniu włosów. Tutaj również dodatkowy bonus - świetna figura!
3. Obserwuję bloga jako: Lexie
4. Lubię fanpage Seboradin jako (imię i pierwsza litera nazwiska): Aleksandra B.
5. E-mail: lexie0212@gmail.com