Na spotkaniu bloggerek od firmy Apis otrzymałam krem arbuzowy do twarzy, który zauroczył mnie swoim zapachem.
Moja przygoda z nim zaczęła się gdzieś na początku września, kiedy po raz pierwszy go otworzyłam.
Bardzo spodobał mi się jego świeży i naturalny zapach prawdziwego arbuza.
Moja twarz jest tłusta i wybredna, więc kremy nakładam na nią zazwyczaj na noc, co 2-gi dzień.
W taki sam sposób również smarowałam się arbuzem. Nie tylko dla mnie przypadła do gustu jego woń. Babcia również podbierała go ode mnie od czasu do czasu.
Na opakowaniu zaznaczone jest, że kremu można używać przez pół roku po otwarciu. Ciężko kalkulując (:D), można stwierdzić, że powinien jeszcze wytrzymać kolejne 3 miesiące od czasu jego otwarcia.
Niestety, kilka dni temu, po jego otwarciu bardzo się zdziwiłam. Na powierzchni pojawiły się nieciekawe ciemne plamki (pleśń?), a jego arbuzowy zapach przekształcił się dziwny... smrodek.
Chwyciłam za krem, zrobiłam mu zdjęcia i wysłałam na maila firmy opisując całą sytuację.
Na odpowiedź długo nie musiałam czekać. Miła Pani poprosiła mnie o wysłanie zepsutego kremu, aby mogli poddać go analizie, a w zamian ja otrzymam nowy.
Miłą niespodzianką był również fakt, że mogłam sobie wybrać nowy egzemplarz, tak więc w moim domu dzisiaj pojawił się inny jego brat, o mleczno- miodowym zapachu:
Na odpowiedź długo nie musiałam czekać. Miła Pani poprosiła mnie o wysłanie zepsutego kremu, aby mogli poddać go analizie, a w zamian ja otrzymam nowy.
Miłą niespodzianką był również fakt, że mogłam sobie wybrać nowy egzemplarz, tak więc w moim domu dzisiaj pojawił się inny jego brat, o mleczno- miodowym zapachu:
Zawsze zdarzają się jakieś potknięcia, a ja najwidoczniej trafiłam na wadliwy produkt.
Mimo to, firma wynagrodziła mi nieciekawą niespodziankę w bardzo miły sposób, a to się chwali.
Mam nadzieję, że ten krem spodoba się mojej cerze. Kiedy go wykończę na pewno opiszę swoje odczucia w denku.
Spotkała Was kiedyś podoba sytuacja? Lubicie takie miłe gesty ze strony firmy?
Mimo to, firma wynagrodziła mi nieciekawą niespodziankę w bardzo miły sposób, a to się chwali.
Mam nadzieję, że ten krem spodoba się mojej cerze. Kiedy go wykończę na pewno opiszę swoje odczucia w denku.
Spotkała Was kiedyś podoba sytuacja? Lubicie takie miłe gesty ze strony firmy?
Muszę w końcu wypróbować jakiegoś kremu z Apis. Już tyle dobrego o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się zachowali :) Ja właśnie dostałam krem, który teraz sobie wybrałaś i się polubiliśmy :D
OdpowiedzUsuńBardzo miło się zachowali:))
OdpowiedzUsuńBardzo miło z ich strony :) Próbowałam ten krem z miodem, dla mnie średni. Plus okropny zapach.
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu na mojej twarzy spisuje się lepiej niż jego poprzednik.
UsuńCo nos to inne wymagania :D. Dla mnie zapach bardzo się podoba!
no proszę jaka fajna firma;)
OdpowiedzUsuńCiekawe co jest nie tak z tym kremem.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona z tego mleczno-miodowego kremu. :)
OdpowiedzUsuńCzy Apis do Ci znać, dlaczego tak się stało z kremem?
Mam nadzieję, bo mnie też ten fakt interesuje :)
Usuńnie znam kosmetyków Apis, ale firma zachowała się bardzo profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńRzadko zdarza się takie miłe i uprzejme podejście do klienta. Fajnie, że masz dzięki temu okazję wypróbować nowy krem :)
OdpowiedzUsuńFajnie się zachowali, to się chwali :) A taki arbuzowy kremik chętnie bym przygarnęła - uwielbiam zapach i smak arbuza :)
OdpowiedzUsuńTak Firmy powinny się zachowywać.Oj kochana ,chciałabym ten"miodzik"
OdpowiedzUsuńtak mi sie przypomnialo ...moja mama ostatnio kupila groch na grochowke oczywiscie... a w srodku jakies niezywe pajaczki, robaczki, kamienie, ziarna ale na pewno nie grochu...to wszystko wymieszane z grochem... zrobilam zdjecia wyslalam do firmy, ale odpowiedzi nie dostalam.. nawet glupiego przepraszam ;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie takie przypadki się zdarzają, a nieuprzejmość firmy sięga granic.
UsuńDlatego tak cenię miłe podejście do klienta :)
Bardzo ładnie sie zachowali, naprawdę to się nazywa dbałość o klienta i własną markę.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy jeszcze, ale zapach musiał być naprawdę świetny, szkoda, że tak się stało z produktem, ale ważne że firma dba o klienta i rekompensuję tak niemiłe zdarzenie a tym bardziej, że podda go analizie, może faktycznie był wadliwy albo coś z nim nie tak :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zachowanie firmy, coś wspaniałego :) Od razu milej się robi.
OdpowiedzUsuńKremy wyglądają bardzo ciekawie, ja bym była chęte sprawdzić tego arbuza bo uwielbiam takie linie zapachowe :D
Chętnie wypróbowałabym ten arbuzowy. Tylko nie ferelny:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne podejscie do sytuacji i przede wszystkim szacunek dla klienta, brawo dla firmy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie zachowali :) krem widzę pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńMiły gest z ich strony, przynajmniej człowiek nie zraża się do marki, bo takie sytuacje mogą się zdarzyć nawet najlepszej firmie ;)
OdpowiedzUsuńPorządna firma jak widać, która dba o swoich klientów, aby jak najczęściej do nich wracali... :) To się chwali!
OdpowiedzUsuńProfesjonalne podejście, to się ceni;-)
OdpowiedzUsuńniestety jeszcze nie miałam przyjemności używam kosmetyków tej firmy
Nie wszystkie firmy wypinaja sie na klientów ładnie z ich strony
OdpowiedzUsuńSuper zachowanie zd strony firmy:)
OdpowiedzUsuńooo, zaskoczenie, ale pozytywne. :) tak sie wlasnie powinno traktowac klienta. a swoja droga, ciekawa jestem tego kremu.
OdpowiedzUsuńFirma zachowała się jak najbardziej w porządku. Ja na szczęście nie miałam jeszcze takiej sytuacji. Daj znać jak sprawdza się ten miodowy
OdpowiedzUsuńBardzo profesjonalne podejście, to się chwali!:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie Cię potraktowali :) takie zachowanie ze strony firm powinno być normą, no ale wszyscy wiemy jak jest...
OdpowiedzUsuńOo, świetnie się firma zachowała :D pogratulować :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoicie się zachowali:) Nowy krem pachnie też tak ładnie? Generalnie uwielbiam takie słodkie miodowe aromaty w kosmetykach:)
OdpowiedzUsuńNiestety nieczęsto można spotkać się z takim zachowaniem, bardzo profesjonalne podejście do odbiorcy i godne naśladowania. Wiele firm powinno brać przykład :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście miły gest ze strony firmy :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy mam peeling i masło do ciała, ale jeszcze nie używałam :)
arbuzowy.. ♥ polubilibyśmy się :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry gest ze strony firmy :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że sama w sobie i sama z siebie BARDZO lubię produkty APISu, to jeszcze ich postawa opisana przez Ciebie jest po prostu wzorowa :) Inne firmy od APISU mogłyby się uczyć :)
OdpowiedzUsuńBrawo dla firmy!
Poważne i profesjonalne podejście ze strony firmy. MArki nie znamy:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że firma ma takie podejście do klienta :)
OdpowiedzUsuńprofesjonalnie! Ja nigdy nie mam cierpliwości do takich akcji i chyba w tym moja lekka strata :D
OdpowiedzUsuńOklaski dla firmy, zachowali się wzorowo i powinni być przykładem dla innych!
OdpowiedzUsuńA taka sytuacja nigdy mi się na szczęście nie przydarzyła.
Brawo dla firmy, rzadko to się spotyka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam chyba nigdy nic arbuzowego ;)