Na kilku blogach przeczytałam jednak o metodzie humektant pod olej. Postanowiłam wypróbować tego sposobu, co niektóre z was.
Co tym razem wylądowało pod emolientem? Gliceryna.
Myślę, że takie olejowanie sprawdzi się nawet na włosach, które nie przepadają za gliceryną dodawaną do masek lub odżywek.
Jak to wszystko wygląda?
Na samym początku nakładam olej na skalp, a następnie wylewam na mały talerzyk ok. 1 łyżeczki gliceryny i smaruję nią długość.
Kiedy pierwszy raz zabrałam się za ten sposób obawiałam się tępości włosów, jaką pozostawiła po sobie sama gliceryna.
Kiedy pokryję już długość humektantem zabieram się za natłuszczanie. Dalej wszystko wygląda jak podczas klasycznego olejowania.
Włosy nawet po nałożeniu olejku są szorstkie, ale ten nieprzyjemny efekt znika zaraz po myciu, a naszym oczom okazują się baardzo mięciutkie w dotyku i mocniej nawilżone włosy.
Zauważyłam, że gliceryna pod olej spisuje się jeszcze lepiej niż odżywka :)
Próbowałyście nakładać coś nawilżającego pod olej?
Skusiłaś mnie, spróbuję z mleczkiem pszczelim (ma glicerynę) i z aloesem :)
OdpowiedzUsuńMleczko pszczele bardzo chciałabym wypróbować :)
Usuńoj ja jeszcze nigdy nic pod olej nie nakładałam! troche obawiam sie rezultatów. Wiesz taki pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńBez obaw! Wypróbowane i skomentowane :D
UsuńMożesz śmiało nakładać!
Ciekawy sposób, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię ten sposób. Ale jeszcze lepsze efekty daje mi gliceryna, kiedy na umyte włosy nałożę odżywkę, odczekam kilka minut, aż trochę się wchłonie, wtedy pokryję włosy gliceryną i na nią położę maskę do włosów i przetrzymam kilkadziesiąt minut. Polecam Ci wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPotem nie zmywasz tego szamponem ?:)
UsuńWydaje mi się, że jednak taką mieszankę trzeba by było tutaj użyć odrobiny szamponu.
UsuńMimo wszystko dziękuję za radę i myślę, że trzeba będzie wypróbować tego sposobu podczas złożonej pielęgnacji :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOczywiście to wszystko nakładam od ucha w dół. Spłukuję tylko wodą, ale moje włosy są z tych, które trudno obciążyć. Za to po takiej mieszance są dociążone, miękkie i błyszczące. Zawsze można spróbować tej procedury przed myciem albo właśnie z użyciem odrobiny szamponu. Cieszę się, że podrzuciłam nowy sposób :)
UsuńW takim razie muszę wypróbować takiego sposobu I ja, jak już znajdę odrobinę więcej czasu :)
UsuńPróbowałam kłaść humektanty pod olej, ale każda próba kończyła się puchem na drugi dzień, czy to kładłam glicerynę, czy aloes. Także zrezygnowałam. Odżywka czy maska pod olej spisuje się u mnie jednak najlepiej ^^ Ale cieszę się, ze Twoim włosom ten sposób się spodobał ^^
OdpowiedzUsuńNo cóż- każde włosy są inne :)
UsuńDobrze, że sprawdził się u Ciebie sposób z odżywką!
Moje włosy nie lubią gliceryny, ale myślę, że kiedyś skuszę się i wypróbuję ten sposób, bo olejowanie na odżywkę/maskę (czy też olejowe serum) jakby ostatnio przestało działać na moje włosy..
OdpowiedzUsuńKusisz, zależy mi na dobrym nawilżeniu.
OdpowiedzUsuńDla mnie gliceryna jest idealnym środkiem nawilżającym, zazwyczaj mieszam ją z olejem i daje świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńsuper sposób :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam dodać gliceryny do pielęgnacji, jak widać wiele tracę ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Glicerynę uwielbiam dodawać do masek- efekt jest genialny;) Jeśli chodzi o dawanie jej pod olej- nie próbowałam, za to sok z aloesu dawałam i efekt był identyczny jak po oleju solo;) Spróbuję jeszcze dać mleczko pszczele, akurat zapomniałam, że go kupiłam:P
OdpowiedzUsuńA ja zawsze mam ją przygotowaną-a przypominam sobie o niej po myciu-taka ja mądra!
OdpowiedzUsuńOj Mariolu, nie tylko Ty tak masz :)
UsuńMam dokłądmnie tak samo, gliceryna stoi i.. stoi, amknięta ;)
UsuńOstatnio ją odkryłam, jest cudowna!!
OdpowiedzUsuńBędę musiała koniecznie wypróbować na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta miekkosc po olejowaniu na humektanty :) Od kilku m-cy olejuje na siemie lniane, do ktorego dodaje mleczka pszczelego :) Obecnie glicetyny, bo mleczko sie skonczylo ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poeksperymentować z tym glutkiem :)
UsuńNie olejuję włosów. Kiedyś próbowałam oliwką babydream i na tym moje olejowanie się skończyło.
OdpowiedzUsuńA przydałoby mi się coś żeby nawilżyć włosy bo mam jakąś masakrę na głowie :(
Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOho, chyba w końcu kupię glicerynę :D
OdpowiedzUsuńMam glicerynę (kupiłam kiedyś bo potrzebowałam na jakiś przedmiot do szkoły, więc to było bardzo daaaawno temu) i nawet ostatnio chciałam ją wyrzucić, nie pomyślałam, że może przydać się na włosy :D
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zmarnuje :D
UsuńZainteresowałaś mnie tą gliceryną :)
OdpowiedzUsuńO tym sposobie nie słyszałam, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nakładam olej zmieszany z maską i spiruliną- meeeega nawilżenie! :D
Nie słyszałam o tym ;P . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form .
OdpowiedzUsuńMoje włosy bardzo polubiły ten sposób. Nakładałam jednak aloes pod olej. Świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMam gdzieś glicerynę, muszę znaleźć i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie mam gliceryny ;x
OdpowiedzUsuńMyślisz, że odżywka Hergon b/s by się nadawała?
Oczywiście :)
UsuńGlicerynę możesz kupić za kilka zł w każdej aptece.
Takiego sposobu ja jeszcze nie znałam, jak zwykle w tyle jestem ;)
OdpowiedzUsuńTo raz dwa zabieraj się za próbowanie :D
Usuńpierwszy raz o tym słysze :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować :)! barzo sympatycznie u Ciebie, obserwuję bo z miłą chęcią zajrzę tu jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć i zapraszam :)
UsuńJeszcze nic nie nakładałam nigdy pod olej, ale chyba w końcu muszę spróbować z odżywką, a o glicerynie też będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa "włosowa" specjalistka z Ciebie , ostatnio włączyliśmy oleje w pielęgnacje włosów.
OdpowiedzUsuńJednak pod olej niczego nie nakładamy.