sobota, 26 kwietnia 2014

Jeszcze bardziej miękkie włosy niż zwykle? Nic prostszego!

Nie tak dawno pisałam o olejowaniu na odżywkę, które dawało znacznie lepsze efekty niż kładzenie samego oleju.

Na kilku blogach przeczytałam jednak o metodzie humektant pod olej. Postanowiłam wypróbować tego sposobu, co niektóre z was.
Co tym razem wylądowało pod emolientem? Gliceryna.


Dużo nie kosztuje, a więc każdy może chociaż spróbować.
Myślę, że takie olejowanie sprawdzi się nawet na włosach, które nie przepadają za gliceryną dodawaną do masek lub odżywek.

Jak to wszystko wygląda?
Na samym początku nakładam olej na skalp, a następnie wylewam na mały talerzyk ok. 1 łyżeczki gliceryny i smaruję nią długość.
Kiedy pierwszy raz zabrałam się za ten sposób obawiałam się tępości włosów, jaką pozostawiła po sobie sama gliceryna.
Kiedy pokryję już długość humektantem zabieram się za natłuszczanie. Dalej wszystko wygląda jak podczas klasycznego olejowania.

Włosy nawet po nałożeniu olejku są szorstkie, ale ten nieprzyjemny efekt znika zaraz po myciu, a naszym oczom okazują się baardzo mięciutkie w dotyku i mocniej nawilżone włosy.

Zauważyłam, że gliceryna pod olej spisuje się jeszcze lepiej niż odżywka :)

Próbowałyście nakładać coś nawilżającego pod olej?

45 komentarzy:

  1. Skusiłaś mnie, spróbuję z mleczkiem pszczelim (ma glicerynę) i z aloesem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mleczko pszczele bardzo chciałabym wypróbować :)

      Usuń
  2. oj ja jeszcze nigdy nic pod olej nie nakładałam! troche obawiam sie rezultatów. Wiesz taki pierwszy raz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez obaw! Wypróbowane i skomentowane :D
      Możesz śmiało nakładać!

      Usuń
  3. Ciekawy sposób, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ten sposób. Ale jeszcze lepsze efekty daje mi gliceryna, kiedy na umyte włosy nałożę odżywkę, odczekam kilka minut, aż trochę się wchłonie, wtedy pokryję włosy gliceryną i na nią położę maskę do włosów i przetrzymam kilkadziesiąt minut. Polecam Ci wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem nie zmywasz tego szamponem ?:)

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że jednak taką mieszankę trzeba by było tutaj użyć odrobiny szamponu.
      Mimo wszystko dziękuję za radę i myślę, że trzeba będzie wypróbować tego sposobu podczas złożonej pielęgnacji :)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Oczywiście to wszystko nakładam od ucha w dół. Spłukuję tylko wodą, ale moje włosy są z tych, które trudno obciążyć. Za to po takiej mieszance są dociążone, miękkie i błyszczące. Zawsze można spróbować tej procedury przed myciem albo właśnie z użyciem odrobiny szamponu. Cieszę się, że podrzuciłam nowy sposób :)

      Usuń
    5. W takim razie muszę wypróbować takiego sposobu I ja, jak już znajdę odrobinę więcej czasu :)

      Usuń
  5. Próbowałam kłaść humektanty pod olej, ale każda próba kończyła się puchem na drugi dzień, czy to kładłam glicerynę, czy aloes. Także zrezygnowałam. Odżywka czy maska pod olej spisuje się u mnie jednak najlepiej ^^ Ale cieszę się, ze Twoim włosom ten sposób się spodobał ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż- każde włosy są inne :)
      Dobrze, że sprawdził się u Ciebie sposób z odżywką!

      Usuń
  6. Moje włosy nie lubią gliceryny, ale myślę, że kiedyś skuszę się i wypróbuję ten sposób, bo olejowanie na odżywkę/maskę (czy też olejowe serum) jakby ostatnio przestało działać na moje włosy..

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusisz, zależy mi na dobrym nawilżeniu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie gliceryna jest idealnym środkiem nawilżającym, zazwyczaj mieszam ją z olejem i daje świetne efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie próbowałam dodać gliceryny do pielęgnacji, jak widać wiele tracę ;-)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  10. Glicerynę uwielbiam dodawać do masek- efekt jest genialny;) Jeśli chodzi o dawanie jej pod olej- nie próbowałam, za to sok z aloesu dawałam i efekt był identyczny jak po oleju solo;) Spróbuję jeszcze dać mleczko pszczele, akurat zapomniałam, że go kupiłam:P

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja zawsze mam ją przygotowaną-a przypominam sobie o niej po myciu-taka ja mądra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Mariolu, nie tylko Ty tak masz :)

      Usuń
    2. Mam dokłądmnie tak samo, gliceryna stoi i.. stoi, amknięta ;)

      Usuń
  12. Ostatnio ją odkryłam, jest cudowna!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę musiała koniecznie wypróbować na swoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam ta miekkosc po olejowaniu na humektanty :) Od kilku m-cy olejuje na siemie lniane, do ktorego dodaje mleczka pszczelego :) Obecnie glicetyny, bo mleczko sie skonczylo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę w końcu poeksperymentować z tym glutkiem :)

      Usuń
  15. Nie olejuję włosów. Kiedyś próbowałam oliwką babydream i na tym moje olejowanie się skończyło.
    A przydałoby mi się coś żeby nawilżyć włosy bo mam jakąś masakrę na głowie :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Oho, chyba w końcu kupię glicerynę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam glicerynę (kupiłam kiedyś bo potrzebowałam na jakiś przedmiot do szkoły, więc to było bardzo daaaawno temu) i nawet ostatnio chciałam ją wyrzucić, nie pomyślałam, że może przydać się na włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Zainteresowałaś mnie tą gliceryną :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O tym sposobie nie słyszałam, ale chętnie wypróbuję :)
    Ja ostatnio nakładam olej zmieszany z maską i spiruliną- meeeega nawilżenie! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie słyszałam o tym ;P . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form .

    OdpowiedzUsuń
  21. Moje włosy bardzo polubiły ten sposób. Nakładałam jednak aloes pod olej. Świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam gdzieś glicerynę, muszę znaleźć i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mam gliceryny ;x
    Myślisz, że odżywka Hergon b/s by się nadawała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :)
      Glicerynę możesz kupić za kilka zł w każdej aptece.

      Usuń
  24. Takiego sposobu ja jeszcze nie znałam, jak zwykle w tyle jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. pierwszy raz o tym słysze :)

    OdpowiedzUsuń
  26. muszę spróbować :)! barzo sympatycznie u Ciebie, obserwuję bo z miłą chęcią zajrzę tu jeszcze nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze nic nie nakładałam nigdy pod olej, ale chyba w końcu muszę spróbować z odżywką, a o glicerynie też będę pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Prawdziwa "włosowa" specjalistka z Ciebie , ostatnio włączyliśmy oleje w pielęgnacje włosów.
    Jednak pod olej niczego nie nakładamy.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)