Co oferuje nam producent:
Jest doskonałym preparatem kondycjonującym włosy, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo oraz przeciwdziała wypadaniu włosów. Zawiera naturalne wyciągi ziołowe z tataraku i dziurawca, a także wyciąg z czarnej rzodkwi bogaty w sole mineralne i związki siarki.
Wskazania: zalecany jest jako niezbędny preparat pielęgnacyjny do włosów osób cierpiących na łojotokowe zapalenie skóry, łuszczycę, łupież, świąd skóry, słabych i skłonnych do wypadania.
Efekty: stosowany systematycznie zmniejsza łojotok, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo, powoduje, że włosy stają się lśniące i puszyste, przeciwdziała elektryzowaniu się włosów.
Jest doskonałym preparatem kondycjonującym włosy, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo oraz przeciwdziała wypadaniu włosów. Zawiera naturalne wyciągi ziołowe z tataraku i dziurawca, a także wyciąg z czarnej rzodkwi bogaty w sole mineralne i związki siarki.
Wskazania: zalecany jest jako niezbędny preparat pielęgnacyjny do włosów osób cierpiących na łojotokowe zapalenie skóry, łuszczycę, łupież, świąd skóry, słabych i skłonnych do wypadania.
Efekty: stosowany systematycznie zmniejsza łojotok, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo, powoduje, że włosy stają się lśniące i puszyste, przeciwdziała elektryzowaniu się włosów.
Skład:
(Uwaga! Składy się zmieniły. Mam już niestety nową wersję i nie jestem z niej za bardzo zadowolona, ponieważ zawiera aż trzy drażniące alkohole!)
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Pinus Sylvestris Oil, Alcohol Denat, Acorus Calamus Extract, Hypericum Perforatum Extract, Raphanus Stavius Root Extract, Coriandrum Sativum Oil, Alcohol, Citric Acid, Melaleuca Artelnifolia Leaf Oil, Thymol, Cl 17200.
Opakowanie:
Miękka i wygodna w użytkowaniu tubka. Bez problemu można z niej wydobyć produkt. Zamyka się na klik, który przy tym się nie brudzi.
Konsystencja i zapach:
Balsam jest bardzo rzadki. Ma lekko różowy kolor i szybko wchłania się we włosy, przez co jest mało wydajny. Mimo wszystko w moim wypadku będzie wystarczył na długo, ponieważ nie ląduje na długości, a dlaczego? O tym za chwilkę.
Pachnie specyficznie jak dla tej serii rzepą, co mi w żadnym wypadku nie przeszkadza. Jej woń nie utrzymuje się długo na włosach, chociaż po spłukaniu czuć ją przez krótki czas.
Moja opinia:
Porównując skład starszych wersji, a tej, można stwierdzić, że jest to niebo, a ziemia...
Jeszcze w żadnej odżywce nie widziałam aż 3 alkoholi przewijających się przez skład. Mimo wszystko przystąpiłam do jej testowania.
Nakładałam ją przeważnie na skalp, ponieważ długość przesuszała i puszyła. Nie ma co się dziwić, z tak ,,suchym'' składem robi to, czego nie powinna. Postanowiłam więc stosować ją wyłącznie na mój mega odporny skalp.
W tym wypadku było już lepiej. Przyznam, że skóra głowy wolniej się przetłuszcza. Nie jest to jakiś spektakularny efekt, ale różnica jest widoczna. Można powiedzieć, że przedłuża on świeżość o jakieś 3-4 godziny. Szału nie ma, ale zawsze coś.
Włosy przy samej skórze głowy są mięciutkie i przyjemne w dotyku- polubiły się ze składem, a szereg alkoholi jeszcze im nie straszny.
Myślę, że wrażliwców może podrażniać i powodować swędzenia skalpów, więc trzeba uważać.
Będę ją jeszcze testowała z szamponem oraz lotionem, ale jestem pewna, że na długości na pewno nie wyląduje...
Próbowałyście tego balsamu z nowym składem? Również nie przemawiają do Was te alkohole..?
Balsam jest bardzo rzadki. Ma lekko różowy kolor i szybko wchłania się we włosy, przez co jest mało wydajny. Mimo wszystko w moim wypadku będzie wystarczył na długo, ponieważ nie ląduje na długości, a dlaczego? O tym za chwilkę.
Pachnie specyficznie jak dla tej serii rzepą, co mi w żadnym wypadku nie przeszkadza. Jej woń nie utrzymuje się długo na włosach, chociaż po spłukaniu czuć ją przez krótki czas.
Moja opinia:
Porównując skład starszych wersji, a tej, można stwierdzić, że jest to niebo, a ziemia...
Jeszcze w żadnej odżywce nie widziałam aż 3 alkoholi przewijających się przez skład. Mimo wszystko przystąpiłam do jej testowania.
Nakładałam ją przeważnie na skalp, ponieważ długość przesuszała i puszyła. Nie ma co się dziwić, z tak ,,suchym'' składem robi to, czego nie powinna. Postanowiłam więc stosować ją wyłącznie na mój mega odporny skalp.
W tym wypadku było już lepiej. Przyznam, że skóra głowy wolniej się przetłuszcza. Nie jest to jakiś spektakularny efekt, ale różnica jest widoczna. Można powiedzieć, że przedłuża on świeżość o jakieś 3-4 godziny. Szału nie ma, ale zawsze coś.
Włosy przy samej skórze głowy są mięciutkie i przyjemne w dotyku- polubiły się ze składem, a szereg alkoholi jeszcze im nie straszny.
Myślę, że wrażliwców może podrażniać i powodować swędzenia skalpów, więc trzeba uważać.
Będę ją jeszcze testowała z szamponem oraz lotionem, ale jestem pewna, że na długości na pewno nie wyląduje...
Próbowałyście tego balsamu z nowym składem? Również nie przemawiają do Was te alkohole..?
za dużo tych alkoholi :((
OdpowiedzUsuńdzisiaj spoglądałam na niego w drogerii, trzymałam go w ręce i zastanawiałam się czy go kupić......jednak tego nie zrobiłam...nie używałam nigdy nic z firmy Seboradin więc co do składów nie mam porównania, ale rzeczywiście w tym skłądzie tych alkoholi za dużo!!! stanowczo!!!!!
OdpowiedzUsuńAlkohole w tej postaci do nas nie przemawiają:)
OdpowiedzUsuńZ tej marki mieliśmy kiedyś jakieś kosmetyki, ale to było dawno:)
podoba mi się, ale jednak chyba nie dla mnie.. a szkoda ; <
OdpowiedzUsuńNiestety ale przez te alkohole nie kupię, nie ma szans moja skóra głowy jest bardzo sucha i nie zniosła by jednego alkoholu, a co dopiero trzech!
OdpowiedzUsuńWłosy przetłuszczające się to nie moja bajka:)
OdpowiedzUsuńMnie alkohole nie przeszkadzają :) Używałam tego balsamu do olejowego serum w sprayu dla leniwych :)
OdpowiedzUsuńDoprawdy nie rozumiem dlaczego producenci tak renomowanych kosmetyków zmieniają składy na gorsze :( Zdecydowanie się na nią nie skuszę :/
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Ci tego opornego skalpu ;) U mnie 3 alkohole = katastrofa gwarantowana ;D Szkoda, ze nie dane mi wyprobowac tych balsamow ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam akurat tego. Używałam za to balsamu regenerującego. Był bardzo dobry. Szampon z tej serii z resztą też. Tylko lotion nie sprawdził się ani troszkę.
OdpowiedzUsuńU mnie lotion zadziałał nawet ok ;)
UsuńMiałam wrażenie, że również ograniczał wypadanie.
No alkoholi to im się namnożyło trochę, ale dobrze, że Twojemu skalpowi to jeszcze nie straszne :)
OdpowiedzUsuńUżywałam lotion z tej serii i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie znałam w ogóle tego balsamu, szkoda, że tak "ulepszyli" jego skład, bo może by się u mnie sprawdził. Ale takiego przesuszenia jednak nie będę sobie fundować.
OdpowiedzUsuńMoja mama używa różne serie z seboradin i jest nimi zachwycona, ja jakoś nie sięgam po nie ;D
OdpowiedzUsuńU każdego sprawdza się co innego :D
UsuńMożliwe, że jej włosy są odporne na alkohole.
Szkoda, że zmiana składu na gorsze...
OdpowiedzUsuńUżywałam Seboradinu raz i nie polubiliśmy się, poprostu nie są to szampony dla mnie, niemiłosiernie plątał włosy :(
OdpowiedzUsuńSzampon jeszcze ani razu nie zagościł na mojej głowie, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć o jego działaniu.
UsuńOby nie był aż tak drażniący.
Zmienili skład? Nieładnie.
OdpowiedzUsuńBalsamu z tej wersji nie miałam.Balsam z Żeń-szeniem zauroczył mnie działaniem!Buziolki!
OdpowiedzUsuńNosz cholera jasna. Balsam, który uwielbiałam a teraz nie będę mogła go używać bo mnie podrażni
OdpowiedzUsuńKusza mnie kosmetyki firmy Seboradin, ale te alkohole. Pozytywna opinia nie pomaga w niekupieniu, ale u mnie już włosy pewnie takie miękkie nie będą.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby się ta mocno alkoholowa odżywka spisała na moich włosach ... ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy.
Jestem w szoku, że jest w jednym balsamie aż 3 alkohole i po co? Zawsze zmienią coś co jest dobre na gorsze...
OdpowiedzUsuńOstatnio niestety coraz częściej formy wywijają takie numery...
UsuńSą to składniki ekstraktów ziołowych, które obecnie producenci muszą uwzględniać w składzie nawet jeśli ich ilość jest śladowa - jak w tym przypadku. Skład Seboradinów się nie zmienił, wszelkie uczucia wysuszenia "nową" wersją to psychologia bo to ten sam produkt.
Usuńna pewno go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńskoro to kosmetyk na przetłuszczające się włosy to pewnie je lekko przesusza :D ale no tak to już jest :D ja niestety nie mogę skorzystać z tego produktu gdyż ja właśnie dążę do nawilżenia swoich :D super notka pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPisałam przecież o tym w poście. Ze starym składem działał podobno bardzo dobrze, a teraz... no cóż ;)
UsuńMam z żeń szeniem :( Niestety też juz nowy skład :( Seboradin sbobił i sobie i użytkownikom krzywde :(
OdpowiedzUsuń