czwartek, 11 grudnia 2014

Trochę o walce z wypadaniem z ampułkami Seboradin Forte


Co oferuje nam producent:
Kuracja Seboradin Forte przeciw przewlekłemu wypadaniu i przerzedzaniu się włosów. Wspomaga leczenie łysienia (hormonalnego, androgenowego, spowodowanego długotrwałym stosowaniem leków). Hamuje powstawanie zakoli. Przeznaczony w stanach silnej i długotrwałej utraty włosów. Kuracja może być stosowana do pielęgnacji włosów zniszczonych i delikatnych – szczególnie przy nasilonym procesie ich wypadania i przerzedzania się.

Skład:
Aqua, Alcohol (and) Propylene Glycol (and) Diethylphtalate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil (and) Panax Ginseng Root Extract (and ) Capsicum Frutescens Friut Extract (and) Humulus Lupulus Cone Extract, Butylene Glycol (and) PPG-26-Buteth-26-PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (and) Apigenin (and) Oleanolic (and) Biotinyl Tripeptide, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Nicothinamide, Pyridoxine Hydrochloride, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Parfum, Citric Acid.

Opakowanie:
Szklane ampułki zamykane momentami uciążliwą w otwieraniu nasadką.


Konsystencja i zapach:
Zapach akurat mi w tym wypadku nie przeszkadzał. Był rzecz jasna trochę alkoholowy, ale bardzo szybko ulatniał się ze skóry głowy.

Moja opinia:
Jutro mam do wtarcia ostatnią ampułkę, więc postanowiłam napisać post podsumowujący 14-sto dniową kurację.

Zacznę od początku. Tym razem posłuchałam się producenta i codziennie wcierałam w skalp jedną całą ampułkę.
Nie przelewałam jej zawartości do opakowania po Joannie Rzepie, bo okazało się, że wylewanie płynu z opakowania jest równie wygodne.

Niestety wcierka wzmagała przetłuszczanie i to mocno. Pomimo obietnic producenta moje włosy już drugiego dnia po myciu (i wtarciu płynu) nie wyglądały na świeże...
Starałam się właśnie ze względu na to, o ich stosowanie na kilka godzin przed myciem.

Myślę jednak, że najważniejsze są efekty odnoszące się do samego wypadania.
Tutaj się nie zawiodłam. Po chwilowym kryzysie i wzmożonej migracji włosów z głowy nie pozostało śladu.
Wszystko wróciło do normy i do tego już po kilku dniach wcierania! Jestem bardzo zadowolona z tego powodu.

Mimo wszystko cieszę się, że kuracja dobiega już końca. Problem został poskromiony, a i ja już miałam powoli dość nieświeżych włosów.

U mnie kuracja się sprawdziła, chociaż nie będę oszukiwać- nie miałam jakiegoś dużego problemu z wypadaniem. Mogło być ono spowodowane nadmiernym stresem, ale mimo wszystko wiem, że ampułki skutecznie mi pomogły w tej małej walce!

Lubicie ampułki od Seboradin?

17 komentarzy:

  1. ja niedawno skończyłam kurację Seboradinem z komórkami macierzyste, używałam bite 3 miesiące i efekty są super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stosowałam je, fajne, skuteczne i niedrogie:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tych ampułek, ale mnie kuszą :) Może w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam nic Seboradin. Dobrze, że z wypadaniem sobie poradziły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dziś też zamieściłem post o pewnych fajnych ampułkach do włosów..

    OdpowiedzUsuń
  6. może wypróbuje w przyszłości, gdyż włosy migrują mi z głowy jak ptactwo na zimę z polski.

    OdpowiedzUsuń
  7. ciągle się zastanawiam nad kupnem tej kuracji :) boję się tylko, że nie poradzi sobie z moim wypadaniem ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbować zawsze można ze względu na to, że wielu osobom pomaga :)

      Usuń
  8. Jeśli będę miała znowu problem z wypadaniem to chętnie po nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo osób zachwala te ampułki. Chyba sama się na nie skuszę po zdjęciu włosków przedłużonych

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam ich, niestety nic co ma alkohol nie mogę wcierać w skalp:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jestem po 14 dniowej kuracji ampułkami :) I tez mi pomogły :)
    Włosy wypadały mi z powodu silnego stresu :(
    Nadziei nie miałam, bo w zeszłym roku, po zastosowaniu ampułek Radical, nie było żadnych efektów. A Seboradin pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiepsko z tym przetluszczaniem, ale super, ze ampulki daly rade chwilowemu kryzysowi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słońce,jak ja Tobie zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że się sprawdziły, może i ja się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam je kiedyś i nie byłam z nich zadowolona ,zdecydowanie wolę lotiony od Seboradinu

    OdpowiedzUsuń
  16. chętnie je wypróbuję jak będę miała problem z wypadaniem włosów. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)