wtorek, 9 grudnia 2014

Ciachu ciachu i po strachu

Postanowiłam, że posłucham się Was i postawię na cięcie w kształcie ,,U''.
Czy żałuję? Nie! Zobaczcie same:

(tak, wiem, że po lewej stronie włosy mi się dziwnie ułożyły, ale fotograf nie miał już do mnie cierpliwości :D)


A tu dla przypomnienia jak było:

Poszło jak na moje oko do 6 cm, ale moim zdaniem się opłacało. Końce wyglądają o wiele lepiej, są grubsze i mięsiste w dotyku.
Niestety jedynym minusem była sama wizyta. O ile cięcie mi się podoba, o tyle samo mycie i czesanie było okropne.

Na włosy nie została nałożona żadna odżywka, a fryzjerka postanowiła poszarpać zamiast poczesać moje pasma. Szybko niestety nie zawsze dobrze, no ale cóż...

Na głowie czuję lekkość, a i w portfelu dużo nie ubyło :D

I jak waszym zdaniem- jest lepiej? Nie ma co żałować długości?

45 komentarzy:

  1. Też tak tnę, i jak dla mnie bomba!1 U Ciebie wygląda to genialnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz jest lepiej ! Włosy nabrały objętości i zyskały wizualnie :)]

    Pozdrawiam Michasiu ! Jak idzie na studiach ? Pewnie na tym semestrze masz dużo matmy, fizyki i materiałkę ? Już nie pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłe, że pytasz kochana :)
      Wszystko w porządku póki co. Rzecz jasna nauki mnóstwo, ale cieszę się, że zaliczyłam kolokwium z matematyki.
      Fizyka pewnie przyjdzie w drugim semestrze :)

      Usuń
  3. Wyglądają o niebo lepiej, dużo zdrowiej :) Świetna decyzja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O proszę Cię! Jakie "żałować"? Wyglądają bosko. Patrząc na dolne zdjęcie nie pomyślałabym, że 6 cm zrobi taką różnicę. Końcówki masz cudowne! <3 Teraz będę się gapić i marzyć. I czekać na więcej zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma co żałować, wyszło super! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ślicznie wyglądają twoje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie lepiej! Włosy idealne po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Różnica jest ogromna, włosy prezentują się o niebo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie na plus! :) I tak są baardzo długie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dokładnie włosów jakby więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może opisz dokładnie wizytę i salon? Dużo czytelników na pewno chętnie by przeczytało o tym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bylam w malym saloniku, wiec nie sadze, ze jest potrzeba jego dokladnego opisywania. Jesli jakas Bialostoczanka bedzie rzadna wiedzy to moge jej zdradzic o jaki mi chodzi :D

      Usuń
  13. To cieszę, że udała się twoja wizyta u fryzjera. Ja byłam wczoraj i zamiast 3cm poleciało 10cm. Moje włosy maja teraz 48cm, ale dla nie to za mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem jak fryzjer zamiast 3 cm może obciąć 10.. Jak czytam takie komentarze to zastanawiam się do jakich fryzjerów trafiacie

      Usuń
    2. Przykro mi, ze fryzjer sie nie posluchal... ja cale szczescie na takiego jeszcze nie trafilam ;)

      Usuń
    3. Mi tez sie to zdarzylo anonimie, mialy byc koncowki 2 cm, poszlo 12. Salon taki "renomowany", jeden z drozszych, pani usilnie realizowala swoja wizje tj wyrownanie dolnej warstwy z gorna cieniowana- powiedzialam jej ze to mamw planach dlugoterminowych, tzn powolne schodenie z cieniowania.

      Usuń
  14. Może mi troszkę oddasz tych pięknych włosów? ;-))

    OdpowiedzUsuń
  15. też myślę o ścięciu, ale boję się, że fryzjer "spie*rzy robotę"... a na tych drogich mnie nie stać... tym bardziej, że drogi nie znaczy, że lepszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytaj znajomych. Ja do swojej fryzjerki trafilam akurat za porada kolezanki ;)

      Usuń
  16. O wiele lepiej, wyglądają na zadowolone :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze śmieszy mnie słowo mięsiste... :D Ale wiem co masz na myśli. Zmiana baardzo na plus! Również idę niedługo do fryzjera na ciachanie :)

    A co do czesania i mycia u fryzjera - moim zdaniem lepiej robić to w domu, a dla fryzjerek zostawić jedynie cięcie. Nie po to dbamy o włosy i na nie uważamy by podczad jednej wizyty połamano nam 1/4 włosów :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nauczke I zaczne tak robic, bo jednak szkoda wlosow...

      Usuń
  18. Rzeczywiście zdecydowanie lepiej w tej linii :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Suuper! *.* Fajnie się falują na końcach dzięki temu U!

    OdpowiedzUsuń
  20. Alez cudownie sie prezentuja :)! Roznica w wygladzie jest przeogromna, a w stracie dlugosci nie widac roznicy ;) Dlatego wlasnie marzy mi sie dlugosc podobna do Twojej, wowczas rowniez beda ciac w U ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze zrobiłaś, że ścięłaś końce! Ja we wrześniu podcięłam włosy w kształt litery U i zaczęły mi falować :) Teraz już odrosły i zaczęły się prostować. Przy Twojej długości to cięcie wygląda dużo lepiej niż na prosto. No i widać, że włosy odżyły. Coraz piękniejsze są :)

    OdpowiedzUsuń
  22. jak się ma dłuższe włosy to nie ma takiego dużego żalu, ale przy krótszych ciężko o cięcie :D hmm moje włosy sto lat nożyczek nie widziały ;/

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoje włosy do tej pory były cudowne, ale wizyta sprawiła, że są jeszcze piękniejsze! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lepiej, ja też właśnie wczoraj podcięłam włosy o jeszcze centymetr po raz drugi w U, mimo, że od poprzedniego skracania minęło mało czasu miałam ochotę to zrobić, a to kolejny kawałek bliżej do zdrowych końców :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdecydowanie nie ma co żałować długości! Ja sama w lipcu mocno skróciłam włosy ;) co prawda momentami chciałabym z powrotem dłuższe... ale mam też momenty, że podcięłabym je bardziej ;) ah my kobiety...
    no ale nie ma porównania - po takim podcięciu włosy wyglądają o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie jak tak macam końce to też kusi mnie o więcej, ale z drugiej strony szkoda mi długości :D

      Usuń
  27. Jak wspaniale wyglądają! Pięknie jest teraz Michasiu, brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja myślałam, że po moim scięciu włosów zaczną się kręcić, jak mało naturalnie - jednak nic :(. Nie mniej jednak też są o wiele lżejsze i ładniejsze. Nie ma co żałować długości, jeżeli mają wyglądać lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeju jakie piękne włosy, zazdroszcze dlugosci!
    Obserwuję :)! zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobra decyzja, ale ja też trafiłam na kiepską fryzjerkę, gdy byłam podcinać :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Prezentują się wspaniale! :)
    To był dobry krok :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)