Jantar stał się moją kolejną wcierką po toniku przeciwko wypadaniu Babuszki Agafii. Wcieram go regularnie od 13 kwietnia, a dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami co dobrego uczynił na mojej głowie.
Co oferuje nam producent:
Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywienie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji.
Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów, zapobiega ich rozdwajaniu i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Przyznaję się bez bicia, ze wyrzuciłam opakowanie i zostawiłam sobie jedynie buteleczkę na której nie ma składu... Po pewnym czasie dowiedziałam się dopiero, że Jantar ma już swoją nową wersję i nie wiedziałam na jaką trafiłam ja.
Po bardziej mętnej konsystencji doszłam do wniosku, że jest to jednak jego nowsza odsłona.
Skład nieco różni się od jej poprzedniczki.
Skład:
Nie będę porównywać składów nowej i starej wersji, ponieważ bardzo dobrze zrobiła już to właścicielka TEGO bloga.
Moja opinia:
Wcierkę wmasowywałam w skórę głowy palcami. Nalewałam ją na dłoń, a następnie umaczałam palce i do roboty ;).
Jej zapach przypomina mi typową męską wodę kolońską. Nie jest nachalny i nie utrzymuje się na skórze głowy. Zakręcana jest korkiem, który niestety u mnie nie wytrzymał. Nie mam ogromnej siły w rękach, ale i tak się połamał, co widać na zdjęciu obok.
Nie jest to typowa wodnista wcierka. Na bokach buteleczki można zobaczyć, że jej konsystencja jest jak już wspominałam lekko mętna.
Najbardziej bałam się wzmożonego przetłuszczania włosów. Stosowałam ją każdego dnia rano i nic takiego nie zauważyłam.
Ale co z efektami?
Zmierzyłam dzisiaj pasemko kontrolne i wynosiło 48 cm! Do tej pory nie spodziewałam się, że przyrost będzie wynosił aż 3 cm w przeciągu miesiąca!
Pojawił się również wysyp baby hairs rosnących w zastraszającym tempie. Zrobiłam zdjęcie specjalnie po umyciu włosów i zapleceniu ich w dwa warkocze. Na głowie widoczna jest ,,aureola'' z małych włosów:
Nie zauważyłam wysuszenia ani podrażnienia skalpu. W moim przypadku nie jest on wrażliwy, ale czytając wiele opinii u innych posiadaczek tego produktu również nie wystąpiły podobne efekty uboczne.
Co do jego wydajności można oczywiście polemizować. Można go stosować przelewając zawartość buteleczki do atomizera i wówczas zużycie będzie większe. W moim wypadku w przeciągu prawie 2 miesięcy zużyłam go trochę więcej jak połowę.
Podsumowując mogę polecić tą wcierkę, ponieważ znacznie przyspiesza przyrost i przede wszystkim pobudza do życia nowe baby hairs.
Stosowałyście Jantar? Czy u Was równie dobrze przyspieszył przyrost?
Co do jego wydajności można oczywiście polemizować. Można go stosować przelewając zawartość buteleczki do atomizera i wówczas zużycie będzie większe. W moim wypadku w przeciągu prawie 2 miesięcy zużyłam go trochę więcej jak połowę.
Podsumowując mogę polecić tą wcierkę, ponieważ znacznie przyspiesza przyrost i przede wszystkim pobudza do życia nowe baby hairs.
Stosowałyście Jantar? Czy u Was równie dobrze przyspieszył przyrost?
Ja w 2 miesiące zużyłam całą buteleczkę:P Ale pryskałam właśnie atomizerem. Włosy nie rosły szybciej, ale to chyba dlatego, że osiągnęły już niemal swoje maksimum i rosną standardowo 1cm /mies. Za to baby hair się pojawiły:) Za miesiąc próbuję wody brzozowej, a potem pewnie wrócę do Jantaru.
OdpowiedzUsuńJa również mam zamiar jej wypróbować :)
Usuńteż używam nowej wersji:) mam jeszcze wiecej baby hair niz kiedys po starej:) jedynie co mnie niemilosiernie denerwuje to aplikacja, ale przelałam sobie do odzywki ktora mi sie skonczyla psikana i teraz jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam Radical i też pojawił się wysyp baby hair. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jantar- bardzo pomaga moim kłaczką ;)
OdpowiedzUsuńO Boże..chyba muszę to posiadać ! :D Oczywiście nie mam zielonego pojęcia gdzie to kupić. Apteka? :)
OdpowiedzUsuńApteka zwykła miejska :)
Usuńw rossmanie też są :)
UsuńChyba muszę wrócić do Jantaru, ale nie wiem czy mam nową czy jeszcze starą wersję, bo kupiłam go już jakiś czas temu. Tak czy inaczej u mnie nie przyspieszył tak bardzo porostu, ale i tak lubię tę wcierkę :)
OdpowiedzUsuńJantar jest świetny i u mnie również się sprawdził :)Ja chyba też miałam nową wersję i tak samo jak ty wyrzuciłam kartonik... :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam Jantaru, ale czytałam o nic bardzo dużo pochlebnych opinii :) Chyba w końcu sama się skuszę i kupię buteleczkę ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, pełno u Ciebie baby hairs! :)
kupiłam ostatnio buteleczkę, i pewnie zacznę kuracje jak skończę tonik babuszki Agafii. używałam jantar już w tamtym roku ale wtedy go nie lubiłam bo bardzo przetłuszczał mi włosy, teraz będę używać przed myciem żeby nie ryzykować.
OdpowiedzUsuńoo faktycznie oszczędnie używasz, ja przez ponad 2 miesiące zużyłam prawie 2 butelki (zostało mi na dnie). Ale tak jak napisałaś ja Jantar przelewam do butelki ze spryskiwaczem, dla mnie to zdecydowanie wygodniejsze. Jak dla mnie Jantar to mistrzowska wcierka i efekty dość szybko widać. Niedługo kupuję następną butelkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja właśnie zaczęłam stosować Jantara i marzę o takiej własnie aureoli jak twoja ;p
OdpowiedzUsuńOjj serce mi się kroi, bo widzę u Ciebie stary Jantar, który dział na mnie bajecznie ;)) Też miałam po nim 2 cm zamiast 1, po nowej wersji 1 cm jak było tak jest ;))
OdpowiedzUsuńStary? A mi się wydawało, że to jednak już nowsza, bardziej mętna wersja...
UsuńSama nie wiem...
mam nowa wersję, włosy zdecydowanie szybciej rosną
OdpowiedzUsuńU mnie Jantar gości na stałe.
OdpowiedzUsuńJa mam inne odczucia. :( U mnie się nie sprawdził, zazdroszczę Ci.
OdpowiedzUsuńDlaczego się nie sprawdził?
UsuńPodrażniał, czy nic nie zrobił?
Obstawiam, że to może być podrażnienie. Znajdę inną wcierkę. :)
UsuńUwielbiam zapach tej wcierki. :)
OdpowiedzUsuństosowałam i również jestem zadowolona z tej wcierki ;)
OdpowiedzUsuńJa używałam tylko starej wersji i wydaje mi się, że Ty też taką miałaś, skoro była mętna. Jakaś dziewczyna też recenzowała tą wcierkę i mówiła, że ta nowa jest bardzo rzadka, wodnista wręcz w porównaniu do starej.
OdpowiedzUsuńJa stara bardzo lubię, łagodzi podrażnienia i nawilża, koi skalp. I to prawda- wysyp baby hair gwarantowany.
ale nie wiem, jak Ty to robisz że zuzyłaś tylko pół butelki w dwa miesiące. Ja w miesiąc zuzywam 1,5 :)
U mnie ogólnie wszystkie kosmetyki idą wolno.
UsuńNie oszczędzałam, a ostatnio nawet ani trochę sobie ich nie żałuję, ale nadal zużycie idzie mi na prawdę w ślimaczym tempie bez względu na to, co to za produkt :)
mnie jantar jakos nie zachwycił póki co, używałam przez 3 tygodnie i troszkę mnie łepetynka swędziała :( zrobię jeszcze 2 podejscie do niego za miesiąc:) Chociaz wypadanie zahamował tu nie mam zastrzeżen żadnych
UsuńJa w właśnie się zaopatrzyłam w Jantar, na opakowaniu widnieje napis "Nowa receptura", wygląda łudząco podobnie do Twojej i zawartość butelki jest mętna;) może stara też była mętna?:)
UsuńJeszcze się nie skusiłam, ale zauważyłam, że samo masowanie głowy już u mnie działa - więc wcieram tonik i masuję - i efekty też widzę...
OdpowiedzUsuńJakos u mnie efektów nie było w postaci przyrostu i baby hair :( Właściwie też nie podrażnił więc dla mnie to neutralny produkt :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, choć desperacko rzucam się na wszystko, co powstrzymuje wypadanie włosów.
OdpowiedzUsuńTeraz właśnie siedzę z kozieradką na łbie i cały dom nią... wonieje...
mnie się podoba zapach kosieradki :D
UsuńChłop raz zapytał "CO TY GORĄCY KUBEK JESZ?"
Zapach jest straszny. Nie mogłam jej dłużej stosować z jego powodu ;/
UsuńO, Jantar to mój ulubieniec jeżeli chodzi o wcierki :D
OdpowiedzUsuńExtra bejbiki :D u mnie powodował szybsze przetłuszczanie, ale dam mu drugą szansę na wakacjach ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie Jantar jest obowiązkowy , a w połączeniu z Radicalem to cudowność :)
OdpowiedzUsuńStosowałam i zauważyłam, że baby hair stały się dłuższe :)
OdpowiedzUsuńNie miałam :) Dużo słyszałam już o tej wcierce ale musi w końcu wpaść w moje ręce !
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyzać, ale jeszcze nigdy nie używałam Jantaru, czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńJakie bejbiki *.* Też używałam Jantara ale takiego wysypu jak Ty nie miałam
OdpowiedzUsuńNa mnie Jantar niestety nie działa :( zazdroszczę Ci taki świetnych babyhair! :)
OdpowiedzUsuńPS. Niestety zepsuła się ankieta zgłoszeniowa i nie mam Twoich danych :( bardzo bym prosiła o napisanie w komentarzu o akcji :) pozdrawiam :*
Ja również uwielbiam Jantar :) 3cm na miesiąc to genialny wynik! :))
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam poznawać wspaniałe właściwości Jantaru i faktycznie coś jest na rzeczy z tymi baby hair :)
OdpowiedzUsuńCoś mi ostatnio się wydaje, jakbym miała więcej takowych na czuprynie, a może mi po prostu tak grzywka dziwacznie odstaje :)
W każdym razie codziennie niestety go nie mogę używać, jedynie na kilka godzin przed myciem. Inaczej mam przyliz i przychlast i przetłuszcz na głowie :(
jak to zrobiłaś, że 2 miesiące i jednej butelki nie zużyłaś?
OdpowiedzUsuńja ją zużywam po ok 3 tygodniach
z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
Chyba i ja muszę w końcu spróbować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bsylwia.blogspot.com/
Używam Jantara jest bardzo dobry od spodu mam wlosy dlugosci ok 7cm przy kucyku wyglada tonie kozystnie ale w rozpuszczonych mam grubsze i lepiej ukladajace sie wlosy jeszcze troche i moze mi sie wyruwnaja chociaz do kucyka bedzie calkiem wspaniale polecam rowniesz szampon Jantar bardzo pomaga z wcierka :D pozdrawiam i życze sukcesu z tego ala zabiegu :D
OdpowiedzUsuńUzywałam Jantar tej starej wersji i mimo że po aplikacji po kilku godzinach miałam tłuste włosy jak najbardziej ją polecam bo przyrost włosa było duży. miałam sporo nowych włosków. Stosowałam raz dziennie przewaznie na wieczór. Zeby nie wylewała sie wcierka nie potrzebnie na włosy przelałam ja do słoiczka z nakrętką i aplikowałam za pomocą strzykawki to mi ułatwiło zadanie.
OdpowiedzUsuń2 miesiące pół butelki??? Ja w 2,5 tygodnia całą skończyłam. 5ml na dzień się używa żeby lepiej rosły i się zagęściły.
OdpowiedzUsuńDużo słyszałąm o wcierce Jantaru. Wśród wielu pozytywnych opinii pojawiły się też negatywne. trochę się obawiam, no ale cóż, kto nie gra, ten nie wygrywa ;P Niedługo kupuję wcierkę i walczę o przyrost włosów! :D
OdpowiedzUsuń_____________________________
simplyabouthair.com
Blog o włosach i fryzjerstwie