Co oferuje nam producent:
Mocne i zdrowe włosy, bez łupieżu wymagają zdrowej skóry głowy.
Kompleks witamin obecnych w drożdżach reguluje proces keratynizacji skóry głowy, przeciwdziałając powstawaniu łupieżu.
Obecność polarnych aminokwasów takich jak kwas glutaminowy i lizyna sprawiają, że drożdże posiadają doskonałą zdolność odbudowy struktury włosa.
Kompleks witamin grupy B poprawia metabolizm i uczestniczy w mechanizmie oddychania komórkowego. W ramach tego kompleksu, na szczególna uwagę zasługuje pirydoksyna (B6), witamina o udowodnionym działaniu przeciwłojotokowym, przywracającą prawidłowe funkcjonowanie gruczołów łojowych skóry.
Mocne i zdrowe włosy, bez łupieżu wymagają zdrowej skóry głowy.
Kompleks witamin obecnych w drożdżach reguluje proces keratynizacji skóry głowy, przeciwdziałając powstawaniu łupieżu.
Obecność polarnych aminokwasów takich jak kwas glutaminowy i lizyna sprawiają, że drożdże posiadają doskonałą zdolność odbudowy struktury włosa.
Kompleks witamin grupy B poprawia metabolizm i uczestniczy w mechanizmie oddychania komórkowego. W ramach tego kompleksu, na szczególna uwagę zasługuje pirydoksyna (B6), witamina o udowodnionym działaniu przeciwłojotokowym, przywracającą prawidłowe funkcjonowanie gruczołów łojowych skóry.
Skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Propylene Glycol; Aqua, Rosmarinus Officinalis Extract; Chamomilla Recutita Extract; Arnica Montana Extract; Lamium Album Extract; Salvia Officinalis Extract; Nasturtium Offcinale Extract; Arctium Majus Extract; Citrus Medica Limonum Peel Extract; Hedera Helix Extract; Calendula Offcinalis Extract; Tropaeolum Majus Extract, Aqua; Propylene Glycol; Alcohol denat.; Faex Extract, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben
Opakowanie:
Jak w przypadku każdej maseczki od Bingo. Duży słój z zabezpieczającym denkiem wewnątrz.
Konsystencja i zapach:
Lekko rzadka, ale nie spływa z głowy. Dobrze się rozprowadza i pachnie typowo jak maski z tej firmy (nie wiem jak Wy, ale ja mam coś takiego, że wyczuwam charakterystyczną nutę zapachową dla większości firm. Tak samo jest w przypadku i BingoSpa). Woń przyjemna dla nosa, nie ma co się obawiać zapaszku drożdży.
Moja opinia:
Maskę tą miałam nakładać na skórę głowy przez cały czerwiec co mycie. Dotrzymałam danego sobie słowa i co prawda lipiec dopiero za tydzień, ale już mogę wypowiedzieć się na temat jej działania.
Drożdżowa Bingo lądowała na mojej głowie za każdym myciem, a więc 2-3 razy w tygodniu pod czepek, na ok. godzinę.
Szczerze nie wiązałam z nią większych efektów, ale jednak się myliłam. Okazało się, że dzięki niej moja grzywka, wręcz wystrzeliła o 3 cm! Śmiem nawet napisać, że przyrost długości wynosił aż 4 cm, ale w tym wypadku mierzenie nie wychodzi mi za dokładnie.
Skalp był za każdym razem nawilżony (alkohol w składzie nie wpływa na niego negatywnie) i nie przetłuszczał się szybciej.
Co do długości- tutaj nie będę się za bardzo rozwodzić. Maska nie gościła tam często, ponieważ szału nie było. Zdecydowanie za mało dociążała i czasami puszyła moje włosy. Zmiękczała jak większość odżywek, ale nic poza tym.
Wiadomo- każdy skalp zareaguje inaczej, ale szczerze polecam wypróbowanie maski drożdżowej od Bingo. Jest tania i może akurat przyspieszyłaby Ci porost tak samo jak u mnie ;)?
Lekko rzadka, ale nie spływa z głowy. Dobrze się rozprowadza i pachnie typowo jak maski z tej firmy (nie wiem jak Wy, ale ja mam coś takiego, że wyczuwam charakterystyczną nutę zapachową dla większości firm. Tak samo jest w przypadku i BingoSpa). Woń przyjemna dla nosa, nie ma co się obawiać zapaszku drożdży.
Moja opinia:
Maskę tą miałam nakładać na skórę głowy przez cały czerwiec co mycie. Dotrzymałam danego sobie słowa i co prawda lipiec dopiero za tydzień, ale już mogę wypowiedzieć się na temat jej działania.
Drożdżowa Bingo lądowała na mojej głowie za każdym myciem, a więc 2-3 razy w tygodniu pod czepek, na ok. godzinę.
Szczerze nie wiązałam z nią większych efektów, ale jednak się myliłam. Okazało się, że dzięki niej moja grzywka, wręcz wystrzeliła o 3 cm! Śmiem nawet napisać, że przyrost długości wynosił aż 4 cm, ale w tym wypadku mierzenie nie wychodzi mi za dokładnie.
Skalp był za każdym razem nawilżony (alkohol w składzie nie wpływa na niego negatywnie) i nie przetłuszczał się szybciej.
Co do długości- tutaj nie będę się za bardzo rozwodzić. Maska nie gościła tam często, ponieważ szału nie było. Zdecydowanie za mało dociążała i czasami puszyła moje włosy. Zmiękczała jak większość odżywek, ale nic poza tym.
Wiadomo- każdy skalp zareaguje inaczej, ale szczerze polecam wypróbowanie maski drożdżowej od Bingo. Jest tania i może akurat przyspieszyłaby Ci porost tak samo jak u mnie ;)?
wow,jestem zdziwiona,że maska może zdziałać takie cudo :)
OdpowiedzUsuńSama byłam dzisiaj szczerze zdziwiona po zmierzeniu.
UsuńIm dłuższe mam włosy, tym gorzej zauważam przyrost ;)
Mam nadzieję, że u mnie maska bingospa też spisze się dobrze ;) Niedawno złożyłam pierwsze zamówienie i teraz niecierpliwie czekam ;)
OdpowiedzUsuńNakładaj ją tylko regularnie i też trzymam kciuki za pozytywne efekty!
UsuńŚwietny wynik, gratuluję Michasiu :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety może troszkę wpłynęła na porost, ale liczę na odżywkę fitomedu, też bogata w ziółka i witaminki, może coś podskoczy dzięki niej :)
Sama byłam tym zaskoczona :)
UsuńOby u Ciebie Fitomed się sprawdził. Czekam na efekty i recenzję rzecz jasna!
Jestem pod wrażeniem! Ciekawe czy u mnie też by tak zadziałała...
OdpowiedzUsuńKażda głowa reaguje inaczej. Mimo wszystko możesz próbować :)
Usuń3cm w miesiąc? To musi być świetna maska :))
OdpowiedzUsuńAkurat u mnie się spisała :)
UsuńTez jestem w szoku, popaczę za nią.
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasach, dostałam ją kiedyś od mamy w prezencie :) Na pewno pójdę Twoim śladem i będę ją nakładać na skalp, ale nie codziennie, bo wtedy myję tylko co drugi dzień i zobaczymy jaki efekt przyniesie u mnie :))
OdpowiedzUsuńJa nie nakładałam jej codziennie. Myję głowę 2-3 razy w tygodniu, więc też z taką częstotliwością aplikowałam ją na skalp :)
UsuńOostro! 3 cm to ja nawet nie osiągnęłam pijąc drożdże, a tu proszę zwykła maseczka :D Po godzinie normalnie myłaś włosy, czy je po prostu spłukiwałaś ?
OdpowiedzUsuńRaz tak, raz tak :)
UsuńZależy czy był to dzień maseczkowy, czy też nie.
Można powiedzieć, że na przemian.
Zdecydowanie narobiłaś mi ochoty na jej przetestowanie.. Moja lista must have coraz dłuższa :DD
OdpowiedzUsuńNa wielki wydatek Cię całe szczęście nie narażam, bo maska jest dość tania jak na swoją pojemność :)
UsuńCoś w tych drożdżach jednak jest :) Ja dzięki drożdżowej maseczce przez miesiąc odnotowałam prawie 4 cm przyrostu :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję tego drożdżowego Bingacza :)
No widzisz :)
UsuńNasze skalpy lubią drożdże!
Też chętnie bym ją przetestowała :) 3 cm w miesiąc to dosyć sporo, warto spróbować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj warto I to za małą cenę :)
UsuńTo jedna z moich ulubionych masek. Dawno jej nie miałam, więc chyba pora znowu kupić ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA czy był jakiś efekt zmniejszenia wypadania?
OdpowiedzUsuńSzczerze nic podobnego nie odnotowałam. Nadmierne wypadanie pokonałam Darsonoval'em, a podczas kuracji włosy wypadały tak jak zwykle. Nie zauważyłam niestety mniejszej ilości emigrujących kłaczków :)
UsuńDzięki za odpowiedź :*
UsuńProszę bardzo! :)
Usuń3 cm to wspaniały wynik! :D
OdpowiedzUsuńOj tak! Dawno takiego nie miałam :)
UsuńNormalnie aż mnie strzeliło, ostatnio oddałam całą, nową maskę siostrze. Ale jeszcze kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńNie w porę napisałam posta ;(
UsuńJeju, jeju :) narobiłaś mi ochoty na jej kupno ;d
OdpowiedzUsuńZła ja! :D
UsuńDokładnie ;d Nie no jeśli efekty u mnie będą podobne to będzie super :)
UsuńTrzymam kciuki :)!
UsuńDziękuję :)
UsuńZachęciłaś mnie :D i tak planowałam kupić jakąś maskę tej firmy - jakiś czas temu zużyłam wersję z proteinami. Co prawda osiągnęłam już wymarzoną długość, ale co szkodzi spróbować (od jakiegoś czasu nawet kusi mnie, żeby podciąć włosy...)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na długości się tak dobrze nie spisuje - puszenie się to moja zmora :(
Moje włosy również uwielbiają się puszyć.
UsuńMimo wszystko zaczęłam to ograniczać dzięki ugniataniu :)
A myślałam, że ich produkty to nic ciekawego :) a tu takie pozytywne zaskoczenie :D
OdpowiedzUsuńAlbo mam szczęście do wybranych produktów, ale po prostu moje ciało lubi się z Bingo.
UsuńKażdy kosmetyk do tej pory sprawdza się u mnie dobrze lub bardzo dobrze :)
wow naprawdę aż taki przyrost? Koniecznie muszę sprawdzić!! :))
OdpowiedzUsuńNie kłamię :)
UsuńSama byłam zdziwiona!
wow naprawdę aż taki przyrost? Koniecznie muszę sprawdzić!! :))
OdpowiedzUsuńjak tylko pokończę trochę zapasów to muszę kupić! :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pozytywne efekty!
Usuńwooow ile ja bym oddała, za 3 cm w miesiąc! :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na tę maskę :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTylko pozazdrościć takiego wyniku. Będę miała na nią oko.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtej nie miałam ale bardzo lubię maski Bingo :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńU mnie nie przyspieszyła przyrostu, ale fajnie dodawała objętości. Niestety, dzięki "wspaniałej" kampanii reklamowej Bingo, nie sięgnę już po ich produkty.
OdpowiedzUsuńA tego wyniku nie podbił Ci czasem Darsonval? :)
UsuńDorota, co za "wspaniala" kampania, bo nic nie slyszalam ;/?
UsuńDorotko, myślę, że 1 cm może być dzięki niemu (chociaż w tym miesiącu stosowałam go tylko 2 razy w tygodniu).
UsuńMimo wszystko nawet jeśli- 2 cm dzięki masce to I tak jak na obecne czasy dla mnie mega wynik.
Co do kampanii- moim zdaniem firma zaszkodziła wyłącznie sobie. Ja jednak nie zamierzam zaprzestać kupowania produktów, które się u mnie sprawdzają. Każdy oczywiście może mieć swoje zdanie! :)
Ewa- chodzi o niezbyt smaczne reklamy, które zapanowały na stronie firmy. Zapewne pojawi się wiele blogów opisujących to zdarzenie, kiedy wpiszesz coś w stylu: ,,kampania reklamowa BingoSpa"
Ok. dzieki za informacje, juz zerknelam :) Faktycznie jest duuuzo szumu ;)
UsuńRewelacyjny wynik Kochana, gratuluje i kolejny raz zazdroszcze "normalnego skalpu" :)!
OdpowiedzUsuńOn już nie jest normalny. Jest wręcz jak ze stali :D
UsuńNaruszyć go mogło do tej pory tylko BHT w olejkach od GP.
Nie znałam tej maski, ale chętnie bym wypróbowała. Liczę na równie spektakularny efekt co do wzrostu :D
OdpowiedzUsuńOby! :)
UsuńNamówiłaś do kupna i sumiennego stosowania! Też chce takiego tempa wzrostu włosków! :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńOby maska sprawdziła się tak samo :)
UsuńZazdroszczę:) U mnie działa idealnie na włosy a na skórę głowy juz nie niestety-szybciej klapia i się przetłuszczaja :<
OdpowiedzUsuńNo to całkiem odwrotnie niż u mnie :)
UsuńPodobno aktywator wzrostu Agafii jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli serum na porost?
UsuńMiałam I niestety u mnie nie zauważyłam spektakularnych efektów...
niesamowite jestem w totalnym szoku, co ja bym dała za taki przyrost! Chyba się w niej zakochałam :D
OdpowiedzUsuńTestuj więc! :)
UsuńHmm.. Kiedyś ciekawiła mnie ta maska - ale najpierw spróbuje z normalnymi drożdżami :)
OdpowiedzUsuńMiałam krótki romans z drożdżową maseczką po wpisie bez senności. Myślę, że dobrze by działała, ale zapach towarzyszący mojej głowie po myciu nie należał do przyjemnych.
UsuńNajgorsze było, kiedy wchodziłam do sauny...
Chyba się na nią skuszę, może i u mnie tak dobrze się spisze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję! :)
UsuńOoo przyrost niezły! Chyba się na nią skuszę, alkohol mojemu skalpowi nie straszy, więc raczej krzywdy mi nie zrobi, a może akurat przyspieszy wzrost :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję :)
UsuńPodobno produkty Bingo spa są w Tesco, a w moim mieście tylko szampony/Chętnie wypróbowałabym ale stacjonarnie prawie nic nie da się dostać.
OdpowiedzUsuńA ja nie mam gdzie jej kupić ;/ myślisz, ze drożdżowa z Agafii by się sprawdziła podobnie ?
OdpowiedzUsuń