Po otworzeniu kartonika moim oczom ukazała się soczysta kosmetyczka:
Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona- przede mną ciągła tułaczka (czyt. studia i powroty do domu. Tak! wczoraj już oficjalnie zostałam przyjęta na kierunek, który wybrałam :)), a kosmetyczek nigdy nie za wiele.
Co zaś znalazłam w jej wnętrzu?:
Co zaś znalazłam w jej wnętrzu?:
Balsam na suche miejsca 3w1 z masłem pomarańczowym najbardziej mnie uwiódł zapachem. Firma idealnie trafiła w moje powonienie, bo mogę go wąchać godzinami! Pachnie prawdziwymi i soczystymi pomarańczami jak cukierki Nim 2 :D
Kto jak kto, ale ja jestem fanką takich zapachów, więc jak najbardziej się z niego cieszę.
Następnym prezentem jest mini zestaw z serii Sun&Fun. Oczekiwałam bardziej orzeźwiającej woni, ale i tak trafia w mój gust. Jest odrobinę cięższa i jakby... jogurtowo- kremowa.
Ostatnim produktem jest olejek do twarzy i ciała z olejem arganowym. W tym wypadku wyczuwam wyraźnie przebijającą nutę oleju arganowego. Skład jest również całkiem ciekawy, więc produkt na pewno wyląduje na moich włosach!
Na koniec chciałabym Wam pokazać zdjęcie, które ostatnio zrobiłam w dobrym oświetleniu. Myślę, że jako jedne z niewielu odzwierciedla mój aktualny kolor włosów:
Kto jak kto, ale ja jestem fanką takich zapachów, więc jak najbardziej się z niego cieszę.
Następnym prezentem jest mini zestaw z serii Sun&Fun. Oczekiwałam bardziej orzeźwiającej woni, ale i tak trafia w mój gust. Jest odrobinę cięższa i jakby... jogurtowo- kremowa.
Ostatnim produktem jest olejek do twarzy i ciała z olejem arganowym. W tym wypadku wyczuwam wyraźnie przebijającą nutę oleju arganowego. Skład jest również całkiem ciekawy, więc produkt na pewno wyląduje na moich włosach!
Na koniec chciałabym Wam pokazać zdjęcie, które ostatnio zrobiłam w dobrym oświetleniu. Myślę, że jako jedne z niewielu odzwierciedla mój aktualny kolor włosów:
Chodzi za mną farbowanie henną. Tęsknię za rudościami, a w swoim naturalnym kolorze czuję się dość mysio. Widać gdzie sięgają już odrosty. W sumie to już sporo włosów wyhodowałam od momentu zaprzestania farbowania :D
Jesteście ciekawe recenzji produktów z paczuszki od Joanny?
Jakie jest Wasze zdanie na temat farbowania moich włosów? Wracać do rudości, czy pozostać przy naturalnym ombre?
Jesteście ciekawe recenzji produktów z paczuszki od Joanny?
Jakie jest Wasze zdanie na temat farbowania moich włosów? Wracać do rudości, czy pozostać przy naturalnym ombre?
naturalne ombre- cudo!
OdpowiedzUsuńJa myślałam o całkowicie rudym ombre - końce jasno pomarańczowe :D
UsuńMichasiu, do Ciebie należy decyzja, ale moim zdaniem powinnaś farbować. Pamietaj, że henna pogrubia włos :)
To właśnie mnie kusi, bo moje włosy po niej są takie pełne objętości I gęste :)
UsuńSwietna paczuszka, udanych testow Kochana :)
OdpowiedzUsuńCo do wlosow, nie mam pojecia i tak i tak fajnie ;) U mnie rowniez pomalu roznica jest widoczna, henna wyplukuje sie z moich naturalek ;)
Z moich właśnie też, co widać na tak dużym odroście :)
Usuńfajna paczka:) ladny kolor wlosow masz:3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCiekawi mnie skład balsamu i olejku :)
OdpowiedzUsuńP. s odrosty masz ogromne, też chcę takie :)
UsuńBalsamu na suche miejsca? :)
UsuńTak :)
UsuńJestem totalną gapą i wyrzuciłam opakowanie na którym był skład. Recenzja balsamu na blogu pojawi się na pewno. Do tej pory zapytam Pani z Joanny< aby przesłała mi go :)
UsuńA dlaczego zaprzestałaś hennowania? Moim zdaniem najlepszy jest taki kolor włosów, w jakim czujemy się najlepiej - jeśli wolisz się w rudościach, to hennuj ;)
OdpowiedzUsuńHenna powodowała na mojej dłowie długotrwały przesusz, a nieprzyjemny zapach towarzyszył mi zawsze kilka dobrych tygodni...
UsuńCo do koloru masz oczywiście rację. Czuję się lepiej w rudościach :)
Ile nowości z Joanny :) Muszę się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁadnie Ci włoski odrosły (dlugo wytrzymałaś bez farbowania), ja ze swoim blondem bym chyba tak nie dała rady :)
OdpowiedzUsuńFakt- całkiem długo już nie widziały henny :)
UsuńOoo, Joanna jak zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że pozytywnie :)
UsuńTakie paczuszki to ja bym chętnie przyjmowała :D
OdpowiedzUsuńAle masz włosiska ! : )
:)
Usuńtwój naturalny kolor włosów jest naprawdę piękny, teraz masz ładne ombre. Ja z farbowaniem bym poczekała, aż zetniesz całą henne, bo dopiero wtedy zobaczysz jak się czujesz w naturalnym kolorze włosów.
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, to by trochę potrwało... hoduję włosy I nie planuję radykalnego cięcia.
UsuńZawsze zwracam uwagę na włosy przy twarzy- z nimi teraz czuję się za mysio :)
Najbardziej ciekawi mnie ten balsam na suche miejsca i zestaw trzech produktów na lato.
OdpowiedzUsuńGratuluję dostania się na wybrany kierunek :)
Balsam ma genialny zapach :)
UsuńDziękuję!
Zaciekawił mnie najbardziej ten olejek ale jeszcze go nie znalazłam w drogerii.
OdpowiedzUsuńNowość, więc na drogeryjne półki powinien wkroczyć za niedługo :)
UsuńCudeńka od Joanny,oby wszystko służyło.Farbowanie Henną nie jest złem,niekiedy wzmacnia włosy.Masz śliczny kolorek,cokolwiek zrobisz,jakąkolwiek podejmiesz decyzję ,będzie i tak pięknie jak teraz.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mariolciu za te ciepłe słowa!
UsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńSuper, że dostałaś się na kierunek, jaki chciałaś :)
:)
UsuńA farbowanie henną, ale na brązowo?
OdpowiedzUsuńKhadi orzechowa powinna dać fajny efekt na Twoich włosach.
Właśnie tym kolorem zostały potraktowane po raz ostatni moje włosy. Stworzyło się dzięki temu takie ombre, które pozostawiłam do dziś :)
Usuńoddaj kolor naturalek *.* jestem fanką nr 1!
OdpowiedzUsuńZ chęcią oddam :D
UsuńPiękne włosy, popieram wnioski, żebyś robiła z włosami to, co najbardziej Ci się podoba!
OdpowiedzUsuńJa hennę mieszam z odżywką/olejem kokosowym/miodem, czyli robię raczej gloss niż tradycyjną aplikację, z tym, że bardzo mocny, w zależności co mam pod ręką, wiem, że producenci mówią: nie rób tego i tamtego, ale na forum LHC wszystko było zdementowane i mi i tak kolor łapie świetnie, a zaraz po spłukaniu henny włosy mam odżywione jak nigdy :)
Mam pytanie.. czy nosisz zazwyczaj włosy związane czy rozpuszczone? Przez tą całą presję zaczęłam robić koki nieinwazyjnymi sposobami, ale nienawidzę siebie w związanych włosach. Chętnie nosiłabym rozpuszczone, ale przez 3 lata liceum się przyzwyczaiłam, a przy okazji boję się, że sobie zniszczę za bardzo włosy (skutek uboczny the LHC)..
Myślę, że zdecyduję się na farbowanie. Wzbogacę mieszankę I może tym razem nie będę musiała zmagać się z przesuszem ;)
UsuńLatem zazwyczaj noszę włosy związane. Nie mogę znieść upałów z dodatkowym ogrzewaniem na plecach. Będąc w domu również stawiam na upięcia. Moje włosy są już na tyle długie, że czasami dają się we znaki I zwyczajnie przeszkadzają ;)
Jeśli lubisz siebie w rozpuszczonych to czemu miałabyś z tego rezygnować. Włosy mają być dla Ciebie, a nie Ty dla nich. Jeśli obawiasz się zniszczeń to upinaj je w domu I np. w drodze do szkoły :)
Jaka urocza kosmetyczka! i zawartość ciekawa :))
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są mega! :D
Będzie recenzja kosmetyków, które dostałaś na spotkaniu ? :) Są baardzo ciekawe(niektóre)
OdpowiedzUsuń