Co oferuje nam producent:
Szampon o lekkiej konsystencji, zwiększający objętość włosów. Włosy są puszyste i lekkie, grubsze, o widocznie większej objętości. Szampon pozostawia na włosach delikatny kwiatowy zapach. Formuła bez parabenów.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z malwy z ekologicznych upraw, baza myjąca pochodzenia roślinnego. Formuła łatwo ulega biodegradacji.
Skład:
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glyceryl Oleate, Coco-Glucoside, Parfum, Sodium Benzoate, Glycerin, Panthenol, Alcohol, Guar Hydroxypropyl-Trimonium Chloride, Citric Acid, Salicylic Acid, Malva Sylvestris Flower Extract, Sodium Chloride, CI17200 Red 33, CI42090 Blue 1.
Szampon o lekkiej konsystencji, zwiększający objętość włosów. Włosy są puszyste i lekkie, grubsze, o widocznie większej objętości. Szampon pozostawia na włosach delikatny kwiatowy zapach. Formuła bez parabenów.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z malwy z ekologicznych upraw, baza myjąca pochodzenia roślinnego. Formuła łatwo ulega biodegradacji.
Skład:
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glyceryl Oleate, Coco-Glucoside, Parfum, Sodium Benzoate, Glycerin, Panthenol, Alcohol, Guar Hydroxypropyl-Trimonium Chloride, Citric Acid, Salicylic Acid, Malva Sylvestris Flower Extract, Sodium Chloride, CI17200 Red 33, CI42090 Blue 1.
Opakowanie:
Plastyczna butla z klasycznym zamknięciem. Należy uważać, żeby nie wylać za dużo płynu.
Plastyczna butla z klasycznym zamknięciem. Należy uważać, żeby nie wylać za dużo płynu.
Konsystencja i zapach:
Szampon jest bezbarwny i pachnie prawdziwymi, świeżo zerwanymi kwiatami. Jak dla mnie idealna woń na letnie dni.
Moja opinia:
Produkt interesował mnie już od dawna po pozytywnej recenzji Anwen. W prezencie podarował mi go mój TŻ. Używam go już od maja, więc mogę co nie co napisać na jego temat.
Zacznę od tego iż szampon bardzo ładnie się pieni. Dobrze zmywa oleje i nie wysusza długości pomimo ALS w składzie.
Jak się sprawdził w przypadku dodawania objętości?
Tutaj się nie zawiodłam! Obietnica producenta została spełniona. Włosy są delikatnie uniesione u nasady. Są sypkie i puszyste, ale nie spuszone!
Nie spodziewałam się oczywiście w tym przypadku super objętości, ale jak już pisałam delikatnego uniesienia.
Niestety zauważyłam, że również szybciej się przetłuszczają. Już drugiego dnia widać pierwsze oznaki nieświeżości, co nie jest w żadnym wypadku przeze mnie pożądane.
Najlepiej sprawdza się w następującym połączeniu: Pierwsze mycie skalpu- mydło cedrowe, drugie- szampon YR.
Mogę go szczerze polecić dla osób o włosach cienkich lub pozbawionych objętości. Nie ma co liczyć na cuda, ale każdy dodatkowy efekt push- up się przecież liczy :)
Lubicie szampony z Yves Rocher? Jaki jest jeszcze godny polecenia?
Szampon jest bezbarwny i pachnie prawdziwymi, świeżo zerwanymi kwiatami. Jak dla mnie idealna woń na letnie dni.
Moja opinia:
Produkt interesował mnie już od dawna po pozytywnej recenzji Anwen. W prezencie podarował mi go mój TŻ. Używam go już od maja, więc mogę co nie co napisać na jego temat.
Zacznę od tego iż szampon bardzo ładnie się pieni. Dobrze zmywa oleje i nie wysusza długości pomimo ALS w składzie.
Jak się sprawdził w przypadku dodawania objętości?
Tutaj się nie zawiodłam! Obietnica producenta została spełniona. Włosy są delikatnie uniesione u nasady. Są sypkie i puszyste, ale nie spuszone!
Nie spodziewałam się oczywiście w tym przypadku super objętości, ale jak już pisałam delikatnego uniesienia.
Niestety zauważyłam, że również szybciej się przetłuszczają. Już drugiego dnia widać pierwsze oznaki nieświeżości, co nie jest w żadnym wypadku przeze mnie pożądane.
Najlepiej sprawdza się w następującym połączeniu: Pierwsze mycie skalpu- mydło cedrowe, drugie- szampon YR.
Mogę go szczerze polecić dla osób o włosach cienkich lub pozbawionych objętości. Nie ma co liczyć na cuda, ale każdy dodatkowy efekt push- up się przecież liczy :)
Lubicie szampony z Yves Rocher? Jaki jest jeszcze godny polecenia?
Szkoda, że szybciej przetłuszczają się po nim włosy, znaczy produkt nie jest dla mnie bo mam z tym problem :/
OdpowiedzUsuńJa ratuję się mydłem cedrowym, więc problemu nie ma :)
UsuńDla mnie jak na razie numer 1 to do włosów farbowanych z tym, że ja go już od dość dawna nie używam do każdego mycia, tylko raz w tygodniu. Szampony z ich firmy to jak na razie jedne z niewielu, które mojej skory głowy nie podrażniają.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWłaśnie on mnie kusi :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUżywam właśnie wersji odbudowującej i też rzuciło mi się w oczy szybsze przetłuszczenie, ale nie wiedziałam, czy to na pewno jego wina.
OdpowiedzUsuńJak widać nie tylko ten przetłuszcza... szkoda :(
UsuńCoś kosztem czegoś :/ ... u mnie by zginął marnie.
OdpowiedzUsuńNigdy żadnego szamponu z tej firmy nie miałam, ale niedługo planuję zrobić u nich większe zamówienie :)
OdpowiedzUsuńJa mam całe szczęście do nich stacjonarny dostęp :)
Usuńnie mialam od nich produktu do włosow i na ten sie nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo kuszą jeszcze ich odżywki ;)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnego szamponu Yves Rocher :(
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam Cie przy okazji na moje pierwsze, małe rozdanie :)
http://brokatwspreju.blogspot.com/2014/07/brokatowo-wosowe-rozdanie-zapraszam.html
Mam, ale jeszcze nie używałam :) Póki co w łazience króluje pokrzywowy YR:)
OdpowiedzUsuńPokrzywowy? Nie widziałam go jeszcze :)
UsuńPrawda-zapach jest przepiękny ;) U mnie efekty nieco inne, zauważyłam, że nieco wysusza włosy na długości (troche tylko), raczej nie zauważyłam większej objętości, ale nieco dłuższą świeżość. Czyli w sumie na odwrót jak u ciebie ;) To tylko potwierdza, że nie można się sugerować opinią innych, bo każde włosy są inne ;)
OdpowiedzUsuńCo włos to inne zachcianki :)
UsuńDostałam w prezencie jakiś czas temu, po tym jak pokazałam recenzję właśnie u Anwen. ;]
OdpowiedzUsuńChyba wiele osób pokusiło się właśnie o niego przez jej recenzję :)
Usuńniestety, szampon z wersji z olejkiem jojoba strasznie mnie wysuszył i podraznil wiec boje sie ze ten zrobilby to samo :(
OdpowiedzUsuńMoże masz wrażliwą skórę głowy i źle reaguje na ALS?
UsuńOdżywki z YR bardzo mnie kuszą, za to szampony ani trochę :)
OdpowiedzUsuńJa również w najbliższym czasie mam zamiar nabyć u nich odżywkę :)
UsuńMi tam dodatkowa objętość nie jest potrzebna a szybsze przetłuszczanie dodatkowo mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńNiestety im moje włosy są dłuższe, tym bardziej zaczyna mi brakować ich objętości...
UsuńMoże nadałby się do moich, cienkich włosów? ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńWarto spróbować!
Też mnie kusił po pozytywnej opinii u Anwen, ale zapas szamponów z sulfatami mam duży, muszę raczej poszukać czegoś bez nich!
OdpowiedzUsuńW sumie ja też narobiłam już sporych zapasów oczyszczających szamponów ;)
UsuńKiedyś miałam z Yves Rocher szampon dla blondynek o właściwościach rozjaśniających - był całkiem fajny
OdpowiedzUsuńCzyli jednak ;)? Kusil mnie ten szampon dosc dlugo, pozniej chcialam do Siostrze zakupic i nie kupilam. Fajnie, ze podnosi wlosy u nasady, tyle, ze to szybsze przetluszczanie mnie nieco niepokoi ;)
OdpowiedzUsuńJa się akurat ratuję mydełkiem cedrowym, ale gdyby nie ono to nie byłabym z niego zbytnio zadowolona...
UsuńWydaje mi się, że kiedyś miałam szampon do włosów farbowanych i też dużo szybciej się przetłuszczały.
OdpowiedzUsuńKolejna osoba o podobnym zdaniu na ten temat do mnie. Jak widać coś w tym jest...
Usuńja mialam z YR szampon ekologiczny - i love my costam (planet???) i byl bardzo fajny- mimo slesu w skladzie, nie obciazal, piekny zapach, puszystosc, uniesienie i polysk
OdpowiedzUsuńO proszę, poszukam informacji na jego temat :)
Usuńteż mam na niego chrapkę od dłuższego czasu,ale nie wiem czy się w końcu na niego zdecyduję przez ten ALS i szybsze przetłuszczanie ;)
OdpowiedzUsuńALS nie działa źle na moje włosy w odróżnieniu od Coco i SLES :)
UsuńKochana, lubimy produkty Yves Rocher, niebawem pojawią się recenzje kolejnych.
OdpowiedzUsuńALS jest chyba znacznie mniej "agresywny" od SLS, SLES?
Na ten szampon byśmy się nie zdecydowali, gdyż przetłuszczanie to nasz problem.
Tak :) Sama nawet zauważam u siebie, że długość po ALS nie jest przesuszona.
UsuńKusił mnie ten post strasznie po rekomendacji Anwen, ale jakoś się nie zebrałam żeby kupić. :) I jakoś się to kuszenie rozeszło po kościach. :)
OdpowiedzUsuńAnwen ma jednak moc przekonywania ;)
UsuńMyślałam, że jak uniesie lekko włosy u nasady, to raczej przedłuży świeżość niż ją skróci...
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że jest to szampon na większe wyjście. Pierwszego dnia włosy prezentują się ładnie, zaś drugiego są już nieświeże...
UsuńNie miałam tego produktu, ale kusi mnie żeby spróbować. :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUżywam aktualnie lipowego i sprawdza się dobrze :) Właśnie ten też zamierzam kupić za kilka dni, bo akurat mam kupon na duet szamponów z YR :)
OdpowiedzUsuńTo super się składa :)
UsuńKurczę, szkoda, że przyspiesza przetłuszczanie, bo ja i tak mam z tym delikatny problem ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety I ja się z nim borykam ;)
UsuńNo szkoda z tym przetłuszczaniem. A miałyście od Yves perfumy hoggar?
OdpowiedzUsuńNie miałam od nich jeszcze żadnych perfum ;)
Usuń