środa, 20 lutego 2013

Domowy fryzjer


Po ostatniej wizycie u fryzjerki mam dość niszczenia moich włosów! W mojej mieścinie nie podetną normalnie końcówek, tylko najpierw muszą je katować prostownicą, podciąć, a już po kilku dniach znowu zaczynają się rozdwajać!. O nie, to koniec. Postanowiłam, ze zakupię nożyczki fryzjerskie i będę oddawała się w ręce rodziny, a i sama w między czasie podcinała rozdwojone włoski.

Będąc w hurtowni fryzjerskiej moją uwagę przyciągnęły nożyczki firmy Paulo Rosso. Sprzedawczyni powiedziała, że cieszą się one dobrą opinią i nawet spuści ich cenę do 60 zł.

Opis producenta:

Wykonane z najwyższej jakości japońskiej stali nożyczki Paulo Rosso to profesjonalizm pod każdym względem. Ostrze nożyczek jest trzykrotnie ostrzone i polerowane ręcznie. Ich gładki szlif daje możliwość płynnego prowadzenia i strzyżenia według najnowszych fryzjerskich trendów. Dzięki najlepszym stopom stali użytym do ich produkcji są trwałe i nie tępią się, a nowoczesny design i ergonomiczny kształt gwarantują wysoki poziom pracy.

Słaby ze mnie fryzjer co do oceniania jakości nożyczek, mogę więc jedynie zauważyć wizualnie ich wpływ na końcówki z perspektywy zwykłego zjadacza chleba.

Kiedy miałam chwilę czasu po nieudanym podcięciu zaczęłam wyszukiwać rozdwojone włoski i ścinać moimi nowymi nożyczkami. Co się okazało? Włosy, które podcięłam nie rozdwoiły się ponownie, nie widać na nich ,,białych kropek,,. Wyglądają zdrowo i nie odnoszę wrażenia, że tak szybko zaczną się łamać.

Staram się bardzo dbać o końcówki. Na ich rzecz odstawiłam suszarkę(o prostownicy i lokówce już dawno zapomniałam). Zawsze walczę o ich zdrowy wygląd, bo wiem, że to dzięki ich pielęgnacji osiągnę wymarzoną długość :).

A Wy, jak podcinacie swoje końcówki? Macie jakieś zaufane fryzjerki?

11 komentarzy:

  1. Ja jutro umawiam się do fryzjera i mam nadzieję, że w końcu pożegnam się z tymi nieprzyjaciółmi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze wyjdziesz od niego zadowolona :)

      Usuń
  2. zgadzam się z Tobą w 100% też chyba nie dam się fryzjerowi :D muszę kupić takie nożyczki bo mój tata też nie chce już chodzić do fryzjerów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też zamierzam zakupić nożyczki, żeby samodzielnie podcinać pojedyncze rozdwojone włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nigdy sama nie podcinam sobie włosów.
    bałabym się, że wyjdzie nierówno ;d
    mniej więcej raz na trzy miesiące odwiedzam moją fryzjerkę w celu podcięcia końcówek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie zamierzam sobie sama podcinać włosów. Delikatnie ścinam tylko rozdwojone końcówki :)

      Usuń
  5. Właśnie się zastanawiam nad zakupem.. bo ostatni raz u fryzjera byłam bardzo dawno temu, oczywiście źle mi obcięła włosy, i końcówki mi się wywijały ;/ teraz sama podcinam, ale zwykłymi nożyczkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykłymi nożyczkami miażdży się końcówki włosów, przez co szybciej się rozdwajają. Zainwestuj w te fryzjerskie, ponieważ bardzo pomożesz włosom :)

      Usuń
  6. Z podcięciem końcówek jest u mnie zawsze problem. Fryzjerzy jakoś nigdy nie rozumieją, gdy mówię im, że jedynie "proszę podciąć 3-5 cm", zawsze wychodzę z co najmniej 7 cm krótszą czupryną..

    Pozdrawiam, Ka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też zawsze lepiej udać się do jakiejś zaufanej znajomej osoby i wyjść od niej szczęśliwa, niż zapłacić komuś, kto tylko zrobi nam na przekór :)

      Usuń
  7. Nie ufam fryzjerom. Za każdym razem robią mi krzywdę. Na szczęście mam ciocię fryzjerkę z zawodu, która bardzo dobrze wie ile to 1cm. Jeśli nie mam jej w pobliżu sama podcinam końcówki :) Ja mam nożyczki z Rossmana i jestem z nich zadowolona. Nie strzępią włosów i są solidne.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)