sobota, 23 lutego 2013

Hamowanie wypadania

Wypadające włosy to zmora każdej włosomaniaczki. Zawsze stosując odpowiednie zasady można je powstrzymać lub spowolnić. Jeśli jednak to nie pomaga powinnyśmy udać się do dermatologa.


                                                                                http://solidna-apteka.pl

Normalną sprawą jest to, że są pewne okresy, w których włosy wypadają intensywniej. Przeważnie są to przełomy jesień/zima, zima/wiosna. Zdarza się, że sypią się one wręcz garściami z naszych głów, a my pozostajemy bezradne.
Nie tylko pogoda może nam w taki sposób szkodzić. Stres oraz niestosowne odżywianie (a co za tym idzie- brak odpowiednich witamin w organizmie) również wzmagają wypadanie.

Są jednak rzeczy, które pomogą nam walczyć o każdy włos i w tym poście przedstawię Wam co pomogło właśnie dla mnie.

Można powiedzieć, że stosuję wiele rzeczy, ale za to po olejowaniu, myciu, nakładaniu odżywki i czesaniu na umywalce znajduję raptem do 20 włosów.

Po pierwsze: Wcierki
- Codziennie z rana wmasowuję ok. 2 minuty w skalp tonik przeciwko wypadaniu receptury Babuszki Agafii.
- Co mycie (co 2-dzień) w mokry jeszcze skalp wmasowuję mgiełkę z Radicala wzmacniającą i regenerującą włosy

Po drugie: Oleje
Nie wiem czy to pomaga, ale ok. 3-4 razy w tygodniu nakładam na skórę głowy olejek rycynowy, czasami pomieszany z naftą kosmetyczną i pozostawiam na ok. 4 godziny.

Po trzecie: Wspomagacze wewnętrzne
- Codziennie z rana na czczo piję szklankę siemienia lnianego
- Piję po 3 tabletki dziennie Calcium Pantothenicum
- Piłam codziennie również kubeczek skrzypopokrzywy, ale aktualnie robię przerwę

Po czwarte: Zdrowe odżywianie
- Zjadam dużo warzyw. Dla mnie pełny posiłek to taki, który zawiera ich porcję.
- Warzywa polewam bardzo smacznym olejem lnianym. Przyjemne z pożytecznym

Po piąte: Pielęgnacja
- Włosy myję delikatnymi szamponami (Babydream, Eubiona). Raz na tydzień oczyszczam takimi z SLES
- Rozczesuję je bardzo delikatnie zaczynając od końcówek
- Śpię zawsze z suchymi i związanymi włosami (warkoczyk lub koczek)

To chyba tyle z moich zasad. Wiem jedno- są skuteczne i to widać. Moje wypadanie bardzo się ograniczyło, z czego jestem niezmiernie zadowolona :)

A co wy stosujecie na wypadanie?

18 komentarzy:

  1. Robię bardzo podobnie, staram się :) aczkolwiek mam problemy, żeby zdrowo się odżywiać, jem późno śniadania i generalnie często jem 1-2 posiłki w ciągu dnia ;/ na pewno włosom i całemu organizmowi to nie sprzyja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, organizm lubi regularność. Mam nadzieję, że uda Ci się ustatkować posiłki :)

      Usuń
  2. Olejek rycynowy dobrze wpływa na kondycje włosów i skóry głowy. Szkoda, ze tak ciężko się go nakłada. W moim odczuciu jest "tępy"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałaś go ogrzewać? Jeśli to zrobisz będzie łatwiej się nakładał.

      Usuń
  3. wcieram olejek z Alterry ale nie wiem czy to pomoże, generalnie moje włosy plączą się wszędzie, nie wiem czy ich długość ma wpływ na to że wypadają bo są "obciążone" i cebulka nie wytrzymuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosujesz jakieś wcierki na wypadanie? Może brakuje im odpowiednich ,,wspomagaczy,, :)

      Usuń
  4. wcierki- ja stosuję Jantar :):) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio coraz bardziej wypadają mi włosy i muszę poszukać czegoś co mi pomoże... Zostałaś zaproszona do odpowiedzi na TAG: http://jasminum-blog.blogspot.com/2013/02/tag-moje-kosmetyczne-dziwactwa-i-sekrety.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że skorzystasz z jakiejś mojej propozycji Anty-wypadaniowej :)

      Usuń
  6. u mnie rozdanie włosowe, może Cię zainteresuje :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Problem wypadania włosów dotyczy również nas...;(:(

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie niestety też wypadają i to w dużym stopniu :(

    Pozdrawiam + obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)