Co oferuje nam producent:
Suchy szampon, który błyskawicznie zapewnia jedwabiście miękkie, pachnące włosy bez użycia wody. Do wszystkich typów włosów.
Suchy szampon, który błyskawicznie zapewnia jedwabiście miękkie, pachnące włosy bez użycia wody. Do wszystkich typów włosów.
Skład:
Butane, Isobutane, Oryza Sativa (rice) Starch, Propane, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Coumarin, Distearyldimonium Chloride.
Opakowanie:
Butane, Isobutane, Oryza Sativa (rice) Starch, Propane, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Coumarin, Distearyldimonium Chloride.
Opakowanie:
Poręczna butelka z wygodnym aplikatorem. Wręcz identycznym jak w lakierach do włosów.
Konsystencja i zapach:
Po spryskaniu nim ręki widzimy białą warstwę talku, który się po chwili osypuje. Bez problemu możemy go zmyć wodą, a na dłoni nie czuć po tym żadnej warstwy.
Zapach jest jak nazwa wskazuje tropikalny. Czuć nuty ananasa, kokosa i innych niezidentyfikowanych słodkości, które utrzymują się na skórze.
Ładny, aczkolwiek lekko duszący.
Moja opinia:
Suche szampony z Batiste kusiły mnie już dawna. Moją chęć ich nabycia potęgowały posty pochwalne innych bloggerek.
W końcu nadarzyła się okazja i kupiłam go na allegro za bardzo przystępną cenę, bo jedynie 13 zł.
Od razu musiałam go wypróbować.
Tak jak pisze producent wstrząsnęłam porządnie opakowanie i zaczęłam rozpylać jego zawartość w odległości ok. 30 cm od skóry głowy.
Po aplikacji zaczęłam wmasowywać talk, a on niknął w oczach. (Zdarzało mi się czytać recenzje, w których dziewczyny narzekały na efekt ,,siwienia włosów'' po jego użyciu. U nasady mam ciemne odrosty i nawet bez wyczesywania nie zauważyłam chociażby delikatnej zmiany ich koloru. Po wmasowaniu zniknął całkowicie).
Włosy od razu stały się uniesione nasady, a efekt przyklapniętych i błyszczących się pasm zniknął! Byłam na prawdę zdumiona tak dobrym jego działaniem.
Postanowiłam pokazać wam na zdjęciach jak działa na mojej głowie (specjalnie ,,przetrzymałam'' włosy, aby pokazać Wam jego świetne działanie :)):
Po spryskaniu nim ręki widzimy białą warstwę talku, który się po chwili osypuje. Bez problemu możemy go zmyć wodą, a na dłoni nie czuć po tym żadnej warstwy.
Zapach jest jak nazwa wskazuje tropikalny. Czuć nuty ananasa, kokosa i innych niezidentyfikowanych słodkości, które utrzymują się na skórze.
Ładny, aczkolwiek lekko duszący.
Moja opinia:
Suche szampony z Batiste kusiły mnie już dawna. Moją chęć ich nabycia potęgowały posty pochwalne innych bloggerek.
W końcu nadarzyła się okazja i kupiłam go na allegro za bardzo przystępną cenę, bo jedynie 13 zł.
Od razu musiałam go wypróbować.
Tak jak pisze producent wstrząsnęłam porządnie opakowanie i zaczęłam rozpylać jego zawartość w odległości ok. 30 cm od skóry głowy.
Po aplikacji zaczęłam wmasowywać talk, a on niknął w oczach. (Zdarzało mi się czytać recenzje, w których dziewczyny narzekały na efekt ,,siwienia włosów'' po jego użyciu. U nasady mam ciemne odrosty i nawet bez wyczesywania nie zauważyłam chociażby delikatnej zmiany ich koloru. Po wmasowaniu zniknął całkowicie).
Włosy od razu stały się uniesione nasady, a efekt przyklapniętych i błyszczących się pasm zniknął! Byłam na prawdę zdumiona tak dobrym jego działaniem.
Postanowiłam pokazać wam na zdjęciach jak działa na mojej głowie (specjalnie ,,przetrzymałam'' włosy, aby pokazać Wam jego świetne działanie :)):
Prawda, że jest różnica?
W odróżnieniu do innych suchych szamponów efekt utrzymuje się na prawdę długo, bo w najlepszym wypadku nawet cały dzień!
Zapach również towarzyszy nam przez dłuższy czas.
Można go stosować również zaraz po umyciu włosów, jeśli zależy nam, aby były przez dłuższy czas świeże.
Uwaga- nie stosujmy go jednak zbyt często, ponieważ jak sam skład wskazuje może przesuszać skalp i włosy u jego nasady.
Jest to zdecydowanie mój hit za niską cenę. Na pewno będę do niego wracała, jak i do jego innych wersji zapachowych.
Miałyście suche szampony z tej serii? Zauroczyły Was swoim działaniem tak samo jak i mnie?
Zapach również towarzyszy nam przez dłuższy czas.
Można go stosować również zaraz po umyciu włosów, jeśli zależy nam, aby były przez dłuższy czas świeże.
Uwaga- nie stosujmy go jednak zbyt często, ponieważ jak sam skład wskazuje może przesuszać skalp i włosy u jego nasady.
Jest to zdecydowanie mój hit za niską cenę. Na pewno będę do niego wracała, jak i do jego innych wersji zapachowych.
Miałyście suche szampony z tej serii? Zauroczyły Was swoim działaniem tak samo jak i mnie?
efekt u Ciebie na prawdę super:)
OdpowiedzUsuńNie możemy się Słoneczko przekonać do takich szamponów, ale wiesz.... efekt jest zdumiewający i nie wiemy, czy się nie skusimy. Buziole;*:*
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę świetny! :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemów z przetłuszczaniem, dziś jestem 3 dzień po myciu, włosy alej są świeże, ale umyję je wieczorem z czystej przyzwoitości ;)
u mnie efekt trzymał się cały dzień! wow!:) jestem bardzo zadowolona z tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńja miałam Syoss ale byl jak dla mnie beznadziejny,bardzo szybko się zużył i trzeba bylo go dużo na głowę żeby było widać efekt. Nad tymi Batiste się już zastanawiam z pół roku,pewnie jak przyjdzie zima to się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam do w Hebe, chyba go w końcu kupię:)
OdpowiedzUsuńWow jest świetny efekt! ;)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że nigdy nie używałam suchych szamponów, ale temu się przyjrzę przy najbliższych zakupach ;)
No cóż, muszę przyznać, że na zdjęciu przed i po nieźle się prezentuje!:)
OdpowiedzUsuńRoznica na prawde widoczna! Efekt swietny :)
OdpowiedzUsuńchcę go !
OdpowiedzUsuńSuche szampony jakoś do mnie nie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńja dalej denkuję schwarzkopf;)
OdpowiedzUsuńja nie lubię suchych szamponów, ale temu dałabym szansę
OdpowiedzUsuńja tam suchych szamponów nie używam, jak później na taką skórę nałożyć wcierkę lub cokolwiek? :(
OdpowiedzUsuńSuchego szamponu używam w awaryjnych sytuacjach.
UsuńTrzeba gdzieś wyjść, a włosy nie wyglądają przyzwoicie i wtedy on nadaje się idealnie :D
Uwielbiam Batiste wersje Cherry jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńMiałam kilka i nie chciały się sprawdzać, ja nie wiem czemu moje włosy są takie chimeryczne...
OdpowiedzUsuńmuszę dorwać jakiś Batiste koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko dorwę Batiste to wypróbuję bo już te dostępne w drogeriach przetestowałam ;]
OdpowiedzUsuńhebe juz je ma :)
UsuńSuchego szamponu nigdy nie miałam i coś czuję, że mieć nie będę :)
OdpowiedzUsuńMoże jako jedyny suchy szampon ma szansę się u mnie sprawdzić...
OdpowiedzUsuńuwielbiam Batisty :)
OdpowiedzUsuńgdybym go dostała w prezencie to może bym go wypróbowała :D a tak mnie do niego nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, ja nabyłam jeszcze w lipcu ten suchy szampon, ale pierwsze próby nie dały mi takich zadowalających efektów jak u Ciebie- nie zauważyłam spektakularnej różnicy, powiedzmy, że minimum, muszę go jeszcze konsekwentnie potestować ;)
OdpowiedzUsuńCały czas słyszę, że te szampony są świetne, a ja się tak ociągam z kupnem ale chyba warto mieć go pod ręką :)
OdpowiedzUsuńWow faktycznie widać różnicę! Batiste od dawna gości na mojej włosowej liście życzeń - i ciągle o nim zapominam eh :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTusz The Rocket niestety nie wygląda u mnie dobrze, używam go z drugim tuszem, bo mi za bardzo skleja rzęsy :(
Miałam wersję 'lace' oraz do włosów brązowych. Ta ostatnia lepsza, bo nie bieli. Dziś widziałam je w Hebe, chyba się skuszę na wersję wiśniową, słyszałam że pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńEfekt na prawdę bardzo zauważalny :)
OdpowiedzUsuńRóżnicę po zastosowaniu widać i to na plus ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś specjalnie nie ciągnie do suchych szamponów :)
Dla mnie Batiste jest na pierwszym miejscu. :) Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńRóżnica faktycznie widoczna :) Też myślałam nad jego kupnem i chyba właśnie mnie w tym utwierdziłaś :D
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana http://douxcharm.blogspot.com/2013/09/moja-walka-o-centymetry-tag.html
Ja mam na tyle dobrze, że włosy myję co 3 dni i w ostatnim nie są prawie wcale przetłuszczone, więc szampon suchy posiadam, ale baaardzo rzadko go uzywam. Mam ten z isany i jego zapach jak dla mnie jest masakryczny, a niestety obok mnie nie ma hebe,i te z batiste tylko mogę w sieci kupić, co nie jest super rozwiązaniem :c
OdpowiedzUsuńTo już jestem pewna, że go kupię!
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam właśnie ten produkt w drogerii w mojej powiatowej mieścinie, za 7zł, szok! Ale nie kupiłam... muszę tam wrócić i zrobię od razu zapas :P
Dziewczyny jest już dostępny stacjonarnie w Hebe!: ) Użyłam raz i wpadłam po uszy totalnie, to musi być miłość
OdpowiedzUsuńPrzetestuję, ale kiedyś przy okazji. Cieszę się, że w odróżnieniu od innych suchych szamponów ten nie ma alkoholu zaraz na początku. Widac u ciebie rożnicę więc mam dowód, że działa ;)
OdpowiedzUsuń