Wszystkie produkty będę próbowała po kolei, a następnie na koniec zobaczę jak działają razem.
Na pierwszy ogień poszedł lotion, o którym napewno za niedługo przeczytacie.
Tak, wiem, że zdjęcie jest z całkiem innej perspektywy. Do tego jakoś całkiem niewyraźnie wyszło, ale niestety zorientowałam się o tym dopiero dzisiaj. Wszystko zapewne dlatego, że zrobiłam je wieczorem (jak widać po moim stroju :D).
Włosy nie podrosły jakoś nadzwyczajnie. Pasemko kontrolne ma jakieś 53 cm, a więc przyrost wynosi klasyczny 1cm.
Długość jest już w lepszym stanie. Mniej się puszy i nie jest taka sucha. Zapewne zastanawiacie się dlaczego mam takie proste włosy na nowym zdjęciu. Nie, nie miała tutaj udziału prostownica, a jedynie szczotka i suszarka oraz maska w której zakochałam się od pierwszego użycia. Nie chcę zapeszać, bo to dopiero pierwszy jej kontakt z włosami, ale jeśli tak będą wyglądać za każdym razem to stanie się moim kosmetykiem nr. 1!
Włosy nie podrosły jakoś nadzwyczajnie. Pasemko kontrolne ma jakieś 53 cm, a więc przyrost wynosi klasyczny 1cm.
Długość jest już w lepszym stanie. Mniej się puszy i nie jest taka sucha. Zapewne zastanawiacie się dlaczego mam takie proste włosy na nowym zdjęciu. Nie, nie miała tutaj udziału prostownica, a jedynie szczotka i suszarka oraz maska w której zakochałam się od pierwszego użycia. Nie chcę zapeszać, bo to dopiero pierwszy jej kontakt z włosami, ale jeśli tak będą wyglądać za każdym razem to stanie się moim kosmetykiem nr. 1!
Co się działo w tym miesiącu:
- Wypróbowałam piankę do loków od Taft, po której prawie byłam zmuszona ściąć włosy.
- Myłam włosy szamponem Planeta Organica, który dostałam od mojego ukochanego.
- Podsumowałam tutaj swój miesiąc z suszarką. Okazała się wcale nie taka straszna :).
- Przetestowałam szampon i serum do końcówek od Bioelixire.
- Moje włosy pokochały olej ze słodkich migdałów, który w tym miesiącu lądował na nich najczęściej.
- Zrobiłam włosowe spa, gdzie zasmakowałam w złożonej pielęgnacji. Mam ochotę na więcej!
- Nakładałam na skalp olejek musztardowy oraz Sesa.
- Pod koniec miesiąca postawiłam na nową metodę olejowania. Coś czuję, że stanie się nieodłącznym elementem pielęgnacji.
- Jak już pisałam wyżej- prawdopodobniej odkryłam mój silikonowy hit, który sprawia, że włosy są bardzo miękkie i w ogóle się nie puszą!
Jakieś plany na marzec? Zamierzam zacząć testować balsam i szampon od Seboradinu. Poza tym przyjrzę się jeszcze olejowaniu na odżywkę, które do tej pory mnie zachwyca.
No i przede wszystkim czekam z utęsknieniem na jedno- wiosnę!
A jak dla Was minął niezbyt mroźny luty ;)?
jeny jaka różnica:D ślicznee:)
OdpowiedzUsuńJakie gładziutkie!
OdpowiedzUsuńStan Twoich włosów jest już niemal idealny :)
OdpowiedzUsuńwygładzenie *.*
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńSą znacznie gładsze, oby Seboradin się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSą piękne:)
OdpowiedzUsuńale ładnie ujarzmiły się włoski :)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci tak pięknych i długach włosów zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJakie gładkie ! Także walczę z puchem ale głównie na pasmach wokół twarzy reszta jest względnie gładka :)
OdpowiedzUsuńU mnie wiecznie wokół twarzy tworzą się charakterystyczne, puchate loczki ;D.
UsuńNo różnica widoczna nawet na zdjęciu, super. Widać, że długość się tak mocno nie puszy. Mów co to za maska bo ciekawa jestem ;)
OdpowiedzUsuńNapewno napiszę jej recenzję, ale najpierw ją porządnie przetestuję ; D.
UsuńZdradzę, że to sklepowa nowość!
sklepowa nowość ? Nie no teraz to będę wypatrywałą twojego posta :)
UsuńPrawie jak chwyt marketingowy... :D
Usuńmam straszne problemy z włosami ;/twoje są cudowne :D zapraszam do mnie http://kochajzycieztymbarkiem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPieknie wygladzone i pieknie blyszcza :) Musze kiedys sprobowac suszenia na szczotke :) Ja rowniez w tym miesiacu ( w styczniu juz mialam podejrzenia ;)), pokochalam silikonowa maske :) O ile wystrzegalam sie silikonow, tak z tej maski nie zrezygnuje ;) Nowy sposob olejowania tez wpadl mi do glowy, dzisiaj bedzie o tym post :)
OdpowiedzUsuńJa nie unikam silikonów. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez np. Zabezpieczenia końcówek jakimś serum ;)
UsuńKazda z nas ma swoje nawyki :) Mi np. wystarczy, ze zabezpiecze wlosy olejkiem ;)
UsuńCo fakt to fakt ;).
UsuńJa przyzwyczaiłam się już do ,,gotowców" :D
Na zdjęciu lutowym włosy są wyraźnie gładsze. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńOddaj mi trochę tych Twoich pięknych włosów!!!
OdpowiedzUsuńwielka zmiana :)
OdpowiedzUsuńTeż czekam z utęsknieniem na tę prawdziwą wiosnę :D a lotion Seboradinu również aktualnie testuję, ciekawa jestem Twojego wrażenia. :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy wyglądają na gładziutkie i bardzo ładnie, zdrowo błyszczą :) Jakiś czas temu również używałam kosmetyków marki Seboradin - bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńA do olejowania mam chwilowo mały "wstręt" ;)
No kochana ślicznoto-PIĘKNE WŁOSY!!!TA DŁUGOŚĆ!!!Seboradin nie powinien Ciebie zawieść-na początku może lekko podrażnić,więc zacznij od małej ilości,by skóra głowy się przyzwyczaiła.BUZIOLE:))
OdpowiedzUsuńMój skalp jest stalowy I Seboradin nic mu nie zrobił :)
UsuńJak zwykle cudowne, w ogóle po nich nie widać walki z pianką Taft:) Ja też w marcu stawiam na Seboradin!
OdpowiedzUsuńAleż piękne <3 Ja zakochałam się w kuracji Seboradin do włosów wypadających-przyspieszają porost,hamują wypadanie a po za tym włosy tak ładnie układają mi się po tym balsamie :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować suszenia na okrągłej szczotce,tylko kupie suszarkę i okrągłą szczotkę :)
U mnie zawsze po takim suszeniu drugiego dnia panuje puch. Po tej nowej masce jak widać nie miało to miejsca :)
UsuńCiekawa jestem, co to za maska :D
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, widać, że ładniej błyszczą :)
OdpowiedzUsuńCudowne ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, za każdym razem jak widzę te zdjęcia zazdroszczę Ci długości i koloru :c
OdpowiedzUsuńTwoje też mają super kolor, a do tego świetnie się błyszczą :)
UsuńO rety rety co to za cudo tak wspaniale działa na Twoje włoski??? Kochana przepiękne są, idealne, zazdroszczę :) Wymarzona długość, piękny kolor i blask :)
OdpowiedzUsuńCierpliwości ;D. Napewno napiszę o tym cudzie u siebie na blogu, ale najpierw chcę wyrobić sobie na jego temat prawdziwą opinię.
Usuńwyglądają na bardziej gęste :]
OdpowiedzUsuńA ja zawsze myślałam, że jak są w miarę proste to stają się bardziej oklapnięte, a tym samym wiazualnie mniej gęste ; D
UsuńO, a ja własnie swoje podsumowanie piszę :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że dużo się działo na Twojej głowie w ubiegłym miesiacu! Zdecydowanie zdjęcie z lutego bardziej do mnie przemawia, takie fajne nawilżone masz na nim włosy.
Złożyło się na to kilka czynników- maska, prostowanie na szczotce oraz olejowanie na odżywkę ; D
UsuńBędę w takim razie wypatrywać recenzji tego cuda :))
OdpowiedzUsuńTwoje włosy, kolor i ich kształt kojarzą mi się z płomieniami ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
O proszę, takie porównania to jeszcze nie słyszałam :D
UsuńCudne te włoski...
OdpowiedzUsuńSeboradin mieliśmy, ale nie pamiętamy jaki:)
Czekamy również na wiosnę;*:)
Ten standardowy 1 cm to i tak dużo bo luty był krótszy :*
OdpowiedzUsuńŚwietme pocieszenie ;D.
UsuńOd razu człowiekowi się robi weselej!
Bardzo ładna różnica w wyglądzie włosów :) Są jakby dłuższe i na pewno mniej spuszone. Końcówki wyglądają na gęstsze :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądaja Twoje włosy w lutym! Jakby się zagęsiły.
OdpowiedzUsuńMoje kudły się zasojały chyba, bo nie widzę różnicy ostatnio ;( Twoje są mega piękne ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :) Kiedy moje urosną? Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPiękne włosy!:) Jest różnica:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Wyslalam Ci @ natury technicznej ;)
OdpowiedzUsuńJakie ładne wygładzenie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje włosy! :))
Tafla :) Zdradź metodę olejowania i maskę :) Piękne <3 Napatrzeć się nie moge :) A co do oleju ze słodkich migdałow, to Eter też lubi, a skoro jest twoją włosową siostrą to inaczej być nie mogło :)
OdpowiedzUsuń