Co oferuje nam producent:
Działanie olejku:
- olejek intensywnie odżywia włosy,
- likwiduje łupież,
- pobudza komórki włosów i mieszków włosowych do szybkiego wzrostu,
- poprawia gęstość i elastyczność włosów,
- nadaje włosom zdrowy połysk,
- opóźnia proces siwienia,
- nabłyszcza i odżywia włosy nie przetłuszczając i nie obciążając ich,
- zapobiega łupieżowi, łagodzi podrażnienia skóry głowy,
Odżywia włosy od środka, a nie tylko zamyka rozchylone łuski.
Skład:
Paraffinum Liquidum, Canola Oil, Palm Oil, Olea Eurpoaea (Olive) Oil, Phenyltrimethicone, Parfum, Aloe Barbadensis (Cactus) Extract, Avobenzone, Eruca Sativa (Garger) Extract, Vitamin E Acetate, Rosemarinus Officinalis (Rosemary) Ropa, tert butylu Hydro Benzochinon, Allium sativum (Garlic) Extract, CI12740, CI61565.
Opakowanie:
Posłużę się w tym wypadku z tego co widzę na jego zdjęciach. Zwykła plastikowa butelka (moim zdaniem taka sama jak w Amli Gold). Otwór duży, więc trzeba uważać z dawkowaniem oleju.
Działanie olejku:
- olejek intensywnie odżywia włosy,
- likwiduje łupież,
- pobudza komórki włosów i mieszków włosowych do szybkiego wzrostu,
- poprawia gęstość i elastyczność włosów,
- nadaje włosom zdrowy połysk,
- opóźnia proces siwienia,
- nabłyszcza i odżywia włosy nie przetłuszczając i nie obciążając ich,
- zapobiega łupieżowi, łagodzi podrażnienia skóry głowy,
Odżywia włosy od środka, a nie tylko zamyka rozchylone łuski.
Skład:
Paraffinum Liquidum, Canola Oil, Palm Oil, Olea Eurpoaea (Olive) Oil, Phenyltrimethicone, Parfum, Aloe Barbadensis (Cactus) Extract, Avobenzone, Eruca Sativa (Garger) Extract, Vitamin E Acetate, Rosemarinus Officinalis (Rosemary) Ropa, tert butylu Hydro Benzochinon, Allium sativum (Garlic) Extract, CI12740, CI61565.
Opakowanie:
Posłużę się w tym wypadku z tego co widzę na jego zdjęciach. Zwykła plastikowa butelka (moim zdaniem taka sama jak w Amli Gold). Otwór duży, więc trzeba uważać z dawkowaniem oleju.
(allegro.pl)
Konsystencja i zapach:
Olejek jest zielony. Niestety jego koloru za żadne skarby nie dało mi się ująć na zdjęciach. Wierzcie mi na słowo i na jego kolor widoczny przez opakowanie ;).
Pachnie orientalnie, kadzidłowo, czyli tak jak lubię. Zapach rzadko kiedy utrzymywał się na włosach.
Moja opinia:
Polecany jest on przeciwko wypadaniu i przy wspomaganiu porostu. Od razu się przyznaję, że na skórę głowy go nie nakładałam. Wolę oszczędzić mojej jej kontaktu z parafiną przez dłuższy czas, która wiedzie rej w składzie.
Moja długość za to ją uwielbia. Działanie tego olejku mogę porównać do Amli Gold. Mają podobne zapachy, a efekty, które pozostawiają na włosach są wręcz identyczne.
Długość ładnie się błyszczy, jest ujarzmiona i nie puszy się tak jak zwykle.
Olejki z parafiną jako jedyne tak świetnie nabłyszczają moje pasma. Niezależnie na jaki czas go nakładałam efekty były podobne.
Nie obciążał włosów i nie powodował szybszego ich przetłuszczania się.
Dla osób, które nie obawiają się parafiny mogę zdecydowanie go polecić. Podoba mi się jego działanie i na pewno jeszcze nie raz w moich zbiorach znajdzie się jakiś parafinowy olej :)
Jak widać parafina nie zawsze jest AŻ taka zła!
Lubicie olejki na bazie parafiny? Testowałyście Vatikę?
Olejek jest zielony. Niestety jego koloru za żadne skarby nie dało mi się ująć na zdjęciach. Wierzcie mi na słowo i na jego kolor widoczny przez opakowanie ;).
Pachnie orientalnie, kadzidłowo, czyli tak jak lubię. Zapach rzadko kiedy utrzymywał się na włosach.
Moja opinia:
Polecany jest on przeciwko wypadaniu i przy wspomaganiu porostu. Od razu się przyznaję, że na skórę głowy go nie nakładałam. Wolę oszczędzić mojej jej kontaktu z parafiną przez dłuższy czas, która wiedzie rej w składzie.
Moja długość za to ją uwielbia. Działanie tego olejku mogę porównać do Amli Gold. Mają podobne zapachy, a efekty, które pozostawiają na włosach są wręcz identyczne.
Długość ładnie się błyszczy, jest ujarzmiona i nie puszy się tak jak zwykle.
Olejki z parafiną jako jedyne tak świetnie nabłyszczają moje pasma. Niezależnie na jaki czas go nakładałam efekty były podobne.
Nie obciążał włosów i nie powodował szybszego ich przetłuszczania się.
Dla osób, które nie obawiają się parafiny mogę zdecydowanie go polecić. Podoba mi się jego działanie i na pewno jeszcze nie raz w moich zbiorach znajdzie się jakiś parafinowy olej :)
Jak widać parafina nie zawsze jest AŻ taka zła!
Lubicie olejki na bazie parafiny? Testowałyście Vatikę?
Oooo, po niewypale z kokosowym olejem może ten okaże się lepszy?
OdpowiedzUsuńnie znam , a wydaje się być całkiem niezły:)
OdpowiedzUsuńparafinę mimo wszystko omijam szerokim łukiem:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę olejów na parafinie, raz się przejechałam i nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta parafina ani trochę :P
OdpowiedzUsuńja nie znam niestety:)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko nie kładłabym go na skalp. :(
OdpowiedzUsuńOlej kaktusowy - brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńmi parafina krzywdy nie robi podobne jak silikony-Twoje włosy są piękne i tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńMam jeden olej z watiki na bazie parafiny i super się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńVatikę znam, ale w postaci innego olejku.
OdpowiedzUsuńGdybym się nie bała parafiny, wolałabym kupować za grosze naftę. :)
OdpowiedzUsuńVatike mam dwie czarną i kokosową.
OdpowiedzUsuńAle kaktus? Muszę poszukać i spróbować!
Nie znalam wczesniej. Moze kiedys sie skusze :)
OdpowiedzUsuńNarazie nie używałam, nie wiem czy do moich włosów się na da trzeba by poeksperymentować :)
OdpowiedzUsuńO olejku kaktusowym jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o olejku kaktusowym, ale brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym olejku, ciekawy produkt:))
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńKaktusowego oleju jeszcze nie miałam.. Jak tylko zobaczę u siebie w sklepie to zakupię - czasem widuje różne produkty Vatiki ;D
OdpowiedzUsuńparafine omijam bo przyklap murowany - po wysuszeniu moglabym myc wlosy jeszcze raz
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym oleju i jestem ogromnie ciekawa jakby się spisał u mnie :)
OdpowiedzUsuń