Chciałabym się z Wami podzielić takimi drobiazgami, które mogą ułatwić nam życie lub też przyciągać wzrok na ulicy (a może jedno i drugie :)?:
1. Wypełniacze do koków
Jest ich masa. Od własnoręcznie robionych, z uciętych skarpetek, przez gąbki aż po inne wymyślne odmiany.
Nadają naszemu kokowi objętości i są obecnym hitem w uczesaniu! Świetnie trzymają niesforne pasma w ryzach i są bardzo wygodne.
2. Gumki z metalową obręczą (hair cuff)
Nadają naszemu kokowi objętości i są obecnym hitem w uczesaniu! Świetnie trzymają niesforne pasma w ryzach i są bardzo wygodne.
2. Gumki z metalową obręczą (hair cuff)
Mam złotą i jestem z niej bardzo zadowolona. Bardzo ładnie prezentuje się na zwyczajnej kitce (szczególnie wtedy, kiedy włosy są proste).
Dobrze trzyma kuc w kupie i nie ściska mocno włosów, przez co nie odczuwam nasilonego bólu cebulek.3. Silikonowe gumki do włosów
Zwyczajne gumki nie zawsze wyglądają efektownie na końcach naszych warkoczy. Są za duże i wykrzywiają końcówki w różne strony świata.
Silikonowe gumki nie wyrywają włosów tak jak recepturki i bezproblemowo ujarzmiają nasz ,,pędzelek'' na końcu upięcia.
4. Apaszki i opaski
Niezawodne na upalne dni dla osób z grzywką, która lepi się do czoła.
Może również być świetną ozdobą do różnych fryzur. Nie ciśnie w okolicach uszu, a zarazem dodaje kobiecości.
5. Spinka do upięcia włosów
Podczas tworzenia wymyślnych fryzur, w których będzie liczył się każdy detal będzie to rzecz niezawodna.
Sama zastanawiam się nad jej zakupem, ponieważ znacznie ułatwiłaby mi to próby tworzenia jakichkolwiek uczesań...
6. Spinka do upięcia koka (lucy twister)
Dzięki niej można osiągnąć bardzo ciekawy efekt. Podoba mi się pierwszy obrazek z fryzurą na kształt litery ,,S''. Nie wyrywa i nie ciągnie włosów.
7. Spinki podnoszące włosy
Efekt wychodzi na prawdę niesamowity. Mam takie i na prawdę mogę polecić. Mocowanie jest trochę trudne (lekki tapir obowiązkowy), a na moich śliskich włosach przy skalpie potrafi się zsuwać. Zabezpieczenie wsuwką jest czasami koniecznie.
8. Spin pins
Muszę je mieć. Jestem ciekawa czy będą łatwe w użyciu. Moim zdaniem jest to wygodniejsza metoda tworzenia koczka.
Myślę, że cebulki włosów nie będą tak mocno ciągnięte jak w przypadku gumki.
9. Kokardy
Jestem w nich zauroczona. Są dla mnie najpiękniejszą ozdobą do koków.
Niestety sama żadnej jeszcze nie mam, ale na pewno się to zmieni!
Pomimo tego ostatnio królują wśród akcesoriów do włosów.
10. Nausznica- wsuwka
Dla odważniejszych, ale również pięknie się prezentuje. Z chęcią przygarnęłabym takie cacko jako niecodzienną ozdobę.
Macie swoje perełki wśród ozdób, których nie spotyka się na co dzień?
Silikonowe gumki nie wyrywają włosów tak jak recepturki i bezproblemowo ujarzmiają nasz ,,pędzelek'' na końcu upięcia.
4. Apaszki i opaski
Niezawodne na upalne dni dla osób z grzywką, która lepi się do czoła.
Może również być świetną ozdobą do różnych fryzur. Nie ciśnie w okolicach uszu, a zarazem dodaje kobiecości.
5. Spinka do upięcia włosów
Podczas tworzenia wymyślnych fryzur, w których będzie liczył się każdy detal będzie to rzecz niezawodna.
Sama zastanawiam się nad jej zakupem, ponieważ znacznie ułatwiłaby mi to próby tworzenia jakichkolwiek uczesań...
6. Spinka do upięcia koka (lucy twister)
Dzięki niej można osiągnąć bardzo ciekawy efekt. Podoba mi się pierwszy obrazek z fryzurą na kształt litery ,,S''. Nie wyrywa i nie ciągnie włosów.
7. Spinki podnoszące włosy
Efekt wychodzi na prawdę niesamowity. Mam takie i na prawdę mogę polecić. Mocowanie jest trochę trudne (lekki tapir obowiązkowy), a na moich śliskich włosach przy skalpie potrafi się zsuwać. Zabezpieczenie wsuwką jest czasami koniecznie.
8. Spin pins
Muszę je mieć. Jestem ciekawa czy będą łatwe w użyciu. Moim zdaniem jest to wygodniejsza metoda tworzenia koczka.
Myślę, że cebulki włosów nie będą tak mocno ciągnięte jak w przypadku gumki.
9. Kokardy
Niestety sama żadnej jeszcze nie mam, ale na pewno się to zmieni!
Pomimo tego ostatnio królują wśród akcesoriów do włosów.
10. Nausznica- wsuwka
Dla odważniejszych, ale również pięknie się prezentuje. Z chęcią przygarnęłabym takie cacko jako niecodzienną ozdobę.
Macie swoje perełki wśród ozdób, których nie spotyka się na co dzień?
kokardy są BOSKIE:)
OdpowiedzUsuńSpin pins są rewelacyjne! Jedna "śrubka" trzyma włosy jak pięć wsuwek.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie do nich jeszcze bardziej!
UsuńNa pewno kupię :)
Nie wiedziałam o silikonowych gumkach! :) Zaraz zbadam temat :)
OdpowiedzUsuńKiedyś przy rozpuszczonych włosach robiłam kilka cienkich warkoczyków wiązanych na końcach silikonowymi gumkami i nakładałam na te gumki jeszcze koraliki do włosów :)
OdpowiedzUsuńPokazałaś wiele ciekawych ozdób. Nie mam żadnej z nich, poza wypełniaczem. Jakoś nigdy mi się w oczy nie rzuciły, a poluje na różne cuda od dawna...
OdpowiedzUsuńmuszę mieć sylikonowe gumki :D:D:D spin pins są świetne. Mam 6 i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńprzydały by mi się takie sylikonowe gumeczki :P
OdpowiedzUsuńJa również z tych ozdób posiadam tylko wypełniacz, aczkolwiek chciałabym posiadać więcej ;)
OdpowiedzUsuńfajne kokardki :)
OdpowiedzUsuńOstatnie jest super:) Gdzie takie cudo dostać? A z Twoich perełek mam: 1,2,3 i 6, bardzo sobie chwalę:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie dostępne na allegro :)
UsuńUwielbiam kokardy we włosach i apaszki! ;)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba!
OdpowiedzUsuńkokardki są najbardziej urocze!
OdpowiedzUsuńKokardki kiedyś miałam, teraz już nie, hihi
OdpowiedzUsuńlucy twister pamiętam jeszcze z czasów jak byłam mała. Chętnie bym się w ten gadzet teraz zaopatrzyła znowu:)
OdpowiedzUsuńSpin pins kupiłam sobie niedawno i jestem baaaardzo zadowolna!
OdpowiedzUsuńMiałam taki sprzęt do podnoszenia włosów, ale przy moich jasnych było go od razu widać i nie bardzo się sprawdzał.
Ja mam z wyżej wymienionych tylko wypełniacz do koka :)
OdpowiedzUsuń10 lat temu ciągle robiłam koczki przy pomocy lucy twister :D
OdpowiedzUsuńJa się zykle opieram na kokardach, klamrach i wsuwkach:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sobie kupić wypełniacz do koka no i kokardkę właśnie <3
OdpowiedzUsuńPodobają mi się, ale obawiam się, że nie umiałabym ich używać :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym się zaopatrzyć w kilka włosowych gadżetów :D
OdpowiedzUsuńHair cuff-nie mogę znależc tych gumek,a bardzo mi się podobają ,tak jak kokardki!!!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi spinkami podnoszącymi włosy... ;-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam opaski do włosów, kwiatki oraz kokardki. Mam także wypełniacz do koków. Bardzo ciekawią mnie te Spin pins.
OdpowiedzUsuńJa również mam tą złotą gumeczkę z metalową obręczą i uważam, że świetnie się prezentuje na kucyczku! :)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńMam wypełniacz z 1 zdjęcia i jestem z niego niezadowolona- nie nadaje moim włosom zbyt idealnego kształtu:(, wolę klasyczny wypełniacz;))
OdpowiedzUsuńTa kokarda jest cudowna :) Gumke z metalowa obrecza moja Corka kupila ostatnio w Primarku, ale jeszcze chyba jej nie testowala ;)
OdpowiedzUsuńspinpin sąsuper :) cienkich silikonowych gumek używam, kiedy nie mam ochoty na widoczną gumkę. A co do wypełniacza, to nie wiem jak go użyć :(
OdpowiedzUsuńAle bajer z tymi spinkami podnoszącymi włosy! *.*
OdpowiedzUsuńNausznice z grzebyczkiem są genialne! Nie wiem, dlaczego wcześniej ich tutaj nie zauważyłam. Hair cuffs mam złotą i też wygląda u mnie najlepiej z prostymi włosami :)
OdpowiedzUsuń