Wczoraj przebiegłam swoje pierwsze 10 km i czuję się świetnie
Zdjęcie pod tytułem wiosenna metamorfoza, prawda :)?
Jak już wiecie poleciało sporo cm, więc nawet nie zmierzyłam ile mi w ciągu tego miesiąca przybyło na długości.
Na chwilę obecną grzywka ma ok. 40 cm (tak, mierzenie to moja słaba strona).
W maju mam zamiar wcierać wodę brzozową z Isany. Mam nadzieję, że zadziała jakoś pozytywnie na skórę głowy.
Wypadanie w stanie wręcz idealnym. Z głowy leci mi naprawdę minimalna ilość włosów dzięki suplementowi o którym pisałam kilka postów wcześniej.
Co się działo w tym miesiącu:
- Pisałam o tym, jak znalazłam idealne połączenie pielęgnacyjne dla moich końcówek.
- Mocno podcięłam włosy.
- Napisałam o kuracji do włosów od BingoSpa.
- Zrecenzowałam maseczkę do suchych i zniszczonych włosów od Seboradin.
- Podzieliłam się z Wami swoją opinią na temat dość popularnego ostatnio suplementu Pure Collagen.
Znów zmieniłam również kolor włosów Castingiem z L'Oreal'a- gorąca czekolada. Moim zdaniem wyszedł całkiem w porządku, a i długość na tym jakoś szczególnie nie ucierpiała.
Macie już za sobą wiosenną metamorfozę? A może w tym roku ją sobie odpuściłyście :D?
Na koniec mam dla Was ciekawą gazetkę z Natury:
Jak już wiecie poleciało sporo cm, więc nawet nie zmierzyłam ile mi w ciągu tego miesiąca przybyło na długości.
Na chwilę obecną grzywka ma ok. 40 cm (tak, mierzenie to moja słaba strona).
W maju mam zamiar wcierać wodę brzozową z Isany. Mam nadzieję, że zadziała jakoś pozytywnie na skórę głowy.
Wypadanie w stanie wręcz idealnym. Z głowy leci mi naprawdę minimalna ilość włosów dzięki suplementowi o którym pisałam kilka postów wcześniej.
Co się działo w tym miesiącu:
- Pisałam o tym, jak znalazłam idealne połączenie pielęgnacyjne dla moich końcówek.
- Mocno podcięłam włosy.
- Napisałam o kuracji do włosów od BingoSpa.
- Zrecenzowałam maseczkę do suchych i zniszczonych włosów od Seboradin.
- Podzieliłam się z Wami swoją opinią na temat dość popularnego ostatnio suplementu Pure Collagen.
Znów zmieniłam również kolor włosów Castingiem z L'Oreal'a- gorąca czekolada. Moim zdaniem wyszedł całkiem w porządku, a i długość na tym jakoś szczególnie nie ucierpiała.
Macie już za sobą wiosenną metamorfozę? A może w tym roku ją sobie odpuściłyście :D?
Na koniec mam dla Was ciekawą gazetkę z Natury:
Ja już też mam za sobą wiosenną metamorfozę. Ścięłam włosy około 7, 8 cm. :D
OdpowiedzUsuńa moja dopiero przede mną:)
UsuńZ tego co widzę wiele dziewczyn postanowiło coś zmienić tej wiosny :)
UsuńJa moich włosów nie zamierzam ścinać.. natomiast w maju mam zamiar je rozjaśnić <3
OdpowiedzUsuńJa wciąż podziwiam Cię za odwagę :)
OdpowiedzUsuńładne masz włosy ;) moja metamorfoza będzie jak pofarbuję.
OdpowiedzUsuńMoja wiosenna metamorfoza - 2 cm ścięte z długości ;D Tak wiem, nie mam się czym chwalić ;))
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze metamorfozy nie było, ale i tak nie będzie takiego wielkiego efektu jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńO matko święta, gdzie są Twoje długie włosy ?
OdpowiedzUsuńDawno w jakimś fryzjerskim koszu :)
UsuńKochana polecasz jakiegoś dobrego fryzjera w Białymstoku? ;)
OdpowiedzUsuńHmm... do tej pory nie trafiłam na jakoegoś godnego uwagi, ale pani z salonu w Auchanie (niestety nie pamiętam nazwy) doradziła mi i starannie ścięła długość (blondynka, której również imienia nie pamiętam :D)
Usuńja słyszałam ze Imprerium Urody na Berlinga, jest niczego sobie, chcę znaleźć fryzjera, który i mi doradzi i pogada, ale boje sie eksperymentować ;) a jakieś sklepiki w Białymstoku godne polecenia z kosmetykami, które są tylko na necie? :) dobrze, że znalazłam nareszcie jakąś włosomaniaczke z mojego rodzinnego miasta :)
UsuńMyślę, że warto wybrać się do Atrium Białej. Jest stoisko z rosyjskimi i indyjskimi kosmetykami :)
UsuńBardzo podoba mi się twój obecny kolorek włosów. Sama też planuję koloryzację na ten tydzień.
OdpowiedzUsuńMoże go jeszcze trochę ocieplę w przyszłości :)
UsuńJa jakiś czas temu pozbyłam się 10 cm włosów, ale nadal jakoś są za długie :D
OdpowiedzUsuńAle piękne :) Ja po podcięciu 20 cm nadal je zapuszczam :)
OdpowiedzUsuńPiękne <3.
OdpowiedzUsuńAle gładziutkie i lśniące..:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że było konkretne cięcie. Nowy kolor też bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO jejku!! Nie było Ci szkoda? :o
OdpowiedzUsuńByło, ale w sumie jestem zadowolona z tego posunięcia, bo pożegnałam zniszczone dawnym prostowaniem włosy :)
UsuńFantastyczna przemiana :)
OdpowiedzUsuńoba wydania mi się podobają,ale krótsze chyba bardziej do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńgdzie są Twoje włosy? ;o
OdpowiedzUsuń