Co oferuje nam producent:
Kuracja BingoSpa kompleksowo uzupełnia niedobór składników niezbędnych do skutecznego odżywiania i kondycjonowania komórek włosów i skóry głowy.
Kuracja BingoSpa kompleksowo uzupełnia niedobór składników niezbędnych do skutecznego odżywiania i kondycjonowania komórek włosów i skóry głowy.
Skład:
Aqua, 1 Hexadecanol 1 Octadecanol (miksture), Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Propylene Glycol, Rosmarinus Officinalis Extract, Chamonilla Recutita Extract, Arnica Montana Extract, Lamium Album Extract, Salvia Officinalis Extract, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Extract, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Hedera Helix Extract, Calendula Officinalis Extract, Tropaeolum Majus Extract, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben.
Moja opinia:
Maska ma dość gęstą konsystencję (w sumie identyczną jak i inne Bingacze). Pachnie specyficznie, ponieważ jej woni nie mogę przypisać do żadnego produktu. Po prostu tak kosmetycznie :)
Znajduje się w litrowym słoju, który chyba w moim wypadku nigdy nie dobije dna.
Maskę nakładałam na skalp przed każdym myciem. Leżała sobie na nim ok. godzinę.
Niestety w tej kwestii mnie zawiodła. Nie zauważyłam żadnych efektów. Włosy przestały wypadać dopiero po zaczęciu zażywania pewnego suplementu, a i przyrost nie był jakiś szczególny.
Na długości nie popisała się tym bardziej. W ogóle nie dociążała moich włosów, a wręcz je jeszcze mocniej spuszała.
Żadnego wzmożonego blasku nie odnotowałam.
Spróbuję myć nią skalp- mam nadzieję, że w tej kwestii mnie nie zawiedzie.
Znajduje się w litrowym słoju, który chyba w moim wypadku nigdy nie dobije dna.
Maskę nakładałam na skalp przed każdym myciem. Leżała sobie na nim ok. godzinę.
Niestety w tej kwestii mnie zawiodła. Nie zauważyłam żadnych efektów. Włosy przestały wypadać dopiero po zaczęciu zażywania pewnego suplementu, a i przyrost nie był jakiś szczególny.
Na długości nie popisała się tym bardziej. W ogóle nie dociążała moich włosów, a wręcz je jeszcze mocniej spuszała.
Żadnego wzmożonego blasku nie odnotowałam.
Spróbuję myć nią skalp- mam nadzieję, że w tej kwestii mnie nie zawiedzie.
Co oferuje nam producent:
Czekolada dzięki zawartości witamin, mikroelementów i bogactwa substancji odżywczych ma właściwości nawilżające, przeciwutleniające, tonizujące. Pobudza metabolizm komórkowy zapobiegając odkładaniu się tkanki tłuszczowej pod postacią cellulitu.
Olejek pomarańczowy dzięki zawartości D - limonenu oraz bioflawonoidów ma działanie antyoksydacyjne, łagodzące, przeciwzmarszczkowe i antynowotworowe.
Czekolada dzięki zawartości witamin, mikroelementów i bogactwa substancji odżywczych ma właściwości nawilżające, przeciwutleniające, tonizujące. Pobudza metabolizm komórkowy zapobiegając odkładaniu się tkanki tłuszczowej pod postacią cellulitu.
Olejek pomarańczowy dzięki zawartości D - limonenu oraz bioflawonoidów ma działanie antyoksydacyjne, łagodzące, przeciwzmarszczkowe i antynowotworowe.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth-2 Sulfate, Sodium Dodecylbenzenesulfonate, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Theobroma Cacao Seed Butter, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Prunus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Lactic Acid, DMDM-Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 20285
Aqua, Sodium Laureth-2 Sulfate, Sodium Dodecylbenzenesulfonate, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Theobroma Cacao Seed Butter, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Prunus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Lactic Acid, DMDM-Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 20285
Moja opinia:
Pierwszą rzeczą jaka zauroczyła mnie w tym żelu był sam jego zapach. Wyczuwam tutaj prawdziwe pomarańczowe delicje.
Niestety minusem okazała się zakręcana butelka. Wolę produkty otwierane na klik lub najlepiej z pompką. Jeśli mamy mokre ręce na pewno przez chwilę będziemy się siłować z wieczkiem.
Poza tym produkt bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ uwielbiam takie czekoladowe żele pod prysznic :)
Produkty otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa, co nie miało rzecz jasna żadnego wpływu na moją recenzję.
Miałyście już tą maskę? Słyszałam na jej temat sporo pozytywnych opinii, a i wizażu ma niezłą ocenę.
Pierwszą rzeczą jaka zauroczyła mnie w tym żelu był sam jego zapach. Wyczuwam tutaj prawdziwe pomarańczowe delicje.
Niestety minusem okazała się zakręcana butelka. Wolę produkty otwierane na klik lub najlepiej z pompką. Jeśli mamy mokre ręce na pewno przez chwilę będziemy się siłować z wieczkiem.
Poza tym produkt bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ uwielbiam takie czekoladowe żele pod prysznic :)
Produkty otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa, co nie miało rzecz jasna żadnego wpływu na moją recenzję.
Miałyście już tą maskę? Słyszałam na jej temat sporo pozytywnych opinii, a i wizażu ma niezłą ocenę.
Czekoladowe kosmetyki zostawiam na późną jesień lub zimę :P
OdpowiedzUsuńJa w sumie lubię je cały czas oprócz upalnego lata :)
UsuńMi nie przeszkadza to otwarcie, już zdążyłam się przyzwyczaić :D :D. Szkoda, że mam tyle żeli, bo z chęcią bym go kupiła ;) A co do maski, ja tam mam sentyment do BingoSpa, bo własnie dzięki szamponowi moje kłaczki nabrały blasku ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka masek z bingo spa i według mnie wszystkie są takie same, czyli bardzo słabe. Używałam po każdym myciu jako odżywek
OdpowiedzUsuńWiększość recenzji bingo spa jest negatywna i jakoś nie ciągnie mnie do tych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńjakoś tak Bingo Spa to nie jest moja ulubiona firma...także nie dziwi mnie, że odżywka zawiodła
OdpowiedzUsuńNie miałam ani jednego ani drugiego kosmetyku :) W sumie to nic nie miałam z BingoSpa :D
OdpowiedzUsuńDobre mają kosmetyki, nad tą maską się zastanawialiśmy :)
OdpowiedzUsuńZapachy mnie zachęcają :D
OdpowiedzUsuńTen żel mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam nic z bingospa. Gdzie można dostać ich kosmetyki ? ;) z gory dziękuje za odpowiedz ;)
OdpowiedzUsuńLubię maski z BingoSpa, też czekają na swoją kolej do zrecenzowania :) Buziaki
OdpowiedzUsuńOj nie skusiłabym się na tę kurację, za dużo ziółek jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też nie przepadają za ziółkami :)
UsuńNie miałam jeszcze nic z Bingo, czekam dopiero na mój pierwszy produkt i zobaczymy - są skrajne opinie o kosmetykach z tej firmy
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków Bingo z wyjątkiem jednej maski z masłem shea :)
OdpowiedzUsuńZ tej marki jeszcze nie mialam zadnego produktu, ale zel mnie zaciekawil, glownie przez zapach :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam produktów do włosów z BingoSpa
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta kuracja średnio wypadła. A wyglądała zachęcająco.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że maska się nie sprawdziła, ja jeszcze nic z Bingo nie miałam;)
OdpowiedzUsuńMam inny żel o zapachu pomarańczowych delicji i bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńA ta kuracja dla włosów to jakaś nowość? Bo nie spotkałam jej nigdy wcześniej ;) Ale raczej się z nią nie poznam, mało warta uwagi ;)
OdpowiedzUsuń