Wybaczcie, że przez te 2 dni nie odwiedzałam waszych blogów, ani nie dawałam żadnych oznak życia.
Organizowałam swoje urodziny, więc nie miałam zbytnio czasu.
Na pewno będę starała się nadrobić swoje zaległości :)
Dzisiaj będzie krótko, ale w następnym poście zamierzam dodać swoją włosową historię, ponieważ w komentarzach pisałyście, że Was interesuje.
Wyprostowałam włosy. Pomyślałam, że raz na rok można popełnić tą zbrodnię, ale i tak czułam się okropnie.
Kiedy trzymałam rozgrzaną prostownicę czułam się jak kat, ale oczywiście nie poddawałam ich długim męczarniom.
Moim włosom nie stała się większa krzywda. Na końcówkach nie widać zmian (przed tym porządnie je nawilżyłam).
Oto jak się prezentowały
Lubię siebie w prostych włosach, ale fale też mają coś w sobie :).
Bardzo mi sie podobaja:) Raz na jakis dlugi czas na pewno nic im sie nie stanie, ale obys sie nie uzaleznila od prostownicy jak ja kiedys;))
OdpowiedzUsuńUzależniona od niej to ja już byłam, ale skończyłam z tym całe szczęście :).
UsuńTez lubię siebie w prostych włosach, ale po obejrzeniu eksperymentu z dove(na blogu Anwen) już nigdy więcej nie użyję prostownicy.
OdpowiedzUsuńAle Twoje włoski pięknie się prezentują, zazdroszczę.
Ehhh, moim odwiecznym marzeniem sa proste włosy, ale cóż poradzić..
weź pod uwagę, że koleś zaciskał prostownicę na liściu przez 8 MINUT !!! kto normalny tak prostuje włosy? :D to prawie jak z ta dziewczynką, która chciała sobie zrobić loki ;d co za dużo to nie zdrowo, ot cała logika :)
Usuńhaha niby 8 minut, ale ja też mam uraz :P
Usuńmarciaatko: ja tak robiłam... bo moje włosy były bardzo oporne na prostowanie no i się mimo tego falowały, więc rano tak z minute trzymałam, po powrocie ze szkoly kolejna, przed wyjsciem na impreze kolejna minute. Po tygodniu to wlosy powinny byc przepalone, a ja je tak traktowalam przez kilka lat ;( Mam nieziemskie wyrzuty sumienia do tej pory.
Usuńjakoś nie mogę sobie tego wyobrazić :D postaram się niedługo sama wyprostować włosy i wrzucić zdjęcia na bloga :D
UsuńJa prostownicę na włosach trzymałam krótko, więc nie było aż tak źle...
Usuńja nie mam aż takich wyrzutów podczas prostowania :D na szczęście!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga ; * Jest taki świetny ♥ .
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/
Pozdrawiam ; )
'Wyprostowałam włosy. Pomyślałam, że raz na rok można popełnić tą zbrodnię, ale i tak czułam się okropnie.
OdpowiedzUsuńKiedy trzymałam rozgrzaną prostownicę czułam się jak kat, ale oczywiście nie poddawałam ich długim męczarniom.'
Może czas do lekarza? ;)
A może czas uruchomić trochę wyobraźni i dostrzec w tych słowach żart? ;)
Usuńhaha, no tak, najlepiej komuś 'pojechać' jako anonim.
UsuńUwielbiam takich ludzików -.-
Zarówno falowane jak i proste podobaja się mi Twoje włosy;)
OdpowiedzUsuńIdealna długość! Też zamierzam niedługo wyprostować włosy bo dawno tego nie robiłam i jestem ciekawa, jak by się prezentowały.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyprostowałaś włoski :)
OdpowiedzUsuńno i jaka długość :) kocham długie włosy !
Twoje włosy wyglądają pięknie zarówno wyprostowane, jak i pofalowane :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio prostowałam włosy w zeszłym roku, we wrześniu(jak szłam na wesele wujka ;d)
kiedyś byłam uzależniona od prostownicy i katowałam ją włosy przynajmniej raz dziennie .. na szczęście w porę się opamiętałam, bo stan moich włosów przez to znacznie się pogorszył - wystarczyła odrobina wilgoci, żeby na głowie zrobiła mi się szopa ;d
teraz prostownicę mam schowaną głęboko w szafie i w ogóle za nią nie tęsknie ;)
Myślę podobnie jak Agata ,obojętnie czy włosy są wyprostowane czy falujące-są piękne!
OdpowiedzUsuńAle masz piękne te włosiska ;) Raz na jakiś czas można sobie pozwolić na takie małe "grzeszki" jak prostowanie ;)
OdpowiedzUsuńSą bardzo ładne, sama jednak wolę loczki :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wyprostowałam włosy na święta w grudniu... i w lustrze zobaczyłam jakąś obca osobę. Nie wiem jak kiedyś mogłam to robić codziennie! Wole swoje fale :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna długość, ja na szczęście mam proste włosy więc nie muszę używać prostownicy :)
OdpowiedzUsuńZawsze będę wzdychała nad prostymi włosami, ale przecież każde mają swój urok :)
UsuńJa jako posiadaczka prostych włosów wzdycham do kręconych a przede wszystkim falowanych <3
OdpowiedzUsuńJa sobie obiecałam już nigdy więcej nie prostować włosów :-) Mam proste ale czasami końcówki się podkręcają. Marzą mi się kręcone, ale nie wiem za bardzo czym je kręcić :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja kocham proste włosy ale w sumie, to nie chciałabym mieć naturalnie prostych:)
OdpowiedzUsuń