sobota, 18 maja 2013

Prostowanie

Wybaczcie, że przez te 2 dni nie odwiedzałam waszych blogów, ani nie dawałam żadnych oznak życia.
Organizowałam swoje urodziny, więc nie miałam zbytnio czasu.
Na pewno będę starała się nadrobić swoje zaległości :)

Dzisiaj będzie krótko, ale w następnym poście zamierzam dodać swoją włosową historię, ponieważ w komentarzach pisałyście, że Was interesuje.

Wyprostowałam włosy. Pomyślałam, że raz na rok można popełnić tą zbrodnię, ale i tak czułam się okropnie.
Kiedy trzymałam rozgrzaną prostownicę czułam się jak kat, ale oczywiście nie poddawałam ich długim męczarniom.
Moim włosom nie stała się większa krzywda. Na końcówkach nie widać zmian (przed tym porządnie je nawilżyłam).

Oto jak się prezentowały























 Lubię siebie w prostych włosach, ale fale też mają coś w sobie :).

26 komentarzy:

  1. Bardzo mi sie podobaja:) Raz na jakis dlugi czas na pewno nic im sie nie stanie, ale obys sie nie uzaleznila od prostownicy jak ja kiedys;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uzależniona od niej to ja już byłam, ale skończyłam z tym całe szczęście :).

      Usuń
  2. Tez lubię siebie w prostych włosach, ale po obejrzeniu eksperymentu z dove(na blogu Anwen) już nigdy więcej nie użyję prostownicy.

    Ale Twoje włoski pięknie się prezentują, zazdroszczę.
    Ehhh, moim odwiecznym marzeniem sa proste włosy, ale cóż poradzić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. weź pod uwagę, że koleś zaciskał prostownicę na liściu przez 8 MINUT !!! kto normalny tak prostuje włosy? :D to prawie jak z ta dziewczynką, która chciała sobie zrobić loki ;d co za dużo to nie zdrowo, ot cała logika :)

      Usuń
    2. haha niby 8 minut, ale ja też mam uraz :P

      Usuń
    3. marciaatko: ja tak robiłam... bo moje włosy były bardzo oporne na prostowanie no i się mimo tego falowały, więc rano tak z minute trzymałam, po powrocie ze szkoly kolejna, przed wyjsciem na impreze kolejna minute. Po tygodniu to wlosy powinny byc przepalone, a ja je tak traktowalam przez kilka lat ;( Mam nieziemskie wyrzuty sumienia do tej pory.

      Usuń
    4. jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić :D postaram się niedługo sama wyprostować włosy i wrzucić zdjęcia na bloga :D

      Usuń
    5. Ja prostownicę na włosach trzymałam krótko, więc nie było aż tak źle...

      Usuń
  3. ja nie mam aż takich wyrzutów podczas prostowania :D na szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam twojego bloga ; * Jest taki świetny ♥ .
    zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. 'Wyprostowałam włosy. Pomyślałam, że raz na rok można popełnić tą zbrodnię, ale i tak czułam się okropnie.
    Kiedy trzymałam rozgrzaną prostownicę czułam się jak kat, ale oczywiście nie poddawałam ich długim męczarniom.'
    Może czas do lekarza? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może czas uruchomić trochę wyobraźni i dostrzec w tych słowach żart? ;)

      Usuń
    2. haha, no tak, najlepiej komuś 'pojechać' jako anonim.
      Uwielbiam takich ludzików -.-

      Usuń
  6. Zarówno falowane jak i proste podobaja się mi Twoje włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealna długość! Też zamierzam niedługo wyprostować włosy bo dawno tego nie robiłam i jestem ciekawa, jak by się prezentowały.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajnie wyprostowałaś włoski :)
    no i jaka długość :) kocham długie włosy !

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje włosy wyglądają pięknie zarówno wyprostowane, jak i pofalowane :)
    ja ostatnio prostowałam włosy w zeszłym roku, we wrześniu(jak szłam na wesele wujka ;d)
    kiedyś byłam uzależniona od prostownicy i katowałam ją włosy przynajmniej raz dziennie .. na szczęście w porę się opamiętałam, bo stan moich włosów przez to znacznie się pogorszył - wystarczyła odrobina wilgoci, żeby na głowie zrobiła mi się szopa ;d
    teraz prostownicę mam schowaną głęboko w szafie i w ogóle za nią nie tęsknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę podobnie jak Agata ,obojętnie czy włosy są wyprostowane czy falujące-są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale masz piękne te włosiska ;) Raz na jakiś czas można sobie pozwolić na takie małe "grzeszki" jak prostowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Są bardzo ładne, sama jednak wolę loczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ostatnio wyprostowałam włosy na święta w grudniu... i w lustrze zobaczyłam jakąś obca osobę. Nie wiem jak kiedyś mogłam to robić codziennie! Wole swoje fale :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna długość, ja na szczęście mam proste włosy więc nie muszę używać prostownicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze będę wzdychała nad prostymi włosami, ale przecież każde mają swój urok :)

      Usuń
  15. Ja jako posiadaczka prostych włosów wzdycham do kręconych a przede wszystkim falowanych <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja sobie obiecałam już nigdy więcej nie prostować włosów :-) Mam proste ale czasami końcówki się podkręcają. Marzą mi się kręcone, ale nie wiem za bardzo czym je kręcić :-(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja kocham proste włosy ale w sumie, to nie chciałabym mieć naturalnie prostych:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)