Jak postanowiłam tak też zrobiłam. Po hennie moje włosy potrzebowały porządnego nawilżenia.
Kiedy udałam się po rzeczy potrzebne do mojej maski do włosów okazało się... że nie mam praktycznie nic!
Zabrakło miodu, kapsułek z witaminą A+E. Nawet skończyły się nasionka lnu, które praktycznie zawsze mam w domu. Nie mieszkam w mieście, więc zaopatrzyć się w nic nie mogłam. Postanowiłam zrobić maskę z tego co mam.
Na talerzyk nalałam Ruskiej Bani Babuszki Agafii (tyle, ile potrzeba mi na włosy, ok. 2 duże łyżki lub 2,5). Dodałam tam łyżeczkę oleju z bawełny, kilka kropel olejku eterycznego lawendowego oraz gliceryny. Na koniec dodałam pół łyżeczki oleju lnianego i nałożyłam to wszystko na włosy pod czepek na 40 min (czas naglił, musiałam się spieszyć).
Włosy wymyłam szamponem Eubiona (nie ma SLS ani SLES w składzie!), a następnie nałożyłam na nie odżywkę z hibiskusową z Alverde i pozostawiłam ją na ok. 6 min.
Niestety byłam zmuszona wysuszyć włosy, ponieważ bardzo się spieszyłam. Wtarłam w końcówki serum z Joanny, a w długość wmasowałam kilka kropli specyfiku z Frizz-Ease i wymodelowałam lekko na szczotce. Na koniec klasycznie użyłam odżywki b/s Joanny miód i cytryna.
Kiedy już suszyłam włosy, czułam, że są dociążone, ale nie przeciążone (uwaga, osoby z cienkimi włosami mogłyby odczuć obciążenie). Były mięsiste i ,,napite'' maską. Miałam wrażenie, że nie potrzebują już nic więcej, aby dobrze wyglądać.
Włosy szybko wracają do siebie! Są już w miarę miękkie i zniknął ziołowy zapach henny (dla mnie nie przeszkadza, ale drażni otoczenie...).
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z maski, którą sama przyrządziłam. Dociążyła mi włosy i bardzo dobrze nawilżyła. Po hennowym przesuszu praktycznie nie ma już prawie śladu, a moje włosy błyszczą się i zbierają same pozytywne komplementy.
Lubicie tworzyć własne maski? Macie jakichś domowych faworytów?
Twoje włosy prezentują się cudnie!
OdpowiedzUsuńchyba sama będę musiała wypróbować maskę z Twojego przepisu :)
Dziękuję i polecam. Byłam z niej na prawdę zadowolona :)
UsuńCoraz dłuższe i mam wrażenie, że z każdym zdjęciem są bardziej nawilżone :)
OdpowiedzUsuńaaa zazdroszczę Ci długości :D ja lubię maski z rycyną, gliceryną i żółtkiem ;)
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić taką maskę:) ale masz długie włosy!:)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona wyglądem Twoich włosów :) zazdrooooooszczę!
OdpowiedzUsuńdo takiej długości dążę :) śliczne włosy i ten kolor <3
OdpowiedzUsuńO kurczę... Ale pięknie wyszło.
OdpowiedzUsuńNawilżenie i dociążenie to jest coś, co bym chciała :)
Wyglądają pięknie;) Są takie gładkie i jak błyszczą;)
OdpowiedzUsuńŁaaaał, efekty naprawdę zachwycają! Marzę o takim właśnie dociążeniu, jednak ja z kolei nie mam tych składników, co masz Ty ;) Jak bede miała to tu zajrzę i skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuńZawsze można mieszać co innego :). Próbuję, będę trzymała kciuki!
UsuńAle pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne włosy. I bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńIdealny kolor włosów *__*
OdpowiedzUsuńJuż dawno zaprzestałam domowych mikstur, brak mi czasu i ochoty...
OdpowiedzUsuńA Twoje włosy są śliczne...
Dla mnie maska, olej i gliceryna to by był zabójczy mix ;-) Strasznie by je to obciążyło, ale fajnie, że u Ciebie dobrze się sprawdziło ;))
OdpowiedzUsuńpiękne włosy :)))
OdpowiedzUsuńChyba już to pisałam - jakie długie włoski!!!
OdpowiedzUsuńpiękne masz te włosy :) ja w sumie bardziej lubię dodawać półprodukty niż domowe składniki, ale też mieszam ;p teraz mam na głowie miks mlecznej Mili z ruską banią, keratyną i jedwabiem ;)
OdpowiedzUsuńefekt cudowny!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba skorzystać z przepisu:1)
wow jak po tej kuracji cudnie wyglądają Twoje przecudne włoski kochana ♥.♥
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę długości <3
nie mam co prawda wszystkich składników o których piszesz, ale chyba pokombinuję, żeby zrobić chociaż podobną maskę, bo moje włosy baardzo potrzebują czegoś dociążającego.
OdpowiedzUsuńA włosy masz cuuuuudne! też chcę takie gładkie... widać, że są "napite". Cudo ;)
Oczywiście, ze składniki nie muszą być identyczne!
UsuńWażne, żeby zmieszać takie składniki, aby nasze włosy się ,,napiły'' :)
Dziękuję :)
Marzą mi sie takie włosy jak twoje <3 Mam nadzieję że kiedyś uda mi się takie wyhodować, cd maski to rzeczywiście świetny pomysł
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają są takie mięsiste a jednocześnie pełne życia. Udała Ci się ta maska.
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy! :)
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi ten szampon Eubiona bo nie ukrywam, że Babydream już trochę mi się znudził :)
OdpowiedzUsuńWłoski śliczne , a i projekt bloga ma świetne rysunki aż się uśmiechnęłam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie rozbiłam własnej maski do włósów, ale bardzo ciekawy pomysł :D
OdpowiedzUsuń