Kwiecień był mieszanym miesiącem. Jednym razem włosy pięknie się
falowały i kompletnie nie puszyły, drugim po kilku godzinach stawały się
proste i napuszone.
Miałam z nimi trochę kłopotów, ale za to wynagrodziły mi to wszystko przyrostem!
W tym miesiącu wyniósł on... AŻ 3 cm! Mierzyłam dokładnie i za każdym razem wynik był ten sam. Nie wierzyłam własnym oczom.
Pasemko kontrolne miało 46 cm, mogę powiedzieć, że w tym miesiącu włosy rosły jak na drożdżach :)
Na
zdjęciu porównawczym nie widać niestety przyrostu. Nowego aparatu
jeszcze nie mam, ale wydaje mi się, że na dniach się u mnie pojawi.
Wtedy myślę, że opanuję to cale zamieszanie i będę wstawiała zdjęcia
prawdziwie porównawcze.
Nie mam wcale ciemniejszych włosów. Jest to oczywiście kwestia oświetlenia. Można zauważyć lekkie zmniejszenie puszenia. Włosy wyglądają na bardziej nawilżone.
Co używałam w tym miesiącu:
- Piłam siemię lniane. Z początkiem maja zakończyłam 3-miesięczną kurację. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę, ale póki co robię przerwę.
- Zakończyłam łykanie skrzypu polnego na rzecz tabletek z Biedronki, które były dołączone do masażera.
- Zaczęłam regularnie masować skalp masażerem. Jestem bardzo zadowolona, że przyniosło to dobre skutki. Po przyroście widać, że moja skóra głowy lubi takie chwile relaksu.
- Poszła w ruch wcierka Jantar, która również w bardzo dużym stopniu przyczyniła się do przyrostu. Pojawiło się mnóstwo baby hairs, które rosną w zastraszającym tempie.
- Zaczęłam kurację z olejkiem Green Pharmancy z czerwoną papryczką. Nie wypowiem się na jego temat, ponieważ to dopiero początki. Mam wrażenie, że olejek nie jest wydajny i zacznę go stosować tylko na skalp.
- Pofarbowałam włosy henną Khadi. Nabrały klasycznie pięknego blasku oraz refleksów pojawiających się w słońcu. Odrosty są jednak nadal widocznie ciemniejsze.
Pod koniec kwietnia podcięłam również końcówki. Nie była to zastraszająca ilość, bo do ok. 1cm. Nie mam z nimi problemu, nie rozdwajają się bardzo, więc nie widziałam potrzeby większych ingerencji nożyczek.
Zaskoczeniem miesiąca okazał się balsam na kwiatowym propolisie, który ,,nabrał mocy''. O tym pisałam już tutaj.
W maju odpoczywam od suplementów. Dokończę tabletki z Biedronki i daję organizmowi odpocząć. Zamierzam nadal regularnie masować skalp i wcierać Jantar oraz nakładać olejek stymulujący porost włosów z GP.
Jak dla Was minął kwiecień? Miałyście problemy z waszymi włosami?
Zmaina jest bardzo widoczna.Włosy są mniej puszyste i jakby bardziej zdyscyplinowane.
OdpowiedzUsuńPodziwiam te wszystkie zabiegi, a efekt jest od razu zauważalny...
OdpowiedzUsuńMialas nowy czy stary Jantar?;)
OdpowiedzUsuńNie postąpiłam mądrze i wyrzuciłam opakowanie po nim...
UsuńNiestety teraz nie wiem czy jest to nowa wersja.. :(
Zazdroszczę takie przyrostu!;D Podobają mi się;)
OdpowiedzUsuńkwiecień był dla moich włosów spokojny, ale sama już czytałaś moje podsumowanie :) Poza tym, widać u Ciebie dużo różnicę! No i ten przyrost.... Też tak chcę! *marzyciel*
OdpowiedzUsuńPiękne włosy i jeszcze tak "zapindalają"-Gratuluje słońce!
OdpowiedzUsuńA,ja miezrzę przyrost JUŻ od około tygodnia-codziennie się patrzę ile urosły-swirus ze mnie!
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze kochana! W sumie też bym tak chciała, ale zaraz będą się ze mnie naśmiewać, że już do końca oszalałam :D
UsuńW kwietniu aż tak dużych problemów nie miałam, większe zaczęły się w maju. Znów włosy mi wypadają i są suche, dzielą się na niesforne pasma...
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój kolor, i ta długość - mi to jeszcze chyba ze 2 lata zajmie zapuszczanie do upragnionej długości eh ;/
OdpowiedzUsuńwow, przyrost 3 cm w ciągu miesiąca - świetny wynik!
OdpowiedzUsuńpiękne masz te włosy :)
Spory przyrost wow :)
OdpowiedzUsuńale szybki przyrost - boskie włosy ♥
OdpowiedzUsuńJakie ładne, zdrowe włosy :)
OdpowiedzUsuńKtóre ze zdjęć lepiej oddaje twój kolor włosów? ;)
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają pięknie ;)
Są takie pomiędzy jednym a drugim zdjęciem :D
Usuńróżnica jest jak najbardziej widoczna ;)
OdpowiedzUsuńOd wczoraj też używam Jantaru, mam nadzieję na bejbiki :)
OdpowiedzUsuńJest różnica ;p Na pewno wyglądają na zdrowsze
OdpowiedzUsuńAle różnica :) też chcę ! :D Robisz jakieś przerwy miedzy braniem innych tabletek? Ja też mam zamiar teraz łykać te z Biedronki i myślę, czy robić przerwę i jak długą :|
OdpowiedzUsuńJa zawsze staram się robić miesiąc przerwy. Daję organizmowi odpocząć :)
UsuńMoje też teraz rosną jak szalone;)
OdpowiedzUsuńWyglądają na duże zdrowsze i bardziej lśniące :))
OdpowiedzUsuńFajnie pokonałaś puch :)Ja nadal walczę ;)
OdpowiedzUsuńwedług mnie lepiej wyglądają, mniej się puszą. ;)
OdpowiedzUsuńooo kurczę, sporo przyrosło ich na długości :D
OdpowiedzUsuńI wydaje mi się, że lepiej wyglądają :)
Gratuluję :D
Pielęgnacja Ci służy :)
OdpowiedzUsuń