(bingospa24.pl)
Odkąd wygrałam ze sklepu Ekopiekno kwas mlekowy od BingoSpa trochę się go bałam i odstawiłam testy na czas późniejszy.
Ostatnio coraz częściej wokół niego krążę i pomyślałam, że to już czas, aby poddać się działaniu tego produktu.
Na pierwszy ogień poszły oczywiście włosy.
Nie mogłam nigdzie znaleźć odpowiedniego przepisu na jego zastosowanie na nie, więc postawiłam na samą siebie. Postanowiłam zrobić płukankę zakwaszającą.
Nie będę ukrywać, że się jej bałam. Kwas można przedawkować. Naczytałam się o tym na blogach, w których dziewczyny przyrządzały toniki do twarzy, ale nie poddałam się.
Do miski wlałam 400 ml wody i z papierkiem lakmusowym w ręku zaczęłam dolewać kwasu.
W sumie użyłam 8 kropli i zamieszałam, a następnie zastosowałam do ostatniego płukania.
Przedtem wymyłam włosy szamponem Love2Mix, a następnie nałożyłam na nie balsam tybetański (sprawdzone połączenie, po którym wiem jak wyglądają moje włosy).
Płukanką polałam włosy tylko na długości. Obawiałam się jak na nią zareaguje skalp, który akurat gubi włosy w większych ilościach :(.
Zawinęłam głowę w bawełnianą koszulkę na 10 min, a następnie zaczęłam delikatnie rozczesywać pasma palcami. Już wtedy widziałam, że idzie mi to jak po maśle. Włosy były gładkie i bez żadnej trudności można je było rozczesać.
(W między czasie poprosiłam swoją mamę, aby podcięła mi delikatnie końce. Tym razem było to już porządne podcięcie. Poszedł 1 cm, ale jestem zadowolona. Włosy od razu wyglądają lepiej i zdrowiej.)
Po wyschnięciu nie mogłam przestać ich dotykać. Były nieziemsko gładkie, miękkie i błyszczące.
Chyba jeszcze nigdy nie osiągnęłam takiego efektu. Po puchu ślad zaginął, a na jego miejsce weszło mega wygładzenie.
Ta płukanka to mój hit. Będę na pewno do niej wracać, ponieważ efekty są w moim wypadku powalające.
Włosy wyglądają o wiele zdrowiej i przede wszystkim lepiej się prezentują.
Są odpowiednio dociążone i czuć, że są ,,cięższe'', a nie fruwają dokoła głowy.
Kwasu mlekowego będę używała jeszcze do sporządzania toników oczyszczających i na pewno napiszę Wam jak się sprawdził.
Używałyście tego kwasu? Skusicie się na taką płukankę?
z żadnym kwasem jeszcze nie miałam do czynienia, a myślę, że szkoda... :D
OdpowiedzUsuńTen na prawdę polecam :)
Usuńto pewnie i u mnie by się sprawdziła :P uwzględnię kwas mlekowy przy zamawianiu półproduktów :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej płukance i o zastosowaniu tego kwasu na włosy, aczkolwiek chyba sie nie skusze, bo podobny efekt osiągam płukanką octową, bądź co badź- też zakwasza :) A ocet dostępny stacjonarnie jest. Ale fajnie wiedzieć, że istnieje alternatywa!
OdpowiedzUsuńU mnie octowa nie dawała aż takich efektów.
UsuńTa przebija wszystko :)
nigdy nie słyszałam o tej płukance, ale z chęcią bym ją wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńOjj kusisz :P Jak dorwę gdzieś ten kwas to na pewno wypróbuję. masz piękne włosy, i ta długość *.*
OdpowiedzUsuńJa akurat na włosy robię płukankę zakwaszającą z octu jabłkowego:)
OdpowiedzUsuńKwasu na włosy jeszcze nie używałam, no chyba, że ocet :) kurcze, chyba bym się trochę bała...
OdpowiedzUsuńJa również się bałam, ale w takich proporcjach nie stanie się nic złego :)
Usuńpierwsze słyszę zresztą jak zawsze :d ale włosy masz boskie ♥
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała:) Płukanki z octu niestety się u mnie nie sprawdziły, lepiej działają cytrusowe, jabłkowe lub ogórkowe, ale to nadal nie ten efekt jakiego oczekuję.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :D Sama pewnie bym się bała, ale znając mniej więcej proporcje i mając papierek lakmusowy - może kiedyś spróbuję i dam radę;)
OdpowiedzUsuńChyba bym się bała :D nie wiem skąd ten nieuzasadniony lęk przed kwasami u mnie :D
OdpowiedzUsuńJa również lekko drżącymi rękoma polewałam włosy, ale do odważnych świat należy!
UsuńOpłacało się :D
fajnie, że Ci się sprawdziło ;)_
OdpowiedzUsuńciekawe, może kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńchyba będę musiała wypróbować :D
OdpowiedzUsuńhttp://fashion-by-vereeben.blogspot.com/
Kupilam ostatnio ocet jablkowy, ale jeszcze nie uzywalam;) Zobacze czy moje wlosy polubia sie takimi zakwaszajacymi plukankami, bo masek baaardzo nie lubia;)
OdpowiedzUsuńU mnie po occie jabłkowym szału nie było.
UsuńPrzy tej płukance różnica jest matrymonialna :)
Nigdy nie miałam do czynienia z takim produktem ;)
OdpowiedzUsuńTeraz staram się robić płukankę z octu, ale zainteresowałaś mnie tym kwasem mlekowym... Może za jakiś czas spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wymyślić coś samemu i podziwiać jak bardzo boskie wyszły Ci efekty, super, powinnaś być z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńNiby mała rzecz, ale jak bardzo mnie ucieszyła :)
UsuńMasz rację... jestem z siebie dumna :D
Nie używałam tego kwasu właściwie do niczego i nawet mi do głowy nie przyszłoby aby zrobić z niego płukankę hehe Ale u Ciebie to wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńrany, podziwiam za odwagę :)
OdpowiedzUsuńI jak tu zacząć oszczędzać jak każda tak czymś kusi? -,- Chętnie bym go wypróbowała i może się niedługo zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę polecam.
UsuńTakich efektów nie osiągnęłam żadnym kosmetykiem :)
Zapraszamy serdecznie na konkurs z marką Femi:)
OdpowiedzUsuńgdyby mi ktoś zagwarantował że po uzyciu będe miała takie włosy jak Ty to kupowałabym w ciemno ;-)
OdpowiedzUsuńZ takimi proporcjami nie powinno się nic stać.
UsuńU mnie nie zauważyłam żadnych najmniejszych skutków ubocznych :)
Słowo 'kwas' źle mi się kojarzy, dlatego chyba bym po niego nie sięgła.. ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę kwas mlekowy użyty do włosów :) za to właśnie uwielbiam blogi -człwiek cały czas się uczy!
OdpowiedzUsuńciekawe,nigdy nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńja bym się chyba mimo wszystko bała :p ale kurczę, w sumie dobrze, że się przełamałaś, bo efekty są świetne ;)
OdpowiedzUsuńBać to i ja się bałam, ale jednak czasem warto zaryzykować :D
UsuńBardzo się cieszę, że podpasował Ci ten kwas :)
OdpowiedzUsuńJa też stosuję płukanki przyznam, że w tonikach na twarz nie przypasował mi, wolę kwas migdałowy :)
W tym wypadku był to strzał w dziesiątkę.
UsuńDzięki wygranej odkryłam coś, co moje włosy wręcz kochają :)
brzmi ciekawie ;) cieszę się, że Ci podpasowal ;)) włoski rzeczywiście masz śliczne ! . podoba mi się Twój nagłowek .. kiedyś zawsze rano chyba tak wyglądałam jak męczylam się z moimi wlosami ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję , loveandvanillascent.blogspot.com
Ja jeszcze nie używałam tego kwasu mlekowego, ale jak kiedyś będę robić zamówienie z półproduktami, to go dopiszę do listy :)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić papierek lakmusowy?
OdpowiedzUsuń