Dla przypomnienia tak prezentowała się całość:
Tak więc zaczynajmy.
Zmarszczki są mi jeszcze obcym zjawiskiem, więc produkt okazał się jak dla mnie zbędny. Stoi sobie grzecznie i czeka aż przyjedzie moja mama- mam nadzieję, że się ucieszy z takiego mini prezentu :)
Na odświeżającej mgiełce Yasumi niestety bardzo się zawiodłam. Rzadko towarzyszy mi uczucie zmęczonych nóg, ale po ciężkim dniu czasami ma to miejsce. Spryskiwałam nią skórę bardzo obficie, ale niestety nie zauważyłam żadnego efektu. Podczas aplikacji wyczuwalny jest delikatny chłodek, ale tylko przez kilka sekund. Czuć odświeżający zapach mentolu, ale nic poza tym.
Raz zdarzyło mi się użyć jej po depilacji (dopiero wieczorem). Skóra piekła niemiłosiernie, a ja nadal nie zauważyłam żadnego uczucia lekkości.
Raz zdarzyło mi się użyć jej po depilacji (dopiero wieczorem). Skóra piekła niemiłosiernie, a ja nadal nie zauważyłam żadnego uczucia lekkości.
Kiedy dziewczyny pokazywały swoje pudełka byłam bardzo ciekawa kremu Bandi. Kiedy trafił w moje ręce od razu postanowiłam go przetestować. Pachnie bardzo delikatnie i ma równie lekką konsystencję. Szybko się wchłania i doskonale nawilża. Bez obaw można nakładać go pod makijaż. Równie dobrze sprawdza się aplikowany na noc, ponieważ drugiego dnia twarz jest promienna i dopieszczona.
Gdyby nie fakt, że jakiś czas temu dostałam to masełko do testowania na pewno bardzo bym się ucieszyła na jego widok. Jak już pisałam ma świetny i relaksujący zapach. Odżywia skórę nie pozostawiając po sobie nieprzyjemnej warstwy, a jego woń towarzyszy mi przez dłuższy czas.
Konturówka od Glazel również okazała się mało trafionym produktem. Wiem, że czerń odpada na moich brwiach, ale postanowiłam z ciekawości spróbować...
Zobaczyłam w lustrze Gargamela :D. Prawdopodobnie kredka nie pójdzie w odstawkę. Postaram się malować nią kreski na oku, chociaż jest trochę twarda. Spróbuję- szkoda, żeby się zmarnowała.
Zobaczyłam w lustrze Gargamela :D. Prawdopodobnie kredka nie pójdzie w odstawkę. Postaram się malować nią kreski na oku, chociaż jest trochę twarda. Spróbuję- szkoda, żeby się zmarnowała.
Nowością okazały się dla mnie olejki pod prysznic od Barwy. Lekko się zdziwiłam, kiedy po raz pierwszy wylałam je na rękę. Miałam wrażenie, że z pod prysznica wyjdę zwyczajnie niedomyta :).
Nic bardziej mylnego! Podczas kontakty z wodą olejki zaczynają się pienić i bardzo dobrze oczyszczają skórę. Nie wysuszają jej i do tego są meega wydajne. Jedna saszetka wystarczyła mi na ok. 4 mycia! Szczególnie przypadła mi do gustu różana wersja.
Krem do twarzy również mi się spodobał. Jest lekki, szybko się wchłania, ale niestety nie matuje. Możliwe, że zastanowię się nad pełnowymiarową wersją.
Sierpniowe pudełko okazało się dla mnie mało udane. Do gustu najbardziej przypadł mi krem Bandi, a największym bublem okazała się mgiełka od Yasumi.
Szkoda, że w tym miesiącu trafiło się tyle nieodpowiadających mi produktów...
Byłyście zadowolone ze swoich pudełek?
Na koniec mam dla Was najnowszą gazetkę z Rossmana obowiązującą od wczoraj:
Nic bardziej mylnego! Podczas kontakty z wodą olejki zaczynają się pienić i bardzo dobrze oczyszczają skórę. Nie wysuszają jej i do tego są meega wydajne. Jedna saszetka wystarczyła mi na ok. 4 mycia! Szczególnie przypadła mi do gustu różana wersja.
Krem do twarzy również mi się spodobał. Jest lekki, szybko się wchłania, ale niestety nie matuje. Możliwe, że zastanowię się nad pełnowymiarową wersją.
Sierpniowe pudełko okazało się dla mnie mało udane. Do gustu najbardziej przypadł mi krem Bandi, a największym bublem okazała się mgiełka od Yasumi.
Szkoda, że w tym miesiącu trafiło się tyle nieodpowiadających mi produktów...
Byłyście zadowolone ze swoich pudełek?
Na koniec mam dla Was najnowszą gazetkę z Rossmana obowiązującą od wczoraj:
Całe szczęście nic dla siebie nie znalazłam ;)
Ciekawe produkty, masło z the body shop jest całkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzkoda, że ta wersja pudełka nie przypadła Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńW gazetce za to znalazłam parę interesujących rzeczy (niestety) :)
Mój portfel całe szczęście nie ucierpi :)
UsuńJa się chyba nigdy nie przekonam do tych pudełek, no chociaż...gdyby mój budżet na kosmetyki był większy >? to może ?
OdpowiedzUsuńCzasami trafiają się w nich prawdziwe perełki :)
UsuńUwielbiam produkty Barwy, a w Rossmannie z tej promocji wypatrzyłam kilka ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńhttp://wildstrawberryand.blogspot.com/
Sama chyba zdecyduję się na pełnowymiarowe opakowanie różanego olejku z Barwy :)
UsuńJa się muszę w końcu skusić na takie pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńfajne pudełeczko ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAch ten Rossman... aż musiałam sobie w końcu kartę Payback założyć bo tyle kosmetyków do włosów tam kupuje, że szkoda nie mieć punktów! :D
OdpowiedzUsuńW sumie dobry pomysł :D
UsuńW tym pudełeczku najbardziej ucieszona bym była właśnie z kremu Bandi :}
OdpowiedzUsuńJest świetny! :)
UsuńGazetkę Ross już widziałam a zawartość pudełka bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuńA mnie ta mgiełka Yasumi zaciekawiła. Lubię takie dziwne cuda. A że do stóp używam mnóstwa kosmetyków, to ten też bym sprawdziła.
OdpowiedzUsuńW sumie ja też pokładałam w niej większe nadzieje, ale okazała się zupełnie niepotrzebna.
UsuńTestowałam również na mojej babci (:D) i ona też nie czuła żadnego uczucia chłodzenia...
Z ta czarna kredka to faktycznie tak troche nietrafione ;)
OdpowiedzUsuńKochana, a jak tam, sa juz wyniki z recenzji TBS, udalo sie?
Cieszę się, że pytasz Ewciu :)
UsuńTak, wyniki były już dawno i niestety- nie udało się...
Wąchałam niedawno masło TBS z tej serii arganowej i nie pachniała przyjemnie ;(
OdpowiedzUsuńDla każdego co innego :)
UsuńNiezła zawartość :)
OdpowiedzUsuńDla mnie akurat średnio przypadła do gustu...
UsuńJa czekam na Peeling od Perfecty SPA w promocji.
OdpowiedzUsuńWidzę, że masła obniżone !
Próbowałaś może ich ?
Niestety jeszcze nie :)
UsuńZ chęcią bym spróbowała tego kremu Bandi, ;] mam dosyć suchą cere może on by pomógł?
OdpowiedzUsuńJestem prawie pewna, że tak! :)
Usuńnaprawdę fajna zawartość!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKusi mnie shiny box coraz bardziej :):*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMasła z TBS nie testowałam więc mnie ciekawi. Szkoda, że reszta okazała się średnia :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) Ja również byłabym nim zachwycona, no ale... przyszło do mnie po fakcie.
UsuńCiekawe pudeleczko, co do tego masła to jestem go bardzo ciekawa i chyba kupię :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to jest naprawdę super :)
UsuńZdarzało mi się kupować Shiny w ciemno i całe szczęście, że na sierpniowego box-a się nie skusiłam, bo raczej zawartość mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuń