Mam nadzieję, że się dobrze bawiłyście, a ja tym czasem przychodzę z włosową aktualizacją:
Jak wiecie na początku grudnia podcięłam włosy o ok. 6 cm. Mają teraz nowy kształt lekkiego ,,U'' i całkiem fajnie się układają szczególnie po wszelkiego rodzaju koczkach. Są lżejsze, a końcówki wyglądają zdecydowanie lepiej. Nie żałuję utraconych centymetrów!
Na chwilę obecną moja grzywka ma 43 cm, a włosy 50 cm- innymi słowy cofnęłam się z długością o cały rok ;).
Rzecz jasna trochę mnie to smuci, ale mimo wszystko jestem zadowolona ze swoich gęstszych końcówek.
Co do ich kondycji- nie jestem z nich jakoś szczególnie zadowolona, ale takie to już są uroki zimy. W każdym bądź razie staram się je odpowiednio zabezpieczać i mam nadzieję, że w takim stanie po prostu przetrwają okres grzewczy.
Co się działo w tym miesiącu:
- Od 12 grudnia zaczęłam łykać nowy suplement diety- Humavit z pokrzywą.
- Po każdym myciu w jeszcze mokre końce wcierała kroplę oleju.
- Podcięłam włosy o 6 cm.
- Skutecznie powstrzymałam wypadanie z Seboradinem.
- Dałam zasmakować włosom maseczki z awokado, co niestety nie okazało się trafnym pomysłem.
- Testowałam czerwoności z Marion.
- Zaspokoiłam w końcu swoją ciekawość odnośnie saszetek Babuszki Agafii.
- Ponownie wróciłam do myciem skalpu mydłem, co akurat w przypadku ostatniej nowości okazało się niewypałem (post wkrótce).
I tak oto z krótszymi włosami wkraczam w Nowy Rok. Planów żadnych nie mam i nie zamierzam spisywać jakichkolwiek postanowień.
Na chwilę obecną moja grzywka ma 43 cm, a włosy 50 cm- innymi słowy cofnęłam się z długością o cały rok ;).
Rzecz jasna trochę mnie to smuci, ale mimo wszystko jestem zadowolona ze swoich gęstszych końcówek.
Co do ich kondycji- nie jestem z nich jakoś szczególnie zadowolona, ale takie to już są uroki zimy. W każdym bądź razie staram się je odpowiednio zabezpieczać i mam nadzieję, że w takim stanie po prostu przetrwają okres grzewczy.
Co się działo w tym miesiącu:
- Od 12 grudnia zaczęłam łykać nowy suplement diety- Humavit z pokrzywą.
- Po każdym myciu w jeszcze mokre końce wcierała kroplę oleju.
- Podcięłam włosy o 6 cm.
- Skutecznie powstrzymałam wypadanie z Seboradinem.
- Dałam zasmakować włosom maseczki z awokado, co niestety nie okazało się trafnym pomysłem.
- Testowałam czerwoności z Marion.
- Zaspokoiłam w końcu swoją ciekawość odnośnie saszetek Babuszki Agafii.
- Ponownie wróciłam do myciem skalpu mydłem, co akurat w przypadku ostatniej nowości okazało się niewypałem (post wkrótce).
I tak oto z krótszymi włosami wkraczam w Nowy Rok. Planów żadnych nie mam i nie zamierzam spisywać jakichkolwiek postanowień.
Żyję w przekonaniu, że ten rok będzie jeszcze lepszy i przyjemniejszy niż poprzedni, a reszta okaże się z czasem ;)
Jak się mają Wasze włosy po sylwestrowej zabawie?
Jak się mają Wasze włosy po sylwestrowej zabawie?
Dobrze, że podcięłaś - włosy zdecydowanie lepiej wyglądają mimo, że są trochę krótsze.
OdpowiedzUsuńU mnie też zima coraz bardziej daje się włosom we znaki, więc coraz częściej chodzę w koczku - co ma swoje dobre strony, czyli fale :)
ale różnica :) zazdroszczę włosów ;)
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włoski! :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIKNIJ :)
Po podcięciu włosy wyglądają zdecydowanie lepiej:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc twoje włosy wyglądają o wiele lepiej po podcięciu :) Życzę samych sukcesów w pielęgnacji włosów w tym roku
OdpowiedzUsuńMają teraz piękny kształt! Mimo utraty 6 cm i tak są bardzooo długie ;))
OdpowiedzUsuńcudne te Twoje włoski :)
OdpowiedzUsuńTego Ci Kochana zycze, lepszego roku nic poprzedni :) :*!
OdpowiedzUsuńWlosy wygladaja pieknie, sama czekam na taka dlugosc, zeby podcinania przerzedzonych koncowek nie bylo juz dla mnie takie bolesne ;)
takie długie i zdrowe włosy!
OdpowiedzUsuńCudownie włosy!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ich obecny kształt. Super się układają.
OdpowiedzUsuńNowy kształt teraz prezentuje się świetnie:)!
OdpowiedzUsuńTo przejście kolorystyczne to twoj naturalny odrost czy farba ?
OdpowiedzUsuńTo pozostałość po dawnym farbowaniu :)
UsuńWyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się układają :) Moje włosy w zimę chyba układają się jeszcze lepiej niż jesienią ;)
OdpowiedzUsuńWow, piękny efekt. Mobilizuje!
OdpowiedzUsuńPiękne! :) bardzo podoba mi się kolor ;)
OdpowiedzUsuńKońcówki wyglądają teraz dużo lepiej Michasiu, cięcie zrobiło im bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńKolorek jak zawsze - piękny ;)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :*
Dziękuję i wzajemnie Kasiu! :)
UsuńFaktycznie końcówki wyglądają lepiej :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńNasze włosy już odpoczęły po Sylwestrze haha :D:D
korzystna zmiana! :-)
OdpowiedzUsuńSeboradin i mi pomogł ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby moje włosy miały taką długość :)
OdpowiedzUsuńAle długie :) ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam zdjęcie włosów parę dni temu i rok temu w sylwestra, boję się porównać żeby się nie okazało, że to ta sama długość wizualnie :((
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, bardzo mi się podoba jak obecnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWłosy naprawdę pięknie się prezentują :-)
OdpowiedzUsuń