piątek, 31 maja 2013

(4) MSSN... dobrze wyglądające pomalowane paznokcie


Chyba każda z nas lubi mieć pomalowane paznokcie, ale nie każda ma do tej czynności cierpliwość.
Zdarzają się lakiery na tyle problematyczne, że długo schną, a na bezczynne czekanie po prostu nie mamy czasu.

Pewnie już większość odkryła zbawienne działanie szybko schnących topperów, które bardzo ułatwiają nam życie. Ja niestety przekonałam się o ich działaniu dość niedawno, ale lepiej późno niż nigdy ;).

Kiedy w moje ręce wpadł topper od Essence malowanie paznokci stało się samą przyjemnością.

W użyciu jest na prawdę prosty. Na namalowane już paznokcie (nie musimy czekać aż podeschną!)
nakładamy kropelkę lub dwie specyfiku (najlepiej pochylić rękę tak, aby spłynął wzdłuż płytki. Musi się cała pokryć, aby efekt był zadowalający) i czekamy minutę.
Po tym czasie możemy spokojnie dotknąć płytki paznokciowej bez obaw, że zrobimy na niej rysę i cały urok namalowanego paznokcia zniknie.

Pomimo tego, do czasu, aż nasze ręce znajdą się pod wodą na paznokciach zostaje delikatna, tłustawa warstewka, dzięki której widoczny jest duży połysk. Nie znika on jednak całkowicie po wymyciu rąk. Lakier wygląda estetyczniej niż zwykle przez cały czas.

Z ręką na sercu mogę polecić ten topper, ponieważ znacznie skraca cały zabieg malowania i ogranicza ryzyko zadraśnięć na świeżo pomalowanym lakierze.

Zgłaszajcie swoje pomysły na mojego maila. Każdy jest bardzo cenny! Szczegóły TUTAJ

19 komentarzy:

  1. Super :-) Przy najbliższej wizycie w drogerii wypatrzę jego cenę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile kosztował? Pewnie by mi się przydał. Zbyt często zdarza mi się, że nawet po pół godziny schnięcia lakieru bardzo łatwo go "zdrapać."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie był drogi. Wydaje mi się, że kosztował jakieś... do 15 zł :)

      Usuń
  3. Miałam i byłam zadowolona z niego, ale kupiłam przyspieszacz z Sensique i przepadłam sprawdza się o niebo lepiej

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba muszę zainwestować, bo faktycznie niektóre lakiery schną całą wieczność...

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba muszę go sobie sprawić - zawsze dotknę gdzieś świeżo pomalowanym paznokciem... Można wręcz powiedzieć że nienaumyślnie robię sobie ciekawą teksturę na nich :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jak go znajdę, to kupię :D mam teraz limit 50zł, bo biorę udział w akcji "przeżyć za 50zł" :P wypadłoby do blogosfery nie zaglądać, bo przekroczenie kwoty gwarantowane :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj jak mnie denerwuje czekanie aż lakier wyschnie :P zawsze o coś zahaczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś dla mnie ;-) w przypływie gotówki skuszę się ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam go, a szkoda. wydaje mi się, że go u mnie nie ma XD

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie mój! W końcu...

    OdpowiedzUsuń
  11. O fajny produkt, bardzo przydatny, muszę się rozejrzeć za nim. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też zawsze ale to zawsze robie sobie jakaś rysę na świeżo pomalowanych paznokciach ;p Przyznam szczerze że strasznie mnie to denerwuje. Hmm a jakieś 15 zł to nie jest wygórowana cena

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę się musiała za nim rozejrzeć w Naturze, bo przydałoby mi się bardzo takie cacko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzisiaj pierwszy raz w życiu podcinałam sobie końcówki sama:) Segregowałam pasma każde zwilżając grzebieniem. Nie widzę prawie żadnej różnicy w długości a wyglądają ok . Pozdrawiam. Chętnie poobserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)