poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Walka ze skrętem

Pod postem, w którym pytałam Was w jakiej fryzurze mi lepiej, prawie wszystkie komentarze wskazywały na naturalny skręt.
Od zawsze byłam fanką prostych włosów, ale przecież nie będę walczyć z naturą. Postanowiłam więc po raz kolejny podjąć się próbie wydobywania naturalnych kręćków na mojej głowie.

Postawiłam znów na ugniatanie, ale z każdym razem pogłębia się u mnie utwierdzenie, że nie jest to sposób dla mnie.

Oto kilka zdjęć z moich prób:

1. Włosy wymyte szamponem Love2Mix z czerwoną papryczką i dokarmione odżywką Lavera. Ugniatałam je z dodatkiem pianki milk_shake. Były suche właśnie dzięki odżywce. Sterczały na wszystkie strony świata.


2. Włosy wymyte szamponem kokosowym Vatika. Na długość nałożona odżywka ze szpikiem norki z dodatkiem kilku kropli gliceryny. Ugniatane z odżywką b/s Joanna len i rumianek.
Efekt? Włosy w trochę lepszym stanie, bardziej błyszczące niż poprzednio, ale to nadal nie to. Skręt nie jest zdefiniowany, wyglądają na potargane, a nie ułożone:
Jeszcze wilgotne

Już suche

Czy podoba mi się uzyskany efekt? W ogóle. Włosy wyglądają jakby ktoś zapomniał ich przeczesać. Rozczochrane i ,,pomiętolone''.
Od razu zaznaczam- nie używam mocniejszych stylizatorów. Po żelu lnianym miałam bardzo suche i twarde włosy, nie jest to zdecydowanie opcja dla mnie. Inne Rossmanowe produkty również do mnie nie przemawiają.

Ugniatanie zdecydowanie nie jest dla mnie, dorobiłam się jedynie dzięki niemu uroczego loczka :D. Szkoda, że tylko jednego...:


Myślę, że moje włosy nie chcą się kręcić, a jedynie falować. Następnym razem będę próbowała z różnymi splotami, zaś nie będę ich nadal czesać na sucho. Może właśnie tego potrzebują?

Macie jakieś swoje ulubione metody stylizacji? A może mogłybyście coś polecić dla moich włosów ;)?

57 komentarzy:

  1. śliczne włoski, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. moje włosy sa proste jak druty, chciałabym od czasu do czasu uzyskac efekt loków, niestety moja czupryna jest niepodatna na krecenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co, ja mam ten sam problem co Ty;/ Tez wyglądam, jakbym zapomniała ich ułożyć;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Muszę właśnie wypróbować :D

      Usuń
    2. Do długich włosów - super! Ale takich jak mam ja w rulony się nie da, za to w zgiełku pomysłów na fale i loki zupełnie zapomniałam o ugniataniu :-D
      Autorko, a próbowałas zawijaniu w koszulkę, czyli ploppingu (plunking)?

      Usuń
    3. Do długich włosów - super! Ale takich jak mam ja w rulony się nie da, za to w zgiełku pomysłów na fale i loki zupełnie zapomniałam o ugniataniu :-D
      Autorko, a próbowałas zawijaniu w koszulkę, czyli ploppingu (plunking)?

      Usuń
  5. pięknie wyglądają, szkoda ze moje się w ogóle nie kręcą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Stosujesz CG? Jeżeli nie to polecam spróbować. Poszukaj na wizażu, to kopalnia wiedzy na ten temat i dziewczyny zawsze chętnie pomogą. Ja trochę odeszłam od CG i ogólnie odpowiedniego dbania i widze teraz konsekwencje - mam dużo gorszy skręt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam, ale to nie daje zbyt spektakularnych efektów ;)
      Moje włosy nie lubią po prostu ugniatania.

      Usuń
    2. Ale nie chodzi tylko o ugniatanie. Ale o całą pielęgnację i stylizację :))

      Usuń
  7. A mi się bardzo podobają Twoje włoski. :) Taki trochę nieład na głowie jest właśnie w moim stylu. ;) Moje włosy też chcą się falować ale ja dopiero zaczynam się nimi porządnie zajmować. :) Właśnie dzisiaj ugniatałam je żelem lnianym i wgl nie jestem zadowolona. Są jakieś takie dziwne i falują się mniej niż normalnie. :( Próbowałam żelu lnianego na różne sposoby i niestety u mnie, tak jak u Ciebie, nie sprawdził się. Teraz tak jak Ty zamierzam nie rozczesywać włosów. Zobaczymy co wyjdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się wydaje, że Ty masz skręt 2b :) troszkę mocniejszy niż mój. Spójrz u Mysi:
    http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/05/i-ty-mozesz-miec-fale-sprawdz-to-typ.html
    ja też nie lubię ugniatania. I jak widzisz znalazłam na to sposób :D pewnie za jakiś czas znowu jakiś znajdę ;)

    P.s Twój blog jakoś długo mi się ładuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem dlaczego... u mnie wszystko chodzi ładnie (no, pomijając post z konkursem, który ładuje się z 5 min :D)

      Usuń
  9. Ja jak wiesz stosuję do stylizacji żele drogeryjne :) U mnie spisują się najlepiej, jednak ostatnio częściej chodzę bez stylizacji z delikatną falą ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm jeśli chodzi o mój sposób na naturalne fale to stosuję metode nakładania 3 wałków o której przeczytałam u Kosmetycznej Hedonistki możesz o tym przeczytać tu ---> http://kosmetyczna-hedonistka.blogspot.com/2013/04/naturalne-fale-bez-uzycia-ciepa-moja.html
    Nakąłdam je na całą noc a rano budze się z delikatnymi falami a raczej delikatnymi loczkami ;p Polecam. To ja Kosmetyczna Dziewczyna, od teraz zmieniłam swój pseudonim na Even

    OdpowiedzUsuń
  11. "odżywka ze szpikiem norki" ?! o boze xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, otrzymałam ją do testów. Na pewno napiszę o niej recenzję ;)

      Usuń
  12. Moje włosy tylko sie faluja, albo ujmując to krótko jak jest wilgotnie pusza sie ;) kosmetyki Vatika są bardzo polecane na blogosferze czytałam wiele dobrego o nich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym szamponie na pewno napiszę. Zdradzę, że przypadł mi do gustu :)

      Usuń
  13. I tak wyglądają dużo lepiej niż moje nieporadne loki! Myślę, że metodą prób i błędów znajdziesz swój idealny sposób na ładny skręt :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezuuu jak ja bym chciała falowane albo lekkie loki!!! a nie takie oklapnięte druty ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam podobny naturalny skręt ale nie lubię go za bardzo :) dlatego ja raczej szukam sposobów na wyprostowanie włosów bez ciepła :D

    OdpowiedzUsuń
  16. może spróbowałabyś dyfuzorem podziałać;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie posiadam takiego cuda, więc niestety nie dowiem się jak na niego reagują moje włosy :(

      Usuń
  17. moje włosy na początku polubiły olej lniany. ale z każdą kolejną aplikacją było coraz gorzej, jakby się na niego "uodporniły".
    Muszę spróbować ugniatania, moje włosy są podatne na takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  18. a moje są proste jak druty :D Śliczne masz te kłaczki ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. A mi się podoba.. Nie dlatego że chcę Ci słodzić czy coś, szczerze mi się podobają, dla mnie nie są potargane:)
    Ale najważniejsze, żebyś Ty się dobrze czuła prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma przecież swój gust, ale i tak Ci dziękuję :)
      Dla mnie podoba się nieład, ale... nie na mojej głowie.
      Trudno to jakoś określić, ale tak już mam. Nie lubię się czuć niekomfortowo przez fryzurę...

      Usuń
  20. Może lekkie cieniowanie pomogłoby? Wiesz moim zdaniem potrzeba trochę czasu zanim włos nauczy się skrętu, jednak to moja opinia. Sama niestety nie umiem pomóc gdyż moje włosy są proste jak druty, nigdy nie miały tendencji do jakichkolwiek wygibasów :) Mnie się bardzo podobają Twoje loczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś cieniowane włosy, ale i tak to nic nie zmienia.
      Najbardziej lubią warkocze ze sposobów używanych do tej pory ;)

      Usuń
  21. Ja prostowłosa także się nie wypowiem ;) Przeraził mnie ten szpik norki...;>

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie loki to na 5 seknud, nawet lakier nie pomaga ;(

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje włosy lubią siemię lniane, ale wiem, że to nie jest sposób dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  24. Na pewno w końcu uda Ci się osiągnąć wymarzony efekt ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi się całkiem ładnie kręcą po koku ślimaku na mokro :) może też wypróbuj? Jak chcesz zobaczyć jak u mnie to wygląda to zapraszam tutaj: http://wszystkoinicmadness.blogspot.com/2013/08/moje-wosy.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja ostatnio odpuściłam sobie próby wydobycia mocniejszego skrętu :) Pozawalam włosom odpocząć i obserwuję ich zachowanie, kiedy są zostawione 'same sobie' i póki co zaobserwowałam, że one uwielbiają się zmieniać, w zależności od pogody i jakiegoś ich kaprysu chyba... Raz się prostują, raz falują. Czasami nawet znajduję urocze - dziewczęce loczki, niestety pojedyncze.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jak idę spać z mokrymi to czasami budzę się z takimi loczkami, ale zazwyczaj tylko po jednej stronie... no szlak mnie trafia jak są takie ładne, ale druga strona prosta albo w fale... ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. Uroczy loczek na ostatnim zdjęciu :)
    Moje włosy w ogóle się nie nadają do loków, a teraz jeszcze zaczęły strasznie wypadać...

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja wiem, że moje włosy są z natury falowane, ale jestem zbyt nicierpliwa żeby uczyć je skrętu, dlatego przeczesuję je szczotką i jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  30. Na pierwszym zdjęciu wyglądają cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeśli fale to spróbuj może metody - http://prettygossip.com/2012/02/29/gorgeous-soft-waves-with-no-heat/

    OdpowiedzUsuń
  32. Woski, żele, pianki, lakiery... mnóstwo przetestowaliśmy produktów do stylizacji, ale takiego, żeby był b,dobry nie znaleźliśmy:( zawsze kilka wad się znajdzie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wrażenie, że te wszystkie stylizatory niepotrzebnie niszczyłyby tylko moje włosy...
      Nie chce mi się z nich korzystać.

      Usuń
  33. A próbowałaś tak: rozczesz włosy na mokro szczotką, przeczesz od nasady palcami i pozostaw do wyschnięcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz o szczotce z naturalnego włosia?
      Jeśli tak, to takiej opcji jeszcze nie próbowałam...

      Usuń
  34. jeśli chcesz wydobyć maksymalny skręt spróbuj użyć tego dnia odżywki z proteinami i olejkiem, u mnie najlepiej sprawdza się maska love2mix z efektem laminowania albo intensive mask z Syosa :) i robię tak: po wyjściu spod prysznica mokre i rozczesane grzebieniem włosy (przed osuszeniem koszulką) dzielę palcami na kilka większych części, najczęściej 4 i każdą z nich łapię od dołu (włosy muszą ociekać wodą), odciskam najpierw ręką, a następnie koszulką. Wystarczy kilka razy. Im więcej się odciska tym większe prawdopodobieństwo puchu. Już wtedy tworzą się na nich loki. Jeśli nie chcą się skręcić zawijam je na palcu zgodnie z kierunkiem skrętu (trzeba wyczuć stronę w którą włosy chcą się kręcić). Później przerzucam je na plecy i zostawiam, do samego wyschnięcia nie można ich ruszać, inaczej pojawi się puch lub któreś pasemko może się rozprostować. Dzisiaj kupiłam sobie półlitrowy żel bez alkoholu za 5 zł i spróbuję jeszcze na nim coś wyczarować :) ogólnie nie lubię tego efektu po żelu przed odgnieceniem, z włosów robią się takie suchary, ale później już są mięciutkie i mocniej się trzymają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna instrukcja! Dziękuję :)
      Podsunęłaś mi tym samym złotą myśl. Ja zazwyczaj bardzo długo odgniatałam włosy nawet podczas schnięcia i to może przez to później tak się puszyły.
      Na pewno wypróbuję i mam nadzieję, że będzie lepiej niż poprzednio.

      Jeszcze raz dziękuję!

      Usuń
  35. Ten jeden loczek jest słodki :D :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Loczuś uroczy :))
    Nie mam pojęcia czym mogłabyś uzyskać skręt idealny... moje włosy są proste do połowy, a dalej falowane, takim to ciężko dogodzić :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja marzę o luźniejszym skręcie i bardzo mi się Twoje włosy podobają. Może pomogłoby im cieniowanie? Często włosy wtedy zaczynają się lepiej kręcić. Spróbuj też kręcenia loków na palcu, albo różnego rodzaju splotów i ślimaczków :) I może przydałby się mocniejszy stylizator np. że? Nie rozczesuj suchych włosów!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)