Delikatnie i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się włosów.
Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.
Skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Extract, Parfum.
Konsystencja i zapach:
Szampon jest rzadki i przeźroczysty. Pachnie ,,dziecięco'' (mam nadzieję, że wiecie jaki zapach mam na myśli ;)). Nie pieni się mocno, chociaż podczas drugiego mycia pojawia się już nawet obfita piana.
Opakowanie:
Butelka jest dość miękka i odpowiednio wyprofilowana. Bez problemu możemy wycisnąć płyn z opakowania. Zamyka się na klasyczny ,,zatrzask'', co chroni przed niechcianym wydobyciem się szamponu.
Babydream zna chyba każdy. Wielu osobom niestety nie odpowiada ze względu na plątanie włosów.
Moje od dziecka były na to odporne. Nic nie jest w stanie ich poplątać, a więc zawsze bez problemu po myciu samym szamponem mogę je rozczesać grzebieniem.
Świetnie domywa oleje i po jego użyciu ani razu nie zdarzył mi się przyklap dnia.
Widocznie dodaje objętości! Zauważam to za każdym razem, co jest ogromnym plusem jego używania. Unosi włosy u nasady i podczas mycia mam wrażenie, że jest ich znacznie więcej.
Nie podrażnia i nie wpływa negatywnie na długość. Zawiera rumianek w składzie (oczywiście prawie na samym końcu), ale nie zauważyłam, żeby rozjaśniał włosy, chociaż osoby walczące o zimny odcień powinny mieć to na uwadze.
Do tej pory jest to niezastąpiony szampon. Łatwo dostępny, tani, świetnie się spisuje i nie nudzi się mojej głowie.
Myślę, że każdy powinien go wypróbować, ponieważ może okazać się strzałem w 10 podczas poszukiwań ulubionego szamponu.
Jeśli jednak się nie spisze- nie ma problemu. Można go zużyć na mycie pędzli- podobno sprawdza się wyśmienicie.
Chciałabym Wam również życzyć Wesołych i Spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
Niech Nowy Rok będzie dla Was jeszcze lepszy i radośniejszy, niż ten powoli się kończący.
Aby na Waszej głowie pojawiało się jak najwięcej małych włosków rosnących w szybkim tempie,
No i przede wszystkim, abyście były zadowolone ze stanu swoich włosów, bo to podstawa!
http://www.deviantart.com
PS. Zobaczcie w jakim świetnym humorze była dzisiaj moja zielona herbata (klasycznie kubek z początkiem ,,happy'', żeby szczęścia nie było zbyt mało :D)
moj ukochany szampon :D
OdpowiedzUsuńjednak ode mnie wymaga jeszcze odżywki, bo włosy są takie szorstkie ....
Wesołych świąt! :*
Dziękuję :)
UsuńCieszę się że u ciebie się sprawdza, u mnie gorzej :) Wesołych świąt kochana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńA u mnie plącze i ciągnie włosy niestety :( oddałam mojemu chłopakowi ale mimo króciutkich włosów ma to samo o_O
OdpowiedzUsuńa wiesz, że jeszcze nigdy go nie miałam, szamponów niestety mam całkiem spory zapas i pomimo tego, że nie jestem z nich szczególnie zadowolona, muszę je wykorzystać...ale mam oliwkę tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńużywam co drugi dzień :)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze delikatne myjadło. ;] Wszystkiego dobrego na święta. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńJestem w trakcie testowania jego właściwości. Po pierwszym użyciu byłam niesamowicie zaskoczona jego działaniem... Delikatny szampon a tak świetnie sie pieni i domywa oleje. Zobaczymy jak będzie dalej. :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spisze się jak najlepiej!
UsuńDziękuję :)
Po tym dzieciaku strasznie skrzypiały mi włosy i był mało wydajny ;)
OdpowiedzUsuńnie mozna stwierdzic jednoznacznie czy u kazdej z Was szampon bedzie pieni sie tak samo, bo to zalezy od jakosci wody jaka macie, tzn od tego czy macie twarda wode, czy tez nie. :)
OdpowiedzUsuńCo fakt, to fakt.
UsuńKto czyta regularnie mojego bloga wie, że w moim domu płynie woda odkamieniona i tutaj praktycznie każdy szampon wytworzy chociaż delikatną pianę.
Nie zmienia to jednak faktu, że za pierwszym myciem nawet u mnie Babydream się nie pieni. Za drugim widać już znaczną różnicę :)
Właśnie go kupiłam w tym tygodniu ;) Wesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńTeż go mam :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńU mnie się nie sprawdził, niestety, ale Facelle jest dobrym zamiennikiem. Hahaha kubek zupełnie odzwierciedla swoją nazwę ;D
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec. Natomiast mi widocznie rozjaśnił włosy ;)
OdpowiedzUsuń;p Świetne jest to zdjęcie ! Zakochałam się
OdpowiedzUsuńzielona herbata uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tego szamponu, ale moje zapasy się kończą więc może zagości na mojej półce :)
ja tam go nie lubię, jest taki "tępy". miałam raz i na razie nie wracam.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Dziękuję :)
UsuńTo mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńLubię go ;-) ale teraz mam problem z plątaniem włosów, więc odpuściłam go sobie ;-)
OdpowiedzUsuńJak ja go nie lubię! Podczas mycia robił mi z włosów szorstkie splątane siano! Na szczęście zawsze odżywka przywracała ich stan do normy. Wypróbowałam też Hippa (ten sam efekt) i już wiem, że dziecięce myjadła nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMnie BD masakrował i skalp i włosy, a jak miał kontakt z twarzą, to i ją udawało mu się podrażnić. Nigdy więcej go nie kupię.
OdpowiedzUsuńRównież życzę Ci wszystkiego dobrego! :)
To mój ulubiony szampon z tych delikatnych. Jak na razie niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńa ja go nienawidzę :((((((((((((( Boże co on mi zrobił na włosach swojego czasu :( Miałam takie tępe siano na głowie, niemożliwe do rozczesania, że płakałam nad wanną :(
OdpowiedzUsuń