wtorek, 24 grudnia 2013

Szampon Babydream na każdą okazję


Co oferuje nam producent:
Delikatnie i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się włosów.
Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.


Skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Extract, Parfum.

Konsystencja i zapach:
Szampon jest rzadki i przeźroczysty. Pachnie ,,dziecięco'' (mam nadzieję, że wiecie jaki zapach mam na myśli ;)). Nie pieni się mocno, chociaż podczas drugiego mycia pojawia się już nawet obfita piana.

Opakowanie:
Butelka jest dość miękka i odpowiednio wyprofilowana. Bez problemu możemy wycisnąć płyn z opakowania. Zamyka się na klasyczny ,,zatrzask'', co chroni przed niechcianym wydobyciem się szamponu.


Moja opinia:
Babydream zna chyba każdy. Wielu osobom niestety nie odpowiada ze względu na plątanie włosów.
Moje od dziecka były na to odporne. Nic nie jest w stanie ich poplątać, a więc zawsze bez problemu po myciu samym szamponem mogę je rozczesać grzebieniem.
Świetnie domywa oleje i po jego użyciu ani razu nie zdarzył mi się przyklap dnia.
Widocznie dodaje objętości! Zauważam to za każdym razem, co jest ogromnym plusem jego używania. Unosi włosy u nasady i podczas mycia mam wrażenie, że jest ich znacznie więcej.

Nie podrażnia i nie wpływa negatywnie na długość. Zawiera rumianek w składzie (oczywiście prawie na samym końcu), ale nie zauważyłam, żeby rozjaśniał włosy, chociaż osoby walczące o zimny odcień powinny mieć to na uwadze.

Do tej pory jest to niezastąpiony szampon. Łatwo dostępny, tani, świetnie się spisuje i nie nudzi się mojej głowie.
Myślę, że każdy powinien go wypróbować, ponieważ może okazać się strzałem w 10 podczas poszukiwań ulubionego szamponu.
Jeśli jednak się nie spisze- nie ma problemu. Można go zużyć na mycie pędzli- podobno sprawdza się wyśmienicie.

Chciałabym Wam również życzyć Wesołych i Spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
Niech Nowy Rok będzie dla Was jeszcze lepszy i radośniejszy, niż ten powoli się kończący.
Aby na Waszej głowie pojawiało się jak najwięcej małych włosków rosnących w szybkim tempie,
No i przede wszystkim, abyście były zadowolone ze stanu swoich włosów, bo to podstawa! 

 http://www.deviantart.com

PS. Zobaczcie w jakim świetnym humorze była dzisiaj moja zielona herbata (klasycznie kubek z początkiem ,,happy'', żeby szczęścia nie było zbyt mało :D)

30 komentarzy:

  1. moj ukochany szampon :D
    jednak ode mnie wymaga jeszcze odżywki, bo włosy są takie szorstkie ....

    Wesołych świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że u ciebie się sprawdza, u mnie gorzej :) Wesołych świąt kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie plącze i ciągnie włosy niestety :( oddałam mojemu chłopakowi ale mimo króciutkich włosów ma to samo o_O

    OdpowiedzUsuń
  4. a wiesz, że jeszcze nigdy go nie miałam, szamponów niestety mam całkiem spory zapas i pomimo tego, że nie jestem z nich szczególnie zadowolona, muszę je wykorzystać...ale mam oliwkę tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje pierwsze delikatne myjadło. ;] Wszystkiego dobrego na święta. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w trakcie testowania jego właściwości. Po pierwszym użyciu byłam niesamowicie zaskoczona jego działaniem... Delikatny szampon a tak świetnie sie pieni i domywa oleje. Zobaczymy jak będzie dalej. :) Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spisze się jak najlepiej!
      Dziękuję :)

      Usuń
  7. Po tym dzieciaku strasznie skrzypiały mi włosy i był mało wydajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mozna stwierdzic jednoznacznie czy u kazdej z Was szampon bedzie pieni sie tak samo, bo to zalezy od jakosci wody jaka macie, tzn od tego czy macie twarda wode, czy tez nie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co fakt, to fakt.
      Kto czyta regularnie mojego bloga wie, że w moim domu płynie woda odkamieniona i tutaj praktycznie każdy szampon wytworzy chociaż delikatną pianę.
      Nie zmienia to jednak faktu, że za pierwszym myciem nawet u mnie Babydream się nie pieni. Za drugim widać już znaczną różnicę :)

      Usuń
  9. Właśnie go kupiłam w tym tygodniu ;) Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie się nie sprawdził, niestety, ale Facelle jest dobrym zamiennikiem. Hahaha kubek zupełnie odzwierciedla swoją nazwę ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. To mój ulubieniec. Natomiast mi widocznie rozjaśnił włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ;p Świetne jest to zdjęcie ! Zakochałam się

    OdpowiedzUsuń
  13. zielona herbata uwielbiam <3
    Nie stosowałam jeszcze tego szamponu, ale moje zapasy się kończą więc może zagości na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja tam go nie lubię, jest taki "tępy". miałam raz i na razie nie wracam.
    Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię go ;-) ale teraz mam problem z plątaniem włosów, więc odpuściłam go sobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak ja go nie lubię! Podczas mycia robił mi z włosów szorstkie splątane siano! Na szczęście zawsze odżywka przywracała ich stan do normy. Wypróbowałam też Hippa (ten sam efekt) i już wiem, że dziecięce myjadła nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie BD masakrował i skalp i włosy, a jak miał kontakt z twarzą, to i ją udawało mu się podrażnić. Nigdy więcej go nie kupię.

    Również życzę Ci wszystkiego dobrego! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To mój ulubiony szampon z tych delikatnych. Jak na razie niezastąpiony :)

    OdpowiedzUsuń
  19. a ja go nienawidzę :((((((((((((( Boże co on mi zrobił na włosach swojego czasu :( Miałam takie tępe siano na głowie, niemożliwe do rozczesania, że płakałam nad wanną :(

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)