środa, 4 czerwca 2014

(19) MSSN... ulubioną fryzurę nocną, która nie powoduje odgnieceń. (fotorelacja)


Dawno nie pojawiło się nic nowego z tej serii na moim blogu. Czas nadrobić straty.

W dzisiejszym poście postanowiłam się z Wami podzielić bezinwazyjną fryzurą na noc, którą niedawno odkryłam.
Nie odczuwam po niej rano bólu cebulek, a moje włosy są gładkie (wieczny puch po koczku ślimaczku) i nie mają praktycznie żadnych odgnieceń.

Wpadłam na pomysł, żeby zrobić mini fotorelację z tego, jak ją wykonuję. Wybaczcie domowy strój i niepierwszej świeżości oraz nieuczesane włosy, ale chciałam, aby ten post pojawił się dzisiaj.
Zaczynajmy!

1. Spuść głowę w dół i zwiąż delikatnie włosy szeroką gumką. Tutaj uwaga- nie może to być ciasne związanie! Swoją okalam 2 razy kucyk. Normalnie nie mogłabym z nią się poruszać, ponieważ momentalnie spada z kucyka.


2. A tak prezentuje się całość. Jak widać gumka luźno trzyma włosy w ,,jednej kupie''.


3. Kucyk delikatnie owijamy wokół naszej ,,konstrukcji'' z gumki. Dzięki niej nie musimy go skręcać jak w wypadku zwykłego koczka ślimaczka.


4. Nie możemy zapominać o końcówce, ponieważ kiedy pozostawimy ją na własną rękę, to rano obudzimy się ze spuszonym dołem. Lekko wsadzamy ją pod koczek i zabezpieczamy żabką w wygodnym dla nas miejscu.


Gotowe!

Całość oczywiście nie wygląda estetycznie, ale czy podczas snu musimy wyglądać jak gwiazdy filmowe?
Takim oto sposobem włosy nam nie przeszkadzają, nie niszczą się i do tego rano nie musimy walczyć z puchem lub odgnieceniami, a nasza fryzura jest pełna objętości.

To jest do tej pory mój ulubiony sposób na nocną fryzurę. Koczek ślimaczek puszy, warkocz też i do tego zabiera objętości, a sam kucyk sprawia, że długość drugiego dnia wygląda na bardzo suchą.

Jakie są Wasze ulubione nocne fryzury?

A może macie swoje inne patenty?

Zgłaszajcie swoje pomysły na mojego maila. Każdy jest bardzo cenny! Szczegóły TUTAJ

83 komentarze:

  1. Niestety nie mogę sobie na nią pozowlić bo nie mam tylu włosów ;D I odkąd ściełam kudly to jak rano wstaję to każdy mój włos stoi w inna stronę ; / koszmar !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakiś inny mini kucyk niżej :)

      Usuń
    2. Paula S. Przestań marudzić na swoje krótkie włosy! Wyglądasz w nich pięknie!!! ;))

      A co do spinania włosów na noc, to ja cały czas testuję, które upięcia są najlepsze dla moich kłaków :D

      Usuń
  2. moje włosy nawet nie są tak podatne na odgniecenia czy puszenie podczas snu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nieważne jak zepnę włosy, zawsze mam jakieś odgniecnia.. Ale może wypróbuję Twój sposob :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj, może akurat u Ciebie sprawdzi się tak dobrze jak u mnie :)

      Usuń
  4. ja robię ślimaczka,ale coś mi on nie wychodzi i włosy rano właśnie są brzydko powywijane no i spuszone :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również ślimaczek nigdy nie wychodzi tak jak należy ;)

      Usuń
  5. a jak tak czeszę włosy normalnie, nie tylko do spania :) ładnie mi się dzięki temu kręcą na końcach

    ps. wpadnij do mnie, konkurs a w nim do wygrania kosmetyki Paese i Soraya!
    http://apparel-hunter.blogspot.com/2014/06/kosmetyki-z-witaminami-i-mineraami.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się ładnue owinie gumkę to oczywiście powstaje z tego uroczy koczek :)

      Usuń
  6. Niestety moje włosy są za krótkie więc zostaje mi warkocz francuski ale nie narzekam na odgniecenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety jestem totalnym beztalenciem I nie potrafię go sobie zrobić :(

      Usuń
  7. U mnie wszystkie upięcia powodują niestety odgniecenia :/

    OdpowiedzUsuń
  8. powiedz mi , ponieważ mnie to zastanawia, jak to masz puch po koczku slimaczku Michasiu? a sposób bardzo fajny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, szczerze to zawsze rano budzę się z pogiętymi i suchymi włosami, które uwielbiają się puszyć.
      Jak widać każdy ma inaczej ;)

      Usuń
  9. U mnie się takie upięcie nie sprawdza(i boli głowa, nawet bez gumki i są odgniecenia, choć ból głowy jest gorszy), a próbowałam. Wolę luźnego warkoczyka. Włosy po niektórych maskach mi się nie odgniatają. Choć bywają i takie po których wyglądają jak zmięta kartka papieru :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.s tylko bez gumki to już lekki koczek ślimaczek. Upięcia podczas snu nie są dla mnie :(

      Usuń
    2. Nie dziwię się kochana, że Twoje cebulki marudzą po takich upięciach. Utrzymanie tak mięsistych włosów to nie lada wyzwanie ;)

      Usuń
  10. Ja cały czas nie mogę znaleźć odpowiedniej nocnej fryzury i śpię w warkoczu a rano nie mogę doprowadzić włosów do porządku. Muszę spróbować tej metody, ale już podobne konstrukcje miałam i i tak odgniatały włosy ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warkocz niestety zaczął puszyć moje włosy.
      Kiedyś sprawdzał się idealnie.

      Usuń
  11. Hmm, nie wiem, czy da to radę z moją długością i cieniowaniem z przodu, ale spróbuję dziś wieczór :)
    Kusi mnie zwłaszcza ta objętość, musi być to tym super :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze spokojnie da się związać Twoje loczki jakąś mniejszą gumeczką :)

      Usuń
  12. Ja już ostatnio nie związuje włosów na noc właśnie przez te wszystkie odgniecenia ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja całe szczęście oduczyłam się nawyku spania w rozpuszczonych włosach ;)

      Usuń
  13. na moje włosy chyba ta fryzura nie zadziała, ale spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. z przyzwyczajenia robię warkocz ale dzisiaj spróbuje ten koczek:) mam problem szczególnie po umyciu bo nie używam suszarki i nawet gdy je zostawiam rozpuszczone, rano nadal są wilgotne:( niestety ani wygładzone, ani pofalowane, tragedia, dlatego nie znoszę włosów na drugi dzień po umyciu:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale musisz sobie wcześniej zaplanować mycie. Wiem jak źle wyglądają włosy, kiedy położę się z niedosuszonymi spać w koczku...
      Napisz jak efekty!

      Usuń
    2. hehe musiałabym chyba zacząć o świcie :D
      wypróbowałam! przyznaje że wcześniej nie zwróciłam uwagi na objętość.. ale porównałam pod tym kątem po warkoczu i po Twoim koczku. Mam dość gęste włosy ale było WOW aż je musiałam wygładzić bo objętość była powalająca :)
      dziękuje za świetny sposób:)

      Usuń
    3. Super! Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc :)

      Usuń
  15. Ja i tak codziennie rano myję głowę więc nie robi mi to różnicy ja będą wyglądać po przebudzeniu. Aleeeeee pomysł i tak jest świetny, bo śpiąc tak, włosy się tak bardzo nie niszczą. Przynajmniej tak mi się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uch... ja bym chyba zwariowała myjąc codziennie włosy :D

      Usuń
  16. Po takim koku tez mam odgniecenia, ale lubię te duże fale. :) Czasami robię bez gumki aby były mniejsze. A na noc najbardziej lubię dobierany warkocz jednak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale sama nie potrafię sobie zrobić dobieranego :(

      Usuń
  17. Wow, niezły pomysł, my patentu na to nie mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedys robilam wysokiego slimaczka do snu, ostatnio stawiam na niskiego, zeby cebulek nie przeciazac i na szczescie nie ma u mnie po nim puchu ;) Sposob bardzo fajny Kochana, musze kiedys sprobowac :) Wlosow po warkoczu bardzo nie lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie po niskim ślimaczku powstaje dziwna fryzura...
      Góra jest przylizana, a na dole są śliczne fale. W sumie wyglądam jak.. spaniel :D

      Usuń
  19. Myślę, że rano moje włosy wyglądałyby jednak strasznie.
    Zazwyczaj robię ślimaczka.

    OdpowiedzUsuń
  20. spie w warkoczu bo ... fajnie odgniata fale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również kiedyś powstawały po nim ładne fale, ale teraz już tylko puszy...

      Usuń
  21. Taka fryzurę do szkoły najczęściej robię, ale musze spróbować na noc w takim razie ;)
    vaguue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Też czasem wiążę tak włosy. Duże gumki są szkaradne i niezastąpione ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. właśnie siedzę z takim koczkiem i jestem ciekawa, jaki efekt będzie u mnie ;) moje włosy są podatne na wszystkie odgniecenia od gumek, spinek, a w rozpuszczonych właściwie nie potrafię już spać, zawsze mam je związane w kitka. mam tylko nadzieję, że rano nie będę miała konkretnego przyklapu, do tego też mają skłonności po wysokich upięciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać jak efekt! :)

      Usuń
    2. efekt zupełnie mnie zaskoczył! :) włosy były pełne objętości, końcówki ani trochę się nie spuszyły, długość była gładka i lekko wywinięta. wystarczyło, że na chwilę zakręciłam je w rulonik i układały się idealnie, nawet nie były oklapnięte. ale jeśli chodzi o grzywkę... cóż, sięga w tej chwili do ust i u nasady była ładnie uniesiona, ale potem wywinięta w jakiś falo-lok :D myślę że z Twojego pomysłu będę korzystała jeśli będzie mi zależało na bardziej prostych i pełnych objętości włosach, tym bardziej, że bardzo wygodnie się śpi w takim koczku, ale grzywkę zostawię sobie raczej luźno puszczoną :)

      Usuń
    3. Super! Cieszę się, że ta metoda się u Ciebie sprawdziła :)
      Rzeczywiście- nawet moja grzywka się śmiesznie po tym wywija.

      Usuń
  24. takie fryzury to nie dla mnie ;/ mam na to zbyt cienkie włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że I z cienkich spokojnie dałabyś radę stworzyć coś podobnego :)

      Usuń
  25. Będę musiała wypróbować takiej metody, bo ostatnio jak robię ślimaczka to mam strasznie dużo odgnieceń i później wyglądam po prostu tragicznie, a każdy włos odstaje w inną stronę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie mam po nim to samo!
      Do tego jeszcze ta suchość...

      Usuń
  26. Mam za krótkie włosy, żeby zrobić takie coś. Po ślimaku bolą mnie cebulki, rozpuszczonych włosów wędrujących w nocy po twarzy nie cierpię. Robię warkocz, bardzo wysoko, nie ściągam go mocno. Rano mam lekkie fale, ale tylko przez chwilę. Poza tym lubię jak z włosami coś się dzieje, a nie zdarza się to u mnie zbyt często. Zjawisko puchu jako prostowłosej jest mi raczej obce, chyba że użyłam nieodpowiedniego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę w sumie tego braku puchu.
      Kiedyś warkocz mi służył, ale teraz niestety już puszy...

      Usuń
    2. Wcieram olejek, serum, lanolinę w warkoczyk i nie ma puchu :D Oczywiście musi to być maleńka ilość.
      Robiłam tak przy zniszczonych włosach i niedawno wróciłam do tej metody :) Obecne długość potrzebuje chyba lepszego zabezpieczania ;)

      Usuń
    3. U mnie niestety nawet takie ,,zabezpieczanie'' nie pomaga :(

      Usuń
  27. A moje włosy mają się najlepiej gdy są rozpuszczone. Warkocze, koki robi odgnioty, nie fajnie to wygląda na prostych włosach.. Jednak Twój patent wypróbuję :) Ciekawe co z niego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby się spisało!
      Daj znać czy metoda się u Ciebie sprawdzi.

      Usuń
  28. U mnie nie ma opcji by po takim związaniu nie było odgnieceń :) Przy idealnie prostych włosach to się nie sprawdzi niestety, bo próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie proste włosy za to szybko wrócą do swojej pierwotnej, gładkiej formy :)

      Usuń
  29. O widzisz ja zawsze śpię w rozpuszczonych i je przygniatam pupą albo plecami, co utrudnia mi przewrót na bok :D Dzisiaj wypróbuję Twój sposób ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie już spania z rozpuszczonymi włosami, a szczególnie w upalne dni... brrr

      Usuń
  30. też chciałabym mieć ten egzamin z głowy. najlpeiej miec zdany i w ogóle na niego nie iść xd

    OdpowiedzUsuń
  31. też chciałabym miec już to za sobą, najlpiej nie iść ale mieć już prawko, to by mi pasowało xd

    OdpowiedzUsuń
  32. Też robię takie coś na głowie, ale niestety moim włosom nie dodaje objętości. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie robisz kucyka na samym czubku głowy? (Jak jednorożec :D)

      Usuń
  33. Właśnie robię. Tylko nie brałam włosów do przodu i dopiero związywałam, tylko z tyłu, ale ciągnęłam je do samego czubka. Dzisiaj już przerzuciłam je do przodu i związałam, zobaczę jutro efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie to się nie sprawdza, zostają odgniecenia:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo- każde włosy są inne. U jednych dziewczyn koczki dają pięknr fale; u innych jak u mnie puch...
      Mam nadzieję, że znajdziesz odpowiednią fryzurę nocną :)

      Usuń
    2. U mnie to samo :( włosy po Twoim sposobie są rano jakby połamane.... :x

      Usuń
    3. No cóż, szkoda, że nie wszystkie rodzaje włosów polubiły się z moim sposobem ;)

      Usuń
  35. U mnie taka fryzura się nie sprawdza :D Włosy wypadają jak szalone :D
    W przypadku takiego "upięcia" musiałabym koka związać dodatkową gumą co powoduje ściskanie i odkształcanie włosów :(

    OdpowiedzUsuń
  36. U mnie nawet to się nie sprawdza... :(

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)