poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Joanna- oleje świata oraz limitowana edycja Sun&Fun

Nie wiem jak Wy, ale ja już mam dość tych upałów. Z dnia na dzień jest coraz goręcej. Wczoraj termometr pokazał 50 stopni na Słońcu... Jak żyć? :D

Nie mam zamiaru pokazywać się do godz. 16 na podwórku, więc czas najwyższy, abym zabrała się za napisanie recenzji.

Jakiś czas temu pani Kasia z Joanny zrobiła mi niespodziankę i wysłała paczuszkę, o której pisałam już tutaj. Zacznę od olejku:


Co oferuje nam producent:
Po zastosowaniu olejku arganowego skóra staje się nawilżona i zregenerowana, a wydzielanie jej sebum znacząco się obniża.

Skład:
Helianthus Annus Seed Oil, Purnus Amygdalus Dulcis Oil, Caprylic, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Tocopheryl Acetate, BHT, Amyl Cinnamal, Coumarin, Aplha- Isomethyl Ionone, Cl: 40800.

Opakowanie:
Miękka buteleczka zamykana na kilk. Niestety olejek potrafi się wylać w większych ilościach niż powinien i brudzi całe opakowanie. Przydałoby się coś w stylu niekapka :D.


Konsystencja i zapach:
Ma żółty kolor i specyficzny dla olejku arganowego zapach. Nie przeszkadza on jednak podczas nakładania na twarz.

Moja opinia:

Nie przepadam za nakładaniem olejków na ciało, a co dopiero w takie upały, więc lądował on najczęściej na moich włosach i twarzy.

Włosy:
Unikałam jak ognia nakładania go na skalp przez BHT, które powoduje u mnie wzmożoną migrację włosów z głowy.
Na długości szału nie robił. Nie zauważyłam wygładzenia, ani dociążenia. Czyżby nie przepadały za olejem słonecznikowym? W sumie coraz częściej mam wrażenie, że wolą czyste oleje, a nie mieszanki.
Mimo wszystko dobrze zabezpieczał włosy przed drażniącym działaniem szamponów.

Twarz:
Nakładałam go na zwilżoną (zazwyczaj wodą różaną) twarz. Miałam wrażenie, że olej dziwnie się spieniał. Mimo wszystko ta dziwna biała piana(?) wchłaniała się i twarz stawała się gładka oraz miękka. Drugiego dnia mogłam cieszyć się promienną i dopieszczoną buzią.
Powoli przekonuję się do olei na twarzy ;)


Czas na kolejny produkt, którym jest balsam na suche miejsca 3w1:


Co oferuje nam producent:
Odkryj idealny sposób na przesuszoną skórę! Balsamiki 3 w 1 do ust, łokci i paznokci, przeznaczone są do specyficznych i wymagających miejsc na skórze. Dzięki specjalnej recepturze opartej o naturalne składniki, takie jak masła, oleje i witaminy, cudownie odżywią, zregenerują i nawilżą Twój naskórek. Przekonaj się sama o jego wspaniałych właściwościach!

Skład:
Lanolin, Petrolatum Butylo Spermum Parkii Butter, Caprylic Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum, Aroma, Cera Alba, Purnus Amygdalus Dulcis Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Citrus Aurantium Peel Wax, Hydrogenated Vegeteble Oil, Tocopheryl Acetate, BHT, Amyl Cinnamal, Citral, Linalool, Limonene, Cl: 40800.

Opakowanie:
Miły dla oka, zakręcany słoiczek z ciekawą szatą graficzną.


Konsystencja i zapach:
Balsam ma bardzo przyjemny dla oka, pomarańczowy kolor. pachnie cukierkami Nimm 2, co sprawiło, że zakochałam się w nim od pierwszego powąchania.
Ma lekko tłustą konsystencję i dość opornie się go wydobywa. Mimo wszystko upały robią swoje, więc nie mam z tym większego problemu.

Moja opinia:
Dobrze radzi sobie z pielęgnacją ust. Smaruję je nim raz dziennie na noc i mogę nie martwić się o spierzchnięte wargi. Odpowiednio natłuszcza suche miejsca pozostawiając na nich swój pomarańczowy aromat.
Niech nie zwiedzie Was małe opakowanie. Balsam jest bardzo wydajny, ponieważ potrzeba jego niewielką ilość, aby pokryć suchą powierzchnię ciała.

Jedynym minusem może być niezbyt higieniczna forma jego wydobycia.


Na koniec chciałabym w skrócie przybliżyć Wam mini produkty podróżne z limitowanej serii Sun&Fun.


  • Żel pod prysznic- spodziewałam się czegoś orzeźwiającego, ale jak się okazało pachnie on cytrynowo-jogurtowo. Zapach mi odpowiada, bo w upalne dni gustuję w bardziej świeżych zapachach. Żel... jak żel. Nie wysusza skóry, dobrze się pieni i lubi ze mną wędrować na basen dzięki swojemu małemu i poręcznemu opakowaniu.
  • Balsam do ciała- jego zapach jest bardzo podobny do woni żelu. Szybko się wchłania i bezproblemowo rozprowadza na ciele. Nie jest ciężki i treściwy, co sprawia, iż mogę go bez wahania nakładać w upalne dni.
  • Szampon z odżywką 2w1- nie jestem fanką produktów typu 2w1, a w szczególności do włosów. Mimo wszystko dla osób, które nie przepadają za zabieraniem dużej ilości kosmetyków na wakacje może okazać się w sam raz. Myje, a zarazem ułatwia rozczesywanie.
    Upodobał go sobie mój TŻ ;)

Dziękuję firmie
http://www.joanna.pl/
...za możliwość testowania produktów. Fakt, iż otrzymałam je za darmo nie miał najmniejszego wpływu na moją recenzję.

Coś Was zainteresowało? Próbowałyście już czegoś z nowej serii Joanny?

37 komentarzy:

  1. Piękne opakowania mają wszystkie te kosmetyki :) Ciekawi mnie ten olejek na twarz, dobrze się spisuje u mnie ten z Alterry BIOgranat, zastanawiam się jak ten by się zachował ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jednak wole sięgać po stuprocentowe oleje bez dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też, chociaż dam jeszcze kiedyś ostatnią szansę dla oleju BDFM :)

      Usuń
  3. O nawet nie wiedziałam, że joanna ma takie nowości ;-) muszę koniecznie zajrzeć na sklepowe półki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tą serię dzisiaj zauważyłam w małym sklepiku kosmetycznym ;)

      Usuń
  4. Już robiłam polowanie na oba produkty ale nigdzie ich nie ma :((

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo nie wiedziałam, że jest taka wakacyjna seria:p

    OdpowiedzUsuń
  6. Joanna to super firma te 3 ostatnie mnie intrygują

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojacież :) Fajnie, że tyle produktów dostałaś. Najbardziej przykuł moją uwagę ten balsamik na suche miejsca, lubię takie "stworzonka". No i olej - w końcu i ja stwierdziłam, że czas postawić na oleje w pielęgnacji twarzy i tak sobie smaruję teraz obszar pod oczami olejem arganowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam argan i chyba również zacznę nim odżywiać skórę pod oczami :)

      Usuń
  8. nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Szkoda,że są one mało dostępne,bo czasami widuje peelingi ale to małych sklepikach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Tą serię też dzisiaj widziałam w małym sklepiku ;)

      Usuń
  9. Ostatnio zastanawiałam się nad tym olejkiem ale kusiła mnie wersja z macadamia. Może kiedyś zakupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również z chęcią wypróbowałabym macadamii ;)

      Usuń
  10. Nie miałam pojęcia o tych kosmetykach, nigdzie do tej pory ich nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej zainteresował mnie balsam na suche miejsca. Może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten mały balsam nawet troszkę mnie kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oleje na twarzy to też dla mnie ciężki temat, ale raz na jakiś czas sobie funduję, choć nigdy nie jest to dla mnie przyjemne :)
    Trzeba przyznać, produkty mają też bardzo fajną oprawę graficzną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wow ! nawet nie wiedziałam o takiej serii ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zaciekawiła mnie ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Joj, nie wiedzialam, ze Joanna wypuscila takie fajne produkty :) Olejek pewnie by mi podpasowal, moje wlosy ostatnio pokochaly mieszanki, jak i olej slonecznikowy :) Ten balsamik na suche miejsca zdcydowanie by sie przydal, cos mi lokcie od podpierania sie przed kompem szwankuja ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. a wydawało mi się, że olejek ma całkiem ładny skład :D tylko jako laik nie patrzę już na coś takiego jak BHT :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dla każdego przeszkadza. Moja na pozór stalowa skóra głowy go właśnie nie lubi...

      Usuń
  18. Balsam 3w1 z chęcią bym przetestowała. Ma świetny słoiczek i wygląda uroczo :)

    rzetelne-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Teraz tyle się narobiło "arganowych" kosmetyków, że jak cos zobaczę to zsatanwiam się ile jest arganu w arganie ;))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)