Dopiero dzisiaj podczas mycia włosów wpadłam na pomysł, abym zaprezentowała Wam jak się różnią włosy po odsączeniu w zwyczajny ręcznik, a jak wyglądają po bawełnianej koszulce.
Nie chciałam edytować posta, ponieważ nie każda mogłaby na to zwrócić uwagę, a wydaje mi się, że to chociaż trochę zobrazuje tę różnicę.
Mój aparat nie należy do najlepszych, ale mam nadzieję, że widoczne jest mocniejsze napuszenie włosów na drugim obrazku.
Chciałabym również pokazać mój dzisiejszy zakup:
Jesteście ciekawe efektów obu produktów na moich włosach :)?
Jeeest różnica!
OdpowiedzUsuńNa początku nastąpił jakiś mały ,,rozjazd,, obrazków, ale już jest lepiej :D
Usuńja znam to z autopsji że lepiej wyglądają po koszulce :) niech już przyjdzie ciepło wtedy będę także koszulkowa ;)
OdpowiedzUsuńWow :) różnica jest bardzo widoczna :)
OdpowiedzUsuńPrzeczuwam płukankę z kory dębu :)
OdpowiedzUsuńStrzał w dziesiątkę :D
Usuńrzeczywiście widać różnicę! na pierwszym zdjęciu włosy są ładnie wygładzone i nie puszą się :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, bo jeszcze nigdy nie używałam do odsączania włosów bawełnianej koszulki ;)
Chyba muszę wrócić do koszulki :p
OdpowiedzUsuńKoszulka czeka na cieplejsze dni!
OdpowiedzUsuńWidać różnicę :) Zawsze jak do Ciebie zaglądam to dowiaduję się czegoś nowego :)) Jestem bardzo ciekawa tych dwóch produktów :)
OdpowiedzUsuńRożnica jest ogromna.
OdpowiedzUsuńno bardzo jestem ciekawa tych specyfików!
OdpowiedzUsuńooo, kora dębu :D i siarczan magnezu o którym pisała Anwena ;)
OdpowiedzUsuńno i jest różnica, oczywiście :D
Dorwałam korę, prawdopodobnie przy następnym myciu zostanie wypróbowana :)
UsuńWow:)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać jakiejś koszulki bo jestem ciekawa jakie to zrobi wrażenie na moich włosach :D
OdpowiedzUsuńOj widać! :)
OdpowiedzUsuńWielkie wow Kochana!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest duuuża różnica ;) Też zastanawiam się nad płukanką z kory dębu ;)
OdpowiedzUsuńSpora roznica :) u mnie jest podobnie, tym bardziej ze mam wysokoporowate wlosy i po odsaczeniu w recznik sa spuszone i sztywne..
OdpowiedzUsuńDo tej pory na blogach sie nie spotkalam zeby ktos o tym pisal, dlatego chcialabym zapytac jak pierzesz ta koszulke :) nie wiem czy nie przesadzam z praniem jej w szamponie i odzywce :P
Piorę ją jak zwyczajne ubrania, a raczej z nimi w pralce. Nie robię dla niej specjalnych, oddzielnych zabiegów :D
Usuń