Żelatynę przyrządziłam w identyczny sposób jak w TYM poza jednym wyjątkiem. Tym razem odżywką, którą dodałam byłą Balea.
Efekty? Jak najbardziej zadowalające.
Włosy podniosły się u nasady i ładnie pofalowały. Nie używałam do tego żadnych stylizatorów, tylko po prostu pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia oraz nałożyłam na końce serum Joanny.
Miałam zostawić tą informację na podsumowanie kolejnego miesiąca, ale nie mogę wytrzymać i muszę się Wam pochwalić.
Przez 16 dni moje włosy urosły aż 2 cm! Jak dla mnie to duży ,,wyczyn,,. Po wczorajszym zmierzeniu bardzo się ucieszyłam, ponieważ zależy mi na szybszym wzroście
Jutro jadę do Białegostoku na poszukiwanie gumki hair cuff oraz podobnej z kokardką. Mam w planach zakup jeszcze zwykłych kokardek do włosów, ponieważ lubię coś podpinać pod mój kok:
Jak się mają Wasze włosy na ,,wiosnę,,? Lubicie laminowanie?
nigdy nie laminowałam włosów .. muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuń2 cm w 16 dni?! wow, nieźle ;) też bym tak chciała :)
śliczne masz włosy ♥
Ohohoho :D Co robiłaś że tak szybko urosły? :D
OdpowiedzUsuńLaminowałam siemieniem ale jakoś mi efekt się nie podobał.
Obserwujemy? :)
Skończyłam zażywać CP i zaczęłam łykać skrzyp polny. Czuję, ze to właśnie on tak dobrze zadziałał :)
UsuńJakim cudem osiągnęłaś taki przyrost?
OdpowiedzUsuńJak wyżej odpisywałam bloggerce. Najwidoczniej to ,,wina,, skrzypu polnego :)
UsuńNie robiłam laminowania i nie wydaje mi się, żeby moim włosom się spodobało :) Zazdroszczę tych 2 cm w zaledwie 16 dni, moje kłaki chyba zapadły w sen zimowy, bo coś nie chcą rosnąć ;/
OdpowiedzUsuńale szybko urosły :) zazdroszczę. Ja chcę tylko 60 cm an koniec roku i będę przeszczęśliwa ;)
OdpowiedzUsuńtakie fale ładnie wyglądają na Twoich włosach :)
Najgorsze jest to, że na drugi dzień wcale już tak ładnie nie wyglądają...
UsuńOjej jakie prześliczne fale ;p Kurcze nie mogę się przekonać do laminowania, ten zapach żelatyny uhhh masakra ;p 2 cm w zaledwie 16 dni to mega sukces, a nie sądzisz że to dzięki CP ?
OdpowiedzUsuńMożliwe, chociaż właśnie kończyłam kurację. Nie zamieściłam recenzji CP, ponieważ kiedy tylko zaczęłam je stosować nie zmierzyłam w ogóle długości włosów (głupia głowa) i nie jestem w stanie powiedzieć jak na nie wpłynęło...
UsuńNo to ładnie, 2 cm w 16 dni! Świetnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie laminowałam włosów, a chciałabym, żeby uniosły się trochę...
śliczne masz te włoski :) a co do kokardek i spineczek też jadę niedługo jakiś szukać :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie laminowałam swoich włosów. Obecnie zastanawiam się nad keratynowym prostowaniem włosów...
OdpowiedzUsuńMnie też ten zabieg pewnego razu kusił, ale jakoś się obawiam efektów.
UsuńNie wiem dlaczego, ale jeszcze nigdy nie laminowałam włosów. Będę musiała kiedyś spróbować :D
OdpowiedzUsuńCO ZROBIŁAŚ ŻE TAK SZYBKO CI UROSŁY?!?!!?!?
Na prawdę warto :D. Wydaje mi się, że to efekt picia skrzypu polnego, chociaż pewności nie mam. Wątpię, że to CP, które właśnie kończyłam...
Usuńnareszcie podobne do moim włoski <3
OdpowiedzUsuńbędę śledzić ;)
Ja raz laminowałam włosy i niestety z marnym efektem :< Cholera, wybredne te moje włosy, żel lniany nie, laminowanie nie :D Spróbuję jeszcze raz, może coś im się pozmieniało :D
OdpowiedzUsuńA jak przyrządzasz żelatynę?
Usuńteż zapuszczam włosy :)) szybko Ci rosną!
OdpowiedzUsuńBardzo syzbko Ci rosną, faktycznie jesteś w nich zakochana;):))
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś spróbować tej żelatyny, ale jakoś nie mogę się zdobyć. Podchodzę jak pies do jeża :D
OdpowiedzUsuńPiękne loki, zdecydowanie częściej powinnaś je laminować służy Ci to ;)) Gratuluję tak dużego przyrostu;)
OdpowiedzUsuńNo i nawet włosy rosną ci w podobnym tempie co i mnie! ;) Ja żelatynkę do włosów przyrządzam stosując podobny przpis: łyżka żelatyny, łyżka-dwie odżywki no i 60ml wody. To starcza na pokrycie tylko od ucha w dół. A reagują na to wizualnie podobnie jak twoje, choć w dotyku mogłyby być lepiej.
OdpowiedzUsuńMoje włosy na wiosnę kapryszą, marudzą i wybrzydzają. Raz im coś pasuje, przy kolejnym razie już nie. ;/
Pozdrawiam
Oj moje też są bardzo kapryśne. Widać tej pory roku akurat nie lubią ;).
UsuńMoje w dotyku po laminowaniu są całkiem przyjemne, ponieważ nakładam później jeszcze na nie jakiś olejek lub serum Joanny :)
No ja nakładam zazwyczaj olej, ale i tak jakoś nie lubię ich w dotyku, więc zazdroszczę.
UsuńAh, no i się przemogłam i bloga założyłam, w sumie to zapraszam wwweronika.blogspot.com
Gratuluję przyrostu :) Też mam hair cuff, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńŁadne fale,fajnie że laminowanie Ci służy. Ja robiłam raz maskę z żelatyny i moim włosom nawet się spodobało. Za drugim razem już nie było tak dobrze,zdecydowanie nie mogę przesadzać z proteinami ;)
OdpowiedzUsuńŻelatyna nie dla każdych włosów, ale Twoje najwyraźniej potrzebowały rusztowania z protein. Piękny połysk!
OdpowiedzUsuń2 cm w 16dni? Super efekt! :)))
OdpowiedzUsuńdlaczego ty masz takie piękne włosy < 3 ( szejwer ) zapraszam na nową notke :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy niestety z natury są kręcone :(
OdpowiedzUsuńU mnie niestety laminowanie przyniosło złe skutki;(
OdpowiedzUsuńodezwij się do mnie na maila blogowego, myślę że trzeba obgadać dokładnie nasze włosy :) poznasz Eter 'od kuchni' ;) jeśli chcesz oczywiście. Buziaki Kochana :*
OdpowiedzUsuńNo jasne, już piszę :D
UsuńBył czas kiedy czaiłam się na laminowanie ale zawsze brakuje czasu :( Podoba mi sie ten swobodny zwiewny efekt - jeszcze tylko lekki wiatr we włosach i to własnie jest synonimem szczęścia :)
OdpowiedzUsuńU mnie laminowanie średnio się sprawdziło ;/
OdpowiedzUsuńZa to u Ciebie extra! Śliczne włosy! *.*
bardzo fajny efekt uzyskałaś, ja jeszcze nie laminowałam żelatyną.
OdpowiedzUsuńa przyrost włosa- niesamowity! :o Gratuluję! :))
Nie laminuję, u mnie się nie sprawdza. A do czesania mam całą 1 szczotkę :(
OdpowiedzUsuńLaminowanie służy Twoim włosom :) chyba nie doczytałam, po czym urosły Ci włosy ?:o
OdpowiedzUsuń