Tak jak sobie obiecałam od wczoraj zaczęłam uczyć moje włosy jak się kręcić. Tym razem pokonam mój słomiany zapał co do kręciołków i postaram się przetrwać trudne początki.
Zacznijmy od tego co zrobiłam:
Z powodu, iż wczoraj byłam na basenie oraz w saunie zabezpieczyłam włosy kremem Isany kakaowym i pozostał on tak na moich włosach ok. 5 godzin.
Przed samym myciem nałożyłam na ok. 5 min odżywkę z Balei (kremu na włosach było na prawdę mało, tworzył on tylko cieniutką warstewkę) i wymyłam ją szamponem Eubiony.
Do ostatniego O znów posłużyła ta sama odżywka.
Odsączyłam włosy delikatnie w ręcznik, a następnie nasmarowałam je balsamem z Nivea do loków i zawinęłam metodą plunkingu w bawełnianą koszulkę i pozostawiłam na 15 min.
Po zdjęciu jej z głowy wmasowałam w końcówki olejek Alverde migdał & argan, po czym chwilę pougniatałam i pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia, oto efekty:
Kiedy włosy były już suche związałam je na czubku głowy i poszłam spać. Poprzednio moje wszystkie próby wydobywania loków były tłumione poprzez ich wygląd po śnie. Były jakby nieuczesane i zaniedbane. Dzisiaj postanowiłam je lekko reanimować.
Namoczyłam rękę czystą wodą i ugniatałam tak jak po wymyciu, oto co z nich wydobyłam:
Co sądzicie o moich początkach? Może coś polecacie?
Ładnieee :) naprawdę nieźle wyszło ;)
OdpowiedzUsuńTak? To bardzo się cieszę, bo jeszcze jakoś nie mogę się przekonać, że to ładnie wygląda :)
UsuńJa się na lokach nie znam, ale wyszło ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa tez używam tylko czasami, bo wolę szybki prysznic, ale od czasu do czasu czemu nie :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy! Mogę na nie patrzeć i patrzeć. Mnie nie chcą wyjść takie, jak zwiąże je na noc :/ I mam takie proste, przyklapnięte.
Och dziękuję Ci bardzo. Spróbuj może metod reanimacji innych dziewczyn? :)
UsuńNie robię loków, ale Twoje wyglądają obłędnie:)
OdpowiedzUsuńjeeej są świetne, zazdroszczę! też mi się tak kiedyś kręciły, jednak po tylu farbowaniach zostały tylko fale:<
OdpowiedzUsuńmogłabym prosić o kliknięcie w banner Sheinside na moim blogu? Z góry bardzo dziękuje! :*
Ale fajne te Twoje włoski, faktycznie musisz być w nich zakochana nieźle:)
OdpowiedzUsuńAle nie dziwi nas to! Są cudowne, piękne!!
piękne masz włosy:) ja też mam kręcone tylko dużo krótsze:) podziwiam, że tak dbasz:) mi się nigdy nie chce:(
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły Ci te loki :)
wyglądają cudownie :) będę musiała wypróbować Twojego sposobu. Też próbuję wydobyć skręt z moich włosów i póki co wyszło mi to jeden, jedyny raz. Poza tym muszę przyznać, że w lutym dopadł mnie leń, jednak marzec i świadomość nadchodzącej wiosny bardzo mnie motywują do działania :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są po prostu prześliczne, od zawsze marzyłam o takich lokach - ale moje z natury proste jak druty włosy są całkowicie niepodatne na skręt :( Dodaję Cię z przyjemnością do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńpiekne masz wlosy, dlugosc i kolor do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o mnie to swoje wlosy lubie miec pofalowane prostownica (po czym rozczesuje je szczotka) :)
Wow, fajny efekt :) Może wypróbuj żel lniany?
OdpowiedzUsuńDam mu drugą szansę, ponieważ za pierwszy razem moje włoski były bardzo sztywne...
UsuńPiękne loczki! Naprawdę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę fajnie, takich włosów można pozazdrościć :) kiedy ja się doczekam takiej długości? Ehhh...
OdpowiedzUsuńDoczekasz na pewno! Wystarczy troszkę cierpliwości.
UsuńTrzymam kciuki :)
Ślicznie się kręcą :) Ja mam jeszcze bardziej kręcone niż Ty i też mam problem rano. Jeszcze nie znalazłam na nie idealnego sposobu...
OdpowiedzUsuńSzukaj, a na pewno znajdziesz. Mam nadzieję, że uda Ci się zatrzymać na główce dłużej skręt :)
Usuńsuper:))
OdpowiedzUsuńale śliczne loczki Ci wyszły :) walcz o skręt, warto, Twoje włosy wyglądają dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńDla mnie efekt genialny, wyglądają pięknie! Ja próbowałam żelu lnianego, ale niestety musiałam włosy podsuszyć suszarką, więc efekt wcale nie był zadowalający, inaczej pewnie by bylo jakbym im dała samym wyschnąć :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne włoski ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz, ze to początki- włosy wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie! Też próbowałam takiej reanimacji, ale dodawałam jeszcze trochę tego kremu z Nivei. Muszę spróbować z samą wodą;) Chociaż Ty masz dużo włosków, więc nie masz problemu z ładnym efektem;)
OdpowiedzUsuńPiękne :) jak sie naucza to beda bez ugniatania tak wygladac :) wyobrazilam sobie je takie dlugie za lokiec i az sie rozmarzylam, bardzo mi sie podoba ich kolor :) ostatnio podobaja mi sie jasniejsze wlosy, chociaz swoje przyciemniam :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje włosy, wyglądają naturalnie, dziewczęco i tak zwiewnie:)sama zaczełam dbać o włosy i mam nadzieję,że im pomogę w regeneracji
OdpowiedzUsuń