poniedziałek, 3 marca 2014

Lotion do włosów przetłuszczających się i skłonnych do wypadania od Seboradin

Po miesięcznym spryskiwaniu skalpu wygranym w konkursie lotionem, przyszła pora na recenzję ;)


Co oferuje nam producent:
Intensywnie działający preparat, zapobiega przetłuszczaniu się włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych. Zawiera bogate w witaminy, mikroelementy oraz związki siarki wyciągi z czarnej rzodkwi, tataraku, dziurawca, które wzmacniają, stymulują włosy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się włosów. Lotion hamuje rozwój flory bakteryjnej w mieszkach włosowych, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo. Stosowany systematycznie przed okres min. 2-3 tyg. sprawia że włosy są puszyste, wzmocnione, odżywione, nawilżone, lśniące i miękkie. Odzyskuję zdrowie i piękny wygląd. Preparat zawiera naturalne antyoksydanty zawarte w ekstraktach ziołowych.

Skład:
(Na mojej butelce różni się odrobinę od tego, podanego na wizażu)
Alcohol Denat, Aqua, Diethyl Phthalate, Propylene Glycol, Hypericum Perforatum Extract, Pinus Sylvestris Oil, Acorus Calamus Extract, Raphanus Stavius Root Extract, Coriander Stavium Oil, Thymol, Malaleuca Alternifolia Leaf Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Lactic Acid, Cl 17200.

Opakowanie:
Wygodna butelka ze spray'owym dozownikiem. Nie przelewałam nigdzie jej zawartości, bo w tym opakowaniu było mi równie wygodnie.


Konsystencja i zapach:
Jasnoczerwona ciecz pachnie dość specyficznie. Głównie dominuje tutaj zapach rzepy (nie jest jak na mój nos nieprzyjemny) oraz alkoholu- niezbyt drażniący. Dla mnie nawet się podoba, ale znam osoby, które wręcz odrzuca.

Moja opinia:
Lotion stosowałam codziennie wieczorem na skórę głowy, którą dość obficie spryskiwałam (a zużycie nadal jest niewielkie!). Nie spowodował żadnych podrażnień, ani łupieżu. Oczywiście będę się powtarzać, ale osoby o wrażliwych skalpach powinny się mieć na baczności, ponieważ w składzie na pierwszy miejscu widnieje Alcohol Denat.
Dla innych o takich stalowych skalpach jak ja, płyn nie powinien wyrządzić wielkich szkód. Ale czy pomoże?

Producent obiecuje, że produkt będzie regulował pracę gruczołów łojowych. Walczę z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry głowy i mogę powiedzieć, że lotion mi w tej walce pomógł. Włosy przy skalpie były dłużej świeże.
Podczas wieczornej aplikacji czułam na głowie przyjemny chłód. Pierwszy raz doświadczyłam takiego uczucia, ale spodobało mi się.

Co do wypadania- ciężko mi w tej kwestii coś powiedzieć. U mnie jest w normie, więc wcierka nie mogła zdziałać cudów. Mogę jedynie powiedzieć, że nie zadziałała w tym wypadku negatywnie.

Podsumowując- podczas wcierania w skórę głowy lotionu moje przetłuszczanie się trochę ograniczyło. Mogłam cieszyć się dłużej świeżymi włosami.
Niestety jest to efekt od użycia do użycia. Teraz, kiedy odstawiłam na jakiś czas produkt, przetłuszczanie powróciło...


Całe szczęście wcierka nie podrażniła mnie i nie zadziałała w żaden inny sposób negatywnie. Jest bardzo wydajna i napewno posłuży mi jeszcze przez kilka miesięcy. Póki co, robię od niej przerwę na rzecz wody pokrzywowej.

Miałyście do czynienia z tym lotionem? Jak spisał się na Waszych skalpach?

36 komentarzy:

  1. Jak mnie kusi spróbować coś z Seboradin-u, boje się jednak na ten alkohol. Mam z nim tylko złe wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro jest taki wydajny i zmniejsza przetłuszczanie to już wiem, że gdy skończę Radical kupię właśnie Seboradin :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie ja na okres letni, kiedt to sypią mi się włosy, muszę kupić taką kurację i zobaczę czy działa na wypadanie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wypadanie polecam szampon Ducray anaphaze - jest rewelacyjny. Ma go moja mama i bardzo sobie chwali ten produkt. Włosy zaczęły jej wypadać niemiłosiernie po kuracji lekami, ale gdy zaczęła go stosować fryzjerka była w szoku ile mama ma na głowie baby hair:P

      Usuń
    2. U mnie na wypadanie bardzo pomogło mydełko Sesa :)

      Usuń
  4. Ja od 3 tygodni używam lotion regenerujący z Seboradin. Zastanawiałam się czy tylko ten mój jest taki wydajny, ale widzę, że i inne lotiony nie mają zamiaru się tak szybko skończyć. Ja obiecałam sobie, że dopiero jak zobaczę dno w tym produkcie to kupię sobie Jantara, jednak wiem, że obietnicy tej raczej nie dotrzymam. Zużycie mam mniej więcej takie jak u Ciebie, więc pewnie starczy mi go na jakieś 3-4 miesiące. Zapach też jest chyba podobny, bo dominuje rzepa i alkohol. Na początku mi to zupełnie nie przeszkadzało, teraz po takim czasie stosowania zaczyna mnie powoli drażnić. Hm...chyba też już czas dodać jego recenzję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie w sumie się nie znudził, ale mój skalp jest bardzo wybredny i szybko ,,przejadają'' mu się różne produkty. Lubi zmienność i właśnie dlatego narazie lotion poszedł w odstawkę.

      Usuń
  5. Jeżeli jest dobry na przedłużenie świeżości to jest wart zainteresowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam i wysłałam w świat. :) Nie robiło u mnie nic, ani w jedną, ani w drugą stronę, może minimalnie przyspieszało przetłuszczanie. Bałam się podrażnienia, dlatego się z nim pożegnałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z kolei mile wspominam tą wersjęSeboradinu.Teraz mam z zeń -szeniem i zapowiada się nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, ze u Ciebie wydluzyl swiezosc miedzy myciami :) Sama chetnie bym przetestowala lotiony Seboradinu, jednak podejrzewam, ze skonczyloby sie to katastrofalnie dla skalpu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym go wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam wiele dobrych opinii o produktach Seboradin i za każdym razem sięgam po coś innego. W końcu muszę wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja czułam taki chłód po amupłkach Joanny Rzepy, ale co do efektów to już taka zadowolona nie byłam..

    OdpowiedzUsuń
  12. Co jeśli chodzi o cenę? :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena wynosi ok 20 zł :). Moim zdaniem nie jest jakaś mocno wygórowana.

      Usuń
  13. A przyspieszył chociaż trochę porost, czy wcale nie wpłynął na tempo wzrostu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, w tej kwestii niestety w ogóle się nie spisał. Przyrost wynosił klasyczny 1 cm ;)

      Usuń
  14. Miałam ją i byłam bardzo zadowolona, sprawiła, że moje włosy dużo mniej się przetłuszczały :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie się nie sprawdził, za to przyspieszył przetłuszczanie ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam wersję regenerującą i też ogranicza przetłuszczanie (pewnie to ten alkohol jako baza całej 'wcierki'), ale cuchnie potwornie. Oby jakieś baby hair'ki zrewanżowały zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nominowałam Cię do LBA :) Więcej informacji na moim blogu
    http://pastelovewlosy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja na szczęście nie mam problemu z przetłuszczaniem. Tym niemniej kosmetyki Seboradinu bardzo mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z tym produktem z Seboradinu akurat nie, ale stosowałam serię regenerującą i jestem bardzo zadowolona :) Oprócz lotionu z tej serii, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię ten spray, już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła go sobie kupić. U mnie również dobrze radził sobie z przetłuszczaniem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi się tak włosy nie przetłuszczają więc i tak produkt nie dla mnie. Ale fajna opcja z tym chłodkiem, przyjemna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Następną wcierką będzie Seboradin, akurat mam włosy przetłuszczające się.

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam go, wspominam jako takiego "przeciętniaczka"...

    OdpowiedzUsuń
  24. miałam kiedyś szampon ale nie wspominam go miło
    a produktów w spray nie lubię

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam go i nie zrobił nic pozytywnego z moimi włosami :) A jego smrodu nie mogłam znieść :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię te lotiony seboradinu :) na razie mam dwa. Ten z czarną rzodkwią fajnie nawilżał mi skórę głowy, nie stosowałam go na całą długość włosów, tylko na skalp :) nie zauważyłam znacznego przyrostu, ale udało mi się trochę zredukować przetłuszczanie. Jedyne co mnie drażniło to zapach.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam go, ale jak przeciwdziała przetłuszczaniu, to coś dla mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Produkty Seboradin bardzo mnie kuszą od jakiegoś czasu. Dajesz mi kolejny pretekst do ich zakupu:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)