Ostatnio nie miałam czasu na sporządzenie włosom prawdziwego spa. Matury zabrały mi sporą ilość czasu. Jeszcze ten tydzień i będę wolna!
Raz próbowałam coś poeksperymentować, ale nawet nie miałam jak zrobić zdjęcia. Po zmyciu maski nałożyłam odżywkę Artiste na kilka minut. Włosy były bardzo napuszone, a nawet można rzec, że lekko przeproteinowane.
Używam jej już od jakiegoś czasu i mogę stwierdzić, że moje włosy nie chcą jej przyswoić nawet dodawaną do masek, a co dopiero solo.
Muszę poeksperymentować i wmasowywać ją w długość pod olej.
Czas jednak na złożoną pielęgnację Ewy.
Wieczorem nałożyła wywar z siemienia lnianego z dodatkiem 5 kropli kolagenu i elastyny, a następnie po godzinie dodała olejku arganowo- migdałowego Alverde. Pozostawiła to wszystko na noc.
Drugiego dnia wymyła skórę głowy szamponem Anti Age Logona z dodatkiem kilku kropli gliceryny. Długość oczyściła odżywka nawilżająca Isana.
Po myciu nałożyła mieszankę- odżywka bananowa The Body shop rozrobiona pół na pół z szamponem/maską ghassoul rośliny morskie, oraz dodatkiem siemienia lnianenego i trzymała całość 5 godzin pod turbanem.
Po zmyciu całości zrobiła im kąpiel lnianą:
Raz próbowałam coś poeksperymentować, ale nawet nie miałam jak zrobić zdjęcia. Po zmyciu maski nałożyłam odżywkę Artiste na kilka minut. Włosy były bardzo napuszone, a nawet można rzec, że lekko przeproteinowane.
Używam jej już od jakiegoś czasu i mogę stwierdzić, że moje włosy nie chcą jej przyswoić nawet dodawaną do masek, a co dopiero solo.
Muszę poeksperymentować i wmasowywać ją w długość pod olej.
Czas jednak na złożoną pielęgnację Ewy.
Wieczorem nałożyła wywar z siemienia lnianego z dodatkiem 5 kropli kolagenu i elastyny, a następnie po godzinie dodała olejku arganowo- migdałowego Alverde. Pozostawiła to wszystko na noc.
Drugiego dnia wymyła skórę głowy szamponem Anti Age Logona z dodatkiem kilku kropli gliceryny. Długość oczyściła odżywka nawilżająca Isana.
Po myciu nałożyła mieszankę- odżywka bananowa The Body shop rozrobiona pół na pół z szamponem/maską ghassoul rośliny morskie, oraz dodatkiem siemienia lnianenego i trzymała całość 5 godzin pod turbanem.
Po zmyciu całości zrobiła im kąpiel lnianą:
Na dość mokre włosy nałożyła sporą ilość żelu lnianego i ugniatała przed ok. godzinę.
Włosy mają mega objętość (oj zgadzam się z tym w 100%!), chociaż skręt był luźniejszy. Blask w normie, ale za to sprężystość długości zachwyciła naszą Ewę ;)
Pielęgnacja jak najbardziej udana!
Również zachwyciła Was ta objętość?
PS Chciałabym Wam również zdradzić, że kilka dni temu dotarł do mnie Darsonval. Kto śledzi bloga Eve, ten trochę już o nim usłyszał. Pisała o tym sprzęcie tutaj.
Pierwsze efekty zauważyłam już po przeczesaniu długości! Na pewno poświęcę mu oddzielnego posta.
Pielęgnacja jak najbardziej udana!
Również zachwyciła Was ta objętość?
PS Chciałabym Wam również zdradzić, że kilka dni temu dotarł do mnie Darsonval. Kto śledzi bloga Eve, ten trochę już o nim usłyszał. Pisała o tym sprzęcie tutaj.
Pierwsze efekty zauważyłam już po przeczesaniu długości! Na pewno poświęcę mu oddzielnego posta.
Ewa ma piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie jej włosy :)
OdpowiedzUsuńPiękny, delikatny skręt - wyglądają romantycznie ^^
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńUwielbiam takie romantyczne loczki!
Oo nie zauważyłam, że ta metoda dotarła na blogi:) Totalnie przegapiłam tego posta u Eve. Chciałam sobie kupić darsonwala jak jeszcze miałam duże problemy z cerą, ale trądzik względnie opanowałam i szkoda mi było kupować go tylko do włosów.
OdpowiedzUsuńTeraz masz bardzo ładną buzię :)
UsuńIm dłużej ,,bawię'' się tym sprzętem, tym lepsze efekty widzę!
Piękne ma włosy.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny skręt - nie za mocny, taki w sam raz. ;]
OdpowiedzUsuńJa używałam parę razy Darsonvala na włosy (moja mama go ma), ale nic nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńPrzez moment myślałam, że zmieniłaś kolor włosów! :-o
OdpowiedzUsuńNarazie nie mam nic takiego w planach :)
UsuńAch ta nasza kochana Ewcia ♥ i jej piękne włoski, uwielbiam je, tą długość, gęstość i zdrowy wygląd :-) Brawo Ewcia :-***
OdpowiedzUsuńDziekuje Slonce :***
Usuńno piekne!
OdpowiedzUsuńDziekuje Dziewczyny za mile komentarze :* Tobie Kochana Michasiu, za udostepnienie moich mozolnych zabiegow :*
OdpowiedzUsuńKiepsko, ze prawie przeproteinowalas wlosy, mam nadzieje, ze nastepnym razem bedzie ok. :) Poza tym, 3mam mocno kciuki za wyniki, pozniej sobie wszystko odbijesz :)!
Ależ nie ma za co. To ja po raz kolejny dziękuję za Twoje zgłoszenie!
UsuńSzorstkość i suchość minęły całe szczęście po kolejnym myciu.
Dziękuję za ciepłe słowa. Na pewno będzie ok :):*
Dobrze, ze szybko sie z tym uporalas :) Z pewnoscia jeszcze niejedno zgloszenie wysle ;) Pozdrawiam Kochana :*
Usuńśliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńCóż za burza włosów! I jaki wspaniały kolor :) Pielęgnacja wygląda na złożoną, ale jest tego warta :)
OdpowiedzUsuńChciałabym takie:) skręt idealny, świetna gęstość i długość. Czekam na wpis dotyczący Darsonvalu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno poświęcę mu za niedługo wpis wstępny, ponieważ efekty są zauważalne już po pierwszym użyciu :)
Usuńchyba musze powrocic do siemielnianego :)
OdpowiedzUsuńrany ależ piękne włosy :) jestem zbyt leniwa na taką pielęgnację... ;/
OdpowiedzUsuńEfekt zdumiewający!
OdpowiedzUsuńEwy włosy już od dawna podziwiam. :D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten darsonval, widziałam na ebayu za 75 złotych z dostawą.
Jeszcze tańszy niż mój ;)
UsuńZ dostawą wydałam na niego 111 zł.