czwartek, 2 stycznia 2014

Podsumowanie miesiąca: Grudzień

Grudzień uważam za udany miesiąc. Dlaczego udany? Otóż przyczyniła się do tego jedna rzecz...


Moje włosy w końcu porządnie podrosły! :) Pasemko kontrolne wynosi jakieś 51,5-52 cm! Innymi słowy przyrost podskoczył o aż 2 cm. Zawdzięczam to pewnej kuracji, o której napiszę za niedługo. Dodam, że wiele osób ocenia ją na -, ale u mnie całe szczęście się sprawdziła.

Czasami korcą mnie znowu warkoczykowe fale, ale jednak nie potrafię funkcjonować bez czesania. Nie czuję się z tym dobrze.
Postanowiłam również zaprzestania farbowania. Nie wiem czy uda mi się dotrzymać słowa, ale będę się starać.

Co używałam w tym miesiącu:
- Nadal wcierałam w skalp olejek Sesa.
-... i co tydzień traktowałam go mydełkiem Sesa.
- Odkryłam mały sposób na puszenie się włosów.
- Przetestowałam duet ze szpikiem norki.
-... oraz hiszpańską maskę od Rueber.
- Powróciłam do łask szamponu Babydream.
- Odkryłam dość ciekawą odżywkę wygładzającą Stapiz.
- Nadal suszyłam włosy zimnym nawiewem suszarki
- Wcierałam sumiennie Joannę Rzepę (i wydała się tajemnica o kuracji :)), o której napiszę już za niedługo.
- Ponownie zaprzestałam masowania skalpu (nadal kołtuni to moje włosy i przyczynia się do ich większej migracji).
- Piłam sumiennie z rana siemię lniane.

Z okazji imprezy nawet wyprostowałam włosy (czasem można sobie pozwolić):


W styczniu zamierzam ponownie podciąć końcówki. Nie wiem kiedy dokładnie to zrobię, ale myślę, że gdzieś pod sam koniec miesiąca.
Przygotowania do studniówki trwają. Nadal zastanawiam się nad odpowiednią fryzurą na tą okazję. Nie chcę mieć rozpuszczonych włosów, ponieważ będzie to dość uciążliwe podczas tańca...

Nadal będę wcierać w skórę głowy Rzepę i denkować swoje zapasy.

Jak się miały wasze włosy w tym świątecznym miesiącu?
Macie jakieś ciekawe fryzury studniówkowe godne polecenia?

52 komentarze:

  1. Masz śliczne włoski, ja swoje końcówki chyba też przytnę, bo już dawno one nożyczek nie widziały ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwością na post o kuracji! :) Twoje włosy są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja na Twojej głowie widziałabym coś takiego :D
    http://w-spodnicy.ofeminin.pl/g/Kobieta.obiekt3.aspx/350/600/Kobieta/77462ea7-ce40-4f1f-9668-5913ea314b93_20121118090917_Fryzury-sylwestrowe-2012-2013-1.jpg

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ piękne ;p Super się błyszczą

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe fryzury studniówkowe mówisz?:) ja miałam ciekawą,ale czesała mnie 3,5 h to nie wiem czy Cię to urządza:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj oj... wytrzymałabym, chociaż wolałabym coś mniej pracochłonnego :D

      Usuń
  6. U mnie też Rzepa sprawdziła się świetnie, myślę, że do niej wrócę po skończeniu mojej wcierki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz cudowne włosy :) a ten kolor oh i ah, light my fire dosłownie

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaaaakie długie!
    Powodzenia w niefarbowaniu :) Mnie się udało i teraz mam naturalne obmre :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie :)
      Mam nadzieję, że nie polegnę, chociaż nadal kusi mnie henna...

      Usuń
  9. Sporo rzeczy dawałaś tym miesiącu na włosy!:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne włosy :) Też planuję w styczniu podciąć końcówki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluje swietnego przyrostu :)! Wlosy wyprostowane wygladaja pieknie, jednak traca na objetosci ;) Twoje wlosy, jak zwykle mnie zachwycaja, mam nadzieje, ze i ja dobije do takiej dlugosci ;) 3mam kciuki za postanowienie nie farbowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Joanna rzepa chyba na alkoholu co? Ja już z nim nie kombinuję, podrażnienie mam zawsze po alkoholu :(
    Piękny przyrost i jak zawsze - zachwycające, długie włoski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale na mój stalowy skalp nic nie działa drażniąco, więc żaden alkohol mi nie straszny :)
      Dziękuję!

      Usuń
  13. Świetny przyrost :) U mnie po świętach poszło kilka cm :) Może loki na 100dniówkę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loki szybko się wyprostują.
      Poza tym nie chcę rozpuszczonych włosów... Już mam kilka razów za sobą.
      Spocone plecy od tańca i przylegające wszędzie pasma włosów... najgorsza rzecz jaką można sobie wyobrazić!

      Usuń
  14. wow wyprostowane jeszcze piękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja na studniówkę to chyba wyprostuję włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi się robi słabo jak sobie przypomnę o Rzepie, włosy mi po miesiącu przestały wypadać po wcierce, ale z łupieżem drugi miesiąc się męczę :( Jednak jak pisałaś masz niewrażliwy skalp, ale to ma same zalety, bo możesz dużo rzeczy testować ;) Studniówkowe fryzury? :) Ja myślałam, że jesteśmy w podobnym wieku, a tu ja pół dekady starsza;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak czasami pozory mylą :D
      Jeszcze młoda ze mnie dziewucha!

      Usuń
  17. Wcierałam Rzepę przez pewien czas i dobrze ją wspominam, jednak skończyła mi się i używałam w grudniu innej wcierki - gdy zużyję zapasy mam zamiar wrócić do Rzepy i skupić się na niej bardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzepa u mnie przyspieszała przetłuszczanie, ale rzeczywiście trochę szybciej rosły podczas wcierania. Też bym chciała iść na studniówkę, ale cóż, jestem za stara ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. masz piękne włosy, ale jak je wyprostujesz - cudo!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem strasznie ciekawa tej kuracji. I jestem pod wrażeniem długości Twoich włosów. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładne. U mnie też podrosły troszkę więcej niż zwykle(zwykle to od zera do 1 cm). Grudzień hmm podrażnienie skalpu, wysuszenie włosów, opanowanie wysuszenia i podraznienie. No tak mniej więcej to wyglądało.

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz tak śliczne włosy,że na Twym miejscu zostawiłabym je rozpuszczone!Również będę podcinać końcówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Słońce ;*
      Mimo wszystko nie wytrzymałabym całej imprezy z rozpuszczonymi!

      Usuń
  23. może coś z warkoczem na studniówkę? ;)
    Twoje włosy jak zwykle cudne, i jakie długie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Wyglądają na bardziej nawilżone, no i mega długie są ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie też sobie postanowiłam w 2014 Radicala spróbować w końcu :-)
    I też mam kosmetyczny sposób na puszenie, postaram się szybko wyprodukować recenzję, może się skusisz na zakup :-)

    Przyrościk fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  26. może kok podobny do tego jak miała Jessica Alba lub Kate Middlton z koralikami.? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię koki, tylko będę musiała poskramiać moje baby hair, które sterczą jak aureolka :D

      Usuń
  27. Masz tak fajne, długie włosy, że wiele fryzur można na nich wyczarować :) Grunt to znaleźć dobrego fryzjera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy będę oddawać się w ręce fryzjera...
      Może mojej mamie uda się wyczarować coś ładnego :)

      Usuń
  28. jakie ty masz piekne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Masz śliczne i długie włoski:)

    OdpowiedzUsuń
  30. też bym chciała już przestać farbować włosy, ale nie zniosłabym wielkich odrostów... a dekoloryzacja to już w ogóle zniszczyłaby mi pewnie włosy do takiego stopnia, że większość musiałabym ściąć :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale ładnie wyglądają Twoje wyprostowane włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wow, jaka różnica :)
    Też masz w tym roku studniówkę? Ja chyba zdecyduję się na loczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam mam :)
      U mnie loczki podczas tańca szybko się rozprostowują...

      Usuń
  33. Ale lśnią.. uwielbiamy patrzeć na Twoje włoski:)

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie Joanna Rzepa przy regularnym stosowaniu trochę przesuszyła włosy. Podziwiam Cię za regularne picie glutka znaczy lnu, u mnie kiepsko z tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam nic przeciwko jego smakowi :)
      Mój skalp jest na tyle wytrzymały, że żaden alkohol mu nie straszny!

      Usuń
  35. Noo ładnie podrosły! A jak błyszczą :))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zaciekawił Cię post zostaw komentarz. Będę bardzo wdzięczna :)